Pytanie do tych,co już widzieli film. :)
Pewnie jak zgarnie Globa to i Oscara, wiem, że nie zawsze tak było, ale liczę, że tak będzie tym razem :)
Mimo mojej ogromnej sympatii do Christopha, to Leo skradł show.
Waltz, wiele razy przypominał skrzyżowanie swoich wcześniej odgrywanych bohaterów (Woda dla słoni, Bękarty, Rzeź), tylko ze tym razem stał po dobrej stronie mocy. LDC z kolei pokazał coś zupełnie nowego (niemal w każdej scenie), oryginalnego, będąc przy tym bardzo przekonujący. Samuel pomodulował trochę głosem, ale bardziej podobała mi się jego postać (chyba największy potencjał), niż to jak ją odegrał, aczkolwiek zrobił to dobrze.
No i oczywiście z perspektywy czasu, to bardziej Leo zasłużył na pierwszego Oscara niż dwaj pozostali na drugiego. Nie mniej jednak wiadomo, ze:
*Samuel nie ma szans na nominację
*DiCaprio i Waltz na pewno Oscara nie dostaną
*Prawdopodobnie, któryś z tych dwóch nie dostanie nomki (pewnie Leo....)
*Oscar powędruję albo do Lee Jones'a albo do Hoffmana.
Hmmm w mojej opinii najlepiej zagrał Waltz mimo że rola Schultza to taki sobie okrojony Landa z Bękartów , Leo nie dostanie statuetki bo go akademia nie lubi , Jackson'a tym bardziej.
Waltz zdecydowanie najlepszy. Leo lubię, ale jakoś w tym filmie mnie nie zachwycił.
"*DiCaprio i Waltz na pewno Oscara nie dostaną " @ Johnny-Deep pewne to są śmierć i podatki :D :D :D :D
Samulem L jackson ! Tylko on oscara ! Kazda jego sekunda w filmie to prawdziwy majstersztyk !.