też żałuję żę tak wszyscy piszczą z zachwytu nad tym filmem to jest typowy film Tarantino na pewno zasługuje na uznanie ale daleko mu do filmu wybitnego

Nie prawda. Django to najlepszy film ever. Dałem 10 bez oglądania nawet tylko dlatego bo to Tarantino kręcił.

Doskonały model wypowiedzi przeciętnego krytykanta:
Zero merytorycznych treści za to pełno głupot:

"Daliście się nabrać"
Ja się nie dałem nabrać, wiele innych osób pewnie też nie.

"Nachalna promocja (także i filmwebu) sprawiła, że ten film stał się "arcydziełem" jeszcze przed
wejściem do kin (bo iluż to ludzi wiedziało, że Django jest filmem wybitnym jeszcze przed
premierą"
Potrafisz to w jakiś sposób udowodnić? Skąd przyszło Ci to do głowy?

"I może dla tego, że lubię Tarantino (tego, który tworzył ciekawe filmy nieaspirujące
do bycia czymś więcej niż były - i wtedy to wychodziło) - może dlatego tak boli, że ten film jest
tak oklepany i nudny, gdzie z góry wiadomo co się zdarzy."
Kolejny stek bzdur, w jakich sytuacjach wiadomo kiedy co się zdarzy? Dla mnie ten film nie był przewidywalny (poza pewnymi oczywistymi sprawami wynikającymi poniekąd z konwencji w jakiej został nakręcony).
Uzasadnij jeszcze proszę te "aspirowanie".

"Tylko nie przypuszcza się, że będzie
w sumie tak słabo a naiwny scenariusz zaboli w tym filmie tak bardzo. "
Scenariusz momentami naciągany, ale to nie miał być film bijący po oczach realizmem. Jeżeli jeszcze tego nie zrozumiałeś oglądając filmy Tarantino to już chyba nie zrozumiesz.

"Napisano już wiele o tym filmie, także i kilka mądrych rzeczy (filmweb zamienił się w
Tarantinoland - trochę ponad przeciętny reżyser robi rozrywkowe filmy dla mas aspirujące
ostatnimi czasy do "czegoś więcej""
Co Ci się ubzdurało z tymi aspiracjami? Skąd ten pomysł? Z tym Tarantinolandem to jest jeszcze większa bzdura, niż te, które Ty wypisujesz.

Jak wytłumaczysz 10. miejsce w rankingu "światowym" i powszechny zachwyt nad jednym z najnudniejszych filmów Tarantino ( za kilka lat większość "fanów" o nim zapomni bo to nie jest film na miarę Kill Bill czy nawet Bękartów Wojny) ?
"Scenariusz momentami naciągany" - ale właśnie za wyobraźnie i naciągane scenariusze Tarantino jest lubiany.
i naiwnie pytasz w którym momencie Django był przewidywalny - powiedz mi w którym nie był - wiadomo było, że bohaterowie się spotykają, zapolują sobie na kilku bandytów i pojada ratować żonę głównego bohatera, bohater zostaje pojmany, ale oczywiście wróci, zemści się i będą żyli długo i szczęśliwie - taka konwencja gatunku ale czy nie naprawdę nie można było zrobić tego ciekawiej.

Do Bękartów Wojny ten film się nawet nie umywa. Szkoda.

Ale mnie nie interesują miejsca w rankingu. Irytują mnie za to hasła typu "Daliście się nabrać". Może Ty się dałeś, ja się nie dałem, po co próbujesz usilnie wmawiać innym to co przydarzyło się Tobie?

"wiadomo było, że bohaterowie się spotykają"
W każdym filmie bohaterowie się spotykają, no może w prawie każdym.
"zapolują sobie na kilku bandytów i pojada ratować żonę głównego bohatera"
W którym momencie filmu się tego domyśliłeś? Może wtedy jak rozmawiali o tym, że będą polować na bandytów, a później doktorek pomoże Django w uwolnieniu żony?

"bohater zostaje pojmany, ale oczywiście wróci, zemści się i będą żyli długo i szczęśliwie"
Tego domyśliłeś się w którym momencie? I o jakiego bohatera chodzi, powiedz, jeszcze, że przewidziałeś iż doktorek nie poda ręki plantatorowi i przez to zginie.
Albo to ja jestem taki mało przewidujący, albo w Polsce mamy nadzwyczaj duży odsetek osób przewidujących przyszłość.

Skoro naiwnie pytasz w którym momencie film był przewidywalny to naiwnie odpowiadam, podając wiele przykładów, że ten film kipi od banału...

Najnudniejszym? Litości.

Nie złość się tak strasznie, wkrótce "Django" wypadnie z Top 10.

Mój murzyn. Wie co to dobre kino Tarantino :D
A z tym Tarantinolandem jest jak najbardziej za. W ogóle Tarantino powinien zostać królem Polski. Każdemu żyło by się lepiej.

skoro tak lubisz jego kino poproś by nakręcił kolejny sezon czasu honoru ciekawe co by to wyszło

Nie przesadzajmy z tym nabieraniem się. Ja osobiście nie lubię Tarantino a film, a przede wszystkim atmosfera panująca w nim bardzo dobra. Mnie film wciągnął. To, że Tobie się nie spodobał czy próbujesz przekonać kogoś, że się nabrał bo ktoś stworzył w okół filmu taką otoczkę niczego nie zmieni. Nie porównywał bym także "Bękartów.." z "Django" gdyż to są dwa odmienne gatunki filmowe. Oba filmy bardzo dobre. Jednak cieszę się, że ktoś używa odpowiednich argumentów pisząc ocenę w poście.
Poza tym, żeby obiektywnie ocenić film - powinno się obejrzeć przynajmniej 2 razy.
Pozdrawiam.

Mimo że bardzo lubie kino tarantino django mnie niepowalił, powiem nawet że zawiódł, i niemam pojecia o co chodzi z tymi zachwytami, przewidywalny , niektóre akcje trącą takim banałem żę szczena opada , dialogi jak przystałlo na kino quentina rewelacyjne ale moze trosze ich zaduzo,.. Bekarty rewelacja!.. django nic specjalnego.

dla mnie ten film to bomba, nic bym w nim nie zmienił, chociaż nie kazdemu przypadły pewnie do gust latające flaki na końcu filmu, to trochę mały minusik, ale kto zna twórczość tego reżysera to mógł się tego spodziwać i cieszę się że w końcu akademia filmowa doceniła jakiś film Tarantino , widziałem jego wszystkie filmy i większość to świetne filmy (z wyjątkiem grindhouse i hostel) ale kazdy ma słabsze momenty, wracając do tematu to ten cały django oglądałem właśnie przez te wszystkie nominacje i zachwyty z pewnym dystansem, bo wiadomo że nie zawsze ludzie są obiektywni , ale ani przez chwilę się nie zawiodłem , pozdrawiam

jeszcze nie oglądałem ale tez czuje w kościach że ten film mi się nie spodoba a już danie 7 będzie zawodem :) ale może dam w końcu swoja 1 dziesiątkę? kto wie ;p p.s do autora daliśmy się nabrać? skoro komuś film się podobał a z śr 8,5 muszę powiedzieć ze większości się podobał to chyba nie dali se nabrać? może ty wierzysz w wielką machinę sterująca mózgami odbiorców ale ja nie :)

Hostel to film Tarantino?

przynajmniej tak go wtedy reklamowali , a on był tam tylko producentem, ale jak już ktoś taki się pod czymś podpisuje to można spodziewać się trochę więcej, generalnie nie polecam (ten hostel oczywiscie)

Bzdura! Widziałam ten film bez zapowiedzi, założyłam sobie, że zobaczę wszystkie filmy nominowane do Oscara. Kocham humor Tarantino i w 'Django' mnie nie rozczarował. Jak mówił Raczek w trakcie ceremonii oscarowej : 'To film niebywale inteligentny' i mam podobne zdanie.
A cytat Wilde :"Lepszy zły gust niż żaden" zastąpiłabym :"De gustibus non disputandum".

http://www.filmweb.pl/film/Django-2012-620541/discussion/Doskona%C5%82e+zdj%C4%9 9cia+tajemnic%C4%85+sukcesu+tego+zupe%C5%82nie+przeci%C4%99tnego+i+odtw%C3%B3rcz ego+filmu.+Dla+aspiruj%C4%85cych+operator%C3%B3w%2C+w+cenie+biletu+lekcja+nie+do +przecenienia.%C2%A0,2148032

Tak jest. Dałem 4/10 zamiast 1/10 tylko dlatego że to Tarantino. Jedynkę wystawiam filmom na których zwyczajnie zasypiam jak niedźwiedź.

W którym momencie dżango "aspiruje do czegoś więcej" bo chyba zdążyłem zasnąć?
W którym momencie "film jest inteligentny"?

Dobre żarty.