Django

Django Unchained
2012
8,3 527 tys. ocen
8,3 10 1 526981
8,2 80 krytyków
Django
powrót do forum filmu Django

Widząc, że ludzie w internecie ponownie się mylą, musiałem interweniować.

Pomijam kompletnie zaślepionych uprzedzeniami idiotów piszących "omg, film o biednych uciskanych czarnych, obrzydliwa poprawność polityczna" czy tych, którzy wytykają "brak realizmu" - na nich szkoda klawiatury, nie dorośli do filmów. Niemniej przytłaczają mnie ilość krzywdzących, niesłusznych opinii bardzo spłycających film i to, co udało mu się osiągnąć.

Przede wszystkim - to nie jest film akcji. Akcja to tylko jeden z elementów składowych ("ofertę" Django wymieniłem poniżej), ale to nie kręgosłup filmu, to nie jest jego sedno, to taki dodatek, żeby widz nie usnął przy samych dialogach.
(Ludzie twierdzący, że "Tarantino teraz, to nie to co kiedyś, za czasów Wściekłych Psów" to skrajni ignoranci - ostatnim tytułom Tarantino najbliżej właśnie do tego teatru z magazynu, kto twierdzi inaczej, ten na pewno "Wściekłych" nie oglądał).

Po drugie, film nie jest taki "płytki" jak ludzie twierdzą - porusza i przemyca ważny temat (którego w kinie nie ma za wiele - bo się nie sprzedaje i kto w ogóle chciałby wracać do takiej "lipy" w historii narodu?) za sprawą kina "niby rozrywkowego". Co więcej Tarantino wyraźnie zaakcentował granice miedzy jednym i drugim światem - patrz niżej. (zmiany są bardzo płynne i raczej bez zgrzytów, za to też duży plus).

Po trzecie obszedł się zarówno z tematem, jak i z widzem bez kompromisów. Zrobił oryginalny i odważny film. To się ceni w czasach okrutnej komerchy.

Po czwarte, film nie pozostawia widza obojętnym wobec postaci i ich zachowań - nie wspominając o tym, że główni bohaterowie udowadniają, że święci nie są.

Jeśli zaś idzie o zawartość, to film ów można podzielić na główne 3 elementy:

- "skoczna", groteskowa jatka (zwróćcie uwagę, że krzywda serwowana za sprawą głównych bohaterów jest raczej groteskowa, surrealna, zastanówcie się sami czemu)

- poważne, brudne sceny "gore" (psy, młotek) i po prostu przemocy ("kary" dla czarnych), mocno kontrastujące z tymi "bzdurnymi", "nierealistycznymi", "lekkimi" scenami walk (teraz zadanie domowe: zastanówcie się dlaczego, jaki reżyser chciał osiągnąć efekt)

- ulubiona forma kina Tarantino, czyli teatr (mnóstwo dialogów, teatralność, klimat sceny, przeciągane rozmowy przed konfrontacjami: jak w Bękartach)

Dlatego, jeśli komuś podobały się Bękarty, spodoba mu się i to, jeśli nie - to niech sobie filmy Tarantino daruje, bo nie kuma koncepcji i nie będzie zadowolony.

Film idealny nie jest - jednak bardzo dobry i owszem.

Zalety to zdecydowanie klimat, świeży (w dzisiejszym kinie) i mało "lubiany", odważny temat, świetne aktorstwo, zdjęcia i sekwencje walk oraz tak typowe dla Tarantino przywiązanie do detalu. Minusy - mniej wytrwałym akcja będzie się dłużyć (i faktycznie, jako sam li tylko film akcji, byłby dużo krótszy, a przy tym niestety i sporo uboższy), dla delikatniejszych - za brutalny.

Jeśli ktoś chce akcji - niech wybierze inny film!

Polecam (jak większość filmów Tarantino).



A na koniec zostawiłem sobie (jak zwykle) hejt pod adresem jednego z komentarzy (ukazuje mentalność wielu autorów wielu podobnych - uwaga spoiler)

( SPOILER !!!! )

"Film bez drugiego dna, nastawiony na czystą rozrywkę" - no tak, gościa rozszarpują psy, z babki robią tosta, wcześniej "malują" jej na plecach fajny wzorek, chłosta, wyzysk, pokazanie NAJCZARNIEJSZEGO obrazu niewolnictwa (see what I did there? See?!) - autor niezaprzeczalnie ma rację, film zupełnie nie posiada żadnego brzemienia emocjonalno-smakowo-moralnego, "płaska", "rozrywkowa" sielanka na maksa, postacie bezbarwne i nie budzące emocji (zwłaszcza pan Doktor i pan Calvin). Nie mówiąc oczywiście o tym, że film nie porusza istotnego tematu (wszystko lajcik jak cola dietetyczna) - składam szczere gratulacje dla twórców takich tez i proszę, znajdzcie sobie inne hobby niż komentowanie filmów :)

PS: Film faktycznie jest bardzo ROZRYWKOWY - rzekł D'artagnian.

ocenił(a) film na 9
Jonez

Co Ty kurna pierdzielisz, człowieku? Niedoceniony? W sensie do kogo Ty te żale kierujesz?

ocenił(a) film na 9
bansuj_

Chodziło mi o komentowych hejterów.

I masz rację, niewłaściwie użyłem tego słowa. Biorąc pod uwagę średnią ocen, jest moim zdaniem w sam raz. Niemniej dziwią mnie hejty (wyłączam tutaj trolli)

Jonez

:)