W mojej skromnej opinii, film ten nie zasługuje na Top 10. Jest dobry, może nawet bardzo dobry,
ale do dziesiątki najlepszych filmów trochę mu brakuje. Wielki pozytyw to gra Waltza, ale jeśli
Tarantino do każdej produkcji będzie go zapraszał to niedługo z ulubionego aktora z roli w
Bękartach Wojny, będę rzygać na jego widok. Drugi jego film z Tarantino, druga nominacja od
akademii, lecz teraz Oscara raczej nie dostanie.
Przesadą jest robienie takich głupich rankingów w których porównuje się dramat do westernu czy sci-fi do komedii albo współczesną kinematografie z latami 80 bo jak ogląda się te stare filmy które kiedyś zachwycały to teraz bardziej śmieszą (najbardziej horrory)więc wg mojej skromnej opinii to te rankingi i nagrody typu oscar są gó.wno warte.