Jestem nieco zażenowana tym co znalazłam odwiedzając filmweb, aby dać 10/10 dla filmu, który mimo, że trwa prawie trzy godziny, co dla mnie jest absolutną barierą, bo ciężko przykuć moją uwagę na tak długi czas, obejrzałam z wielką pasją i zaciekawieniem. Tarantino jak zwykle mnie nie zawiódł. Chyba jest to po prostu reżyser, który robi filmy całkowicie w moim guście i po prostu nie mogę uwierzyć, jak czytam te wszystkie wypowiedzi wielkich znawców kina, wielkich intelektualistów, krytyków. Kreacje aktorskie - rewelacyjne. Widać, że .Tarantino sporo czerpie od ojca westernu, ale to wszystko u niego działa. Rap w spaghetti westernie? Czemu nie :D Christopher Waltz, kolejny raz po Bękartach udowodnił, że jest świetny, cudowny wręcz. Tak samo DiCaprio. Radzę nikomu nie sugerować się opiniami na tej stronie, a po prostu wybrać się do kina. Tyle samo jadu słyszałam po premierze Kill Billa, a tydzień zbierałam szczękę z podłogi.
Film może zaciekawić ale nie rozpływałbym się nad nim tak jak Ty, choć gra aktorska świetna, naprawdę znakomita to Tarantino wydał mi się nie świeży, spodziewałem się czegoś niespodziewanego i tak właśnie było, czyli nic nowego, brak elementu zaskoczenia ^^
Ale film i tak polecam :)
Wątpię aby ktokolwiek z odrobiną rozumu sugerował się opiniami hejterów/krytykantów. Film świetny, Tarantino trzyma poziom jak zawsze.
To jest poziom Tarantino. On nikogo nie kopiuje i nikt inny nie próbuje kopiować jego.
haha, właśnie Tarantino czerpie garściami z innych filmów! Bardzo dużo motywów które zawiera w swoich filmach jest zaczerpnięte od innych reżyserów. Osobiście dla mnie to nic złego, jeśli dzięki temu film jest lepszy to czemu nie :).