PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=620541}

Django

Django Unchained
2012
8,3 522 tys. ocen
8,3 10 1 522040
8,4 103 krytyków
Django
powrót do forum filmu Django

Waltz

ocenił(a) film na 8

To Landa, tylko,że z bródką i wąsikiem. Po Bekartach Wojny zacząłem wierzyć w jego talent aktorski, a teraz, nie wiem czy to wina scenariusza czy aktora, znowu zagrał DOKŁADNIE tak samo. Smuci mnie to bardzo bo spodziewałem się więcej bo superlatywach i pozytywnych opiniach o jego genialnej roli.

katedra

Waltz zagral w Django tak samo jak w Bekartach? Absurdalna teza. Jesli ktos nie widzi roznicy między Landa a Schultzem to najwyrazniej jest ślepy

ocenił(a) film na 8
lerman89

Całą jego grę można sprowadzić do sceny z jedzeniem ciastka z Bękartów. Dokładnie taka sama intonacja, te same ruchy, ten sam akcent. Nie wiem, może to wina,że w Django również jest Niemcem, ale żeby od razu grać na jedno kopyto

ocenił(a) film na 9
katedra

Coś w tym jest. Ja też miałem podobne odczucia co do Waltza, ale jednak był minimalnie inny. Za to DiCaprio zagrał rewelacyjnie. Czy on w ogóle grał wcześniej takiego skur..... jak tu ? Oczywiście podwójna słaba rola z Człowieka w żelaznej masce się nie liczy. Natomiast Jamie Fox po prostu był, tak jak był w Zakładniku czy Męskiej grze. Nie dostrzegam w nim żadnego specjalnego talentu. Moim zdaniem są inni czarni aktorzy którzy zrobili by to pewnie lepiej. Brawa natomiast dla Samuela L Jacksona. Najlepsza kreacja w tym filmie. Lepsza nawet od DiCaprio. Jak chcesz czasami pogadać o filmach i nie tylko to wpadaj do mnie w komenty. Pozdro i narka. http://www.filmweb.pl/user/Rahabiel/blog/539216#komentarze

ocenił(a) film na 6
Rahabiel

tzn wlasnie foxx wydaje sie zwykly ale to co zrobil w ray`u...

ocenił(a) film na 9
DonVitoCorleone

To fakt, może zagalopowałem się w swojej ocenie jego talentu. Ray którego zagrał naprawdę świetnie jest dowodem na to że ma talent, ale w Django był niestety zwykły i nijaki.

Rahabiel

''Brawa natomiast dla Samuela L Jacksona. Najlepsza kreacja w tym filmie. ''

http://www.filmweb.pl/film/Django-2012-620541/discussion/Najlepsza+w+filmie+jest +rola+Samuela+L.+Jacksona+-+plugawa+i+niesamowita,2110666

ocenił(a) film na 8
katedra

Niemcy...? A moze Austria?

ocenił(a) film na 8
lerman89

Oświeć nas zatem i wymień te różnice (z wyjątkiem scenariuszowych oczywiście).

ocenił(a) film na 10
katedra

Landa i Schultz to dwa oblicza jednej i tej samej postaci. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?

owczarnia

też to tak odebrałem

ocenił(a) film na 8
owczarnia

To tłumaczenie fanatyków Tarantina

ocenił(a) film na 10
katedra

Chwileczkę, ale ty zdaje się miałeś zastrzeżenia do gry Waltza, i to jemu wypominałeś rzekomy brak talentu aktorskiego? Więc do kogo w końcu masz pretensje o to, że nie zrozumiałeś filmu? Do Waltza, do Tarantino, czy do nas?

ocenił(a) film na 8
owczarnia

Fanatycy Tarantina bronią jego filmów, jego aktorów, wszystkiego. Nawet jeśli to powtarzanie schematów

ocenił(a) film na 10
katedra

Okej, nie mam nic więcej do dodania.

katedra

Strasznie prosty tok rozumowania, komuś film się podobał ma inne zdanie od Ciebie = fanatyk Tarantina.

ocenił(a) film na 6
katedra

Mam podobne przemyślenia, http://www.filmweb.pl/film/Django-2012-620541/discussion/Prawd%C4%99+m%C3%B3wi%C 4%85c...+kiepski.,2118577 przepadam za filmami Tarantino ale nie daję kredytu zaufania i wymagam dobrego filmu za każdym razem. Ten wybitnie nie powalił na kolana. Ktoś tu napisał, że Waltz w Bękartach i tutaj to ta sama postać. Może to i swego rodzaju prawda, tutaj i tutaj jest to łowca głów, niemiec, jednocześnie bardzo dworny i bezwzględny. Niektóre postacie w filmach Tarantina powtarzają się w różnych filmach.

ocenił(a) film na 7
owczarnia

Można tak zrozumieć - to ta sama postać, ale pokazana z dwóch różnych perspektyw. Obawiam się jednak, że to faktycznie, tak jak powiedział kolega powyżej - tłumaczenie fanatyków Tarantino. Nazwanie tego w ten sposób ma wydźwięk negatywny, więc nie będę się pod tym podpisywał - powiem jednak, że i ja muszę się przychylić do stwierdzenia, że to naciągana teoria, ale już nie naciągane potwierdzenie tego, że Waltz zagrał po prostu tę rolę identycznie. Zagranie roli dokładnie w ten sam deseń nie jest potwierdzeniem geniuszu i talentu aktorskiego, nie przesadzajmy. Przychylam się natomiast do opinii, że Tarantino specjalnie napisał tę rolę w taki sposób - postać bardzo inteligentna, pełna manier z najwyższej półki, przy tym wyrażająca się bardzo kwieciście i jednocześnie będąca bardzo brutalną i zaskakującą dla niczego nie świadomych adwersarzy :) Pewnie zrobił to właśnie dlatego żeby wywołać podobne dyskusje, w końcu to twórca najbardziej bliski widzom. Przesadą jest jednak doszukiwanie się w tej roli kontynuacji roli z Bękartów. Co jeżeli po prostu tylko do takich ról pasuje Tarantino Christopher Waltz?
Niemiec nie popisał się totalnie niczym, był co prawda drugą PO DiCaprio najjaśniejszą postacią tego filmu, ale to raczej wynika z faktu, że Jamie zagrał fatalnie.

ocenił(a) film na 9
owczarnia

Dokładnie. Schultz/Landa to dosłownie Mortimer/Sentenza z "dolarowej" trylogii Sergio Leone. Przecież już Bękarty Wojny powiewały leonowską estetyką jego westernów (muzyka Morricone - w szczególności ten gitarowy bit przy długich zbliżeniach na twarze). Po Inglorious Basterds już było wiadomo, że następny film Tarantino będzie umiejscowiony w okolicach okresu wojny secesyjnej.

ocenił(a) film na 9
Elizeusz

Ale muszę przyznać, że to Samuel L. Jackson powinien mieć nominację do Oscara za rolę drugoplanową. Gdy się pojawił, przyćmił praktycznie wszystkich z Waltzem i diCaprio na czele. To on był prawdziwym antagonistą w tym filmie.

ocenił(a) film na 7
Elizeusz

Samuel zagrał świetną rolę, DiCaprio moim zdaniem lepiej, a z Oscarami się zdecydowanie zapędziłeś;)

ocenił(a) film na 9
umberto85

Dlaczego zapędziłem? Christopher Waltz zagrał tak samo (bo w sumie odegrał tę samą postać) jak w "Bękartach Wojny", za co dostał Oscara. Po co nagradzać go drugi raz za identycznie odtworzenie? To właśnie powinien dostać di Caprio lub Jackson - który z nich był lepszy już jest kwestią dyskusyjną.

ocenił(a) film na 7
Elizeusz

Zgadzam się z tym, że Waltz nie zasłużył tą rolą na żadną nagrodę. Samuel zagrał świetnie, DiCaprio ukradł moim zdaniem film, ale żadna z tych ról nie jest taką, która zasługiwałaby na Oscara. Oczywiście to tylko moja opinia;) pozdr

ocenił(a) film na 10
Elizeusz

Mój Boże, nie wierzę, że na Filmwebie bywają jeszcze ludzie, którzy mają pojęcie o kinie :). Pozdrawiam, rączkę ściskam!

ocenił(a) film na 9
owczarnia

Bardzo mi miło, ale już nie przesadzajmy - jest tu trochę osób, z którymi można pogadać o kinie :) Oczywiście jest też masa trolli, czy płynna masa bezguścia, ale takich osób się po prostu unika.

ocenił(a) film na 10
Elizeusz

Szczerze? Jesteś może drugą albo trzecią taką osobą, na którą tu wpadłam przez ostatnie parę lat. I już nawet nie mówię o oczywistych trollach czy bezguściu rozpoznawalnym na pierwszy rzut oka. Ale często nawet ci stwarzający jako takie pozory wypowiadają się o rzeczach, o których nie mają zielonego pojęcia. Oczywiście zawsze tonem eksperta ;).

ocenił(a) film na 8
owczarnia

Nie jestem przekonany czy to było zamierzone. Waltz prezentuje po prostu taki rodzaj aktorstwa i jedyną różnicą jest scenariusz Bękartów, gdzie jest do cna czarnym charakterem i Django, gdzie mimo parania się takim sobie zajęciem, stanowi bardzo jasny punkt na tle tego całego południowoamerykańskiego gówna. Gdybym nie widział Bękartów, byłbym rolą Schultza uwiedziony, ale to faktycznie kalka. Dodatkowo bardzo przeciętny Foxx, tradycyjnie dobry LDC i REWELACYJNY Samuel L. Jackson. Z wyjątkiem monologu LDC z czaszką, negatywnie zaskoczył mnie też poziom dialogów w Django, bo to była zawsze mocna strona Tarantino.

katedra

Do sprawdzenia twojej wiedzy na temat aktorstwa zadam Ci pytanie czy twoim zdaniem Depp jest wielkim aktorem ?

ocenił(a) film na 8
PanLeszek_2

on także non stoper gra Sparrowa z Piratów

ocenił(a) film na 8
katedra

Tu się nie zgodzę. Obejrzyj "Co gryzie Gilberta Grape'a", "Arizona Dream", "Truposza", "Donie Brasco", "Człowieka, który płakał", "Marzyciela", "Sweeney Toda" czy "Wrogów publicznych". Deep ma pewną charakterystyczną manierę, ale pisanie że ciągle gra Sparrowa jest bardzo naciągane.

ocenił(a) film na 8
jaet

jedna mina, tysiąc filmów

użytkownik usunięty
katedra

jedna mina ? Las Vegas Parano się widziało albo Ed Wooda ?

ocenił(a) film na 6

ja widzialem

ocenił(a) film na 6

powiem tak: im wiecej min tym gorzej dla niego. wiec unikajcie tego 'argumentu'

użytkownik usunięty
DonVitoCorleone

idźta wy lepiej spać, bo już ino nie wiecie co gadać macie.

katedra

taa a 10/10 <3 mu dałeś muehuehEHEHEHE.

użytkownik usunięty
aew4334555

dał mu, za piękne oczy.

ocenił(a) film na 6

bo na pewno nie za 'aktorstwo'

ocenił(a) film na 7
PanLeszek_2

Czy Brando jest wielkim aktorem? Czy Tadeusz Lomnicki jest wielkim aktorem? Czy Al Pacino to wielki aktor?
Co to za beznadziejne pytanie i dlaczego się mianujesz osobą, która ma jakiekolwiek prawo do weryfikowania kogoś wiedzy na temat aktorstwa?

ocenił(a) film na 6
umberto85

wymienieni przez ciebie w istocie sa wielcy

ocenił(a) film na 7
DonVitoCorleone

Moim zdaniem również, chociaż Al jednak trochę odstaje od pozostałej dwójki. Oczywiście to subiektywna opinia. Ty to zdanie również podzielasz, może Pan Leszek nas polubi, albo da gwiazdkę jako znawcom kina? Huhu zapowiada się miło ;)) pozdr

ocenił(a) film na 6
umberto85

nie podzielam. pacino>brando. ale: raz ze obaj sa wielcy. 2 ze brando jest wybitniejszy bo to on zaczal uzywac metode stanislawskiego w ameryce (wiec przed pacino-bo jest straszy), 3 ( co wynika z drugiego): pacino jako nastepne pokolenia mial sie od kogo uczyc i szkolic. wiec znak rownosci sie nalezy. lomnickiego nie oceniam bo za malo widzialem (chodz ktos powiedzial, ze to najlepszy polski aktor w historii, ale pewnie z uwzglednieniem rol teatralnych)

ocenił(a) film na 7
DonVitoCorleone

Za rolę Wernera w Przypadku Łomnickiemu należą się tylko i wyłącznie pokłony:) Filmy z okresu najlepszych lat Łomnickiego miały pewne charakterystyczne cechy, które powodują, że było często ciężkie do przełknięcia, ale jego ról nie da się nie oglądać z zachwytem.
Co do Brando nie mam nic do dodania, chociaż kilka pozycji w jego filmografii nie powinno się znaleźć.
Pacino ostatnio nie stara się w ogóle, bierze co leci i jak leci. Aktorem jest wielkim - to na pewno Carlito Brigante jest moim absolutnym the best.

ocenił(a) film na 6
umberto85

podobno w tym jacku jest dobry

ocenił(a) film na 6
umberto85

natomiast pytanie o deppa jets oczywiscie retoryczne

ocenił(a) film na 9
katedra

Myślę dokładnie tak samo, od razu w pierwszym minutach filmu da się zauważyć podobieństwo gry Waltza w filmie "Bękarty wojny" i "Django". Bym powiedziała nawet, że jego gra jest identyczna, jego sposób mówienia itd. Każdy kto widział oba filmy na pewno to zauważył.

ocenił(a) film na 10
smalldysia

Nie widze w tym wady:)

ocenił(a) film na 7
Asylion

Nie widzę w tym zalety.

ocenił(a) film na 9
Asylion

Ale nie powiedziałam, że to wada ;) Po prostu zdziwiło mnie to podobieństwo gry. Swoją drogą bardzo lubię oba filmy i samego Waltza.

ocenił(a) film na 1
katedra

Pisałem to samo jakiś czas temu i też przezywali mnie od ślepców. Waltz w Django, to Landa z Bękartów, tylko w gorszym wydaniu. Ale cóż. ludzie nie rozumieją, że można mimo odróżniających się postaci (dobry - zły), zagrać je w ten sam sposób, albo co najmniej w sposób bardzo zbliżony. Wynika to chyba z niewiedzy i ignorancji. Nie zwracają uwagi na takie rzeczy, a potem piszą że Waltz jest kapitalnym i wszechstronnym aktorem. Skutek tego taki, że Christoph lada dzień będzie w Top 10 aktorów, a stworzył jedną świetną kreację i jej dwie kopie (Woda dla słoni i Django). Fajnie jednak, że coraz więcej ludzi to dostrzega. Fanatycy jednak będą iść w zaparte, choć w głębi duszy wiedzą, że mamy racje.

Johnny_Deep_1

Pacnij się w ten pusty łeb, jak można zagrać w ten sam sposób dwie różne postacie (dobrą i złą), gdyby tak było to ciężko by było dostrzec ich przeciwstawne cechy. Niewiedza i ignorancja to najwidoczniej twoja domena.