to co ten film na 10 miejscu robi?? słyszałam, ze tu moderatorom zdarza się manipulować
wynikami.. ;)
Może dla ciebie jest to ciężkie do ogarnięcia ale sprawa wygląda tak:
Dużo osób daje 10, takich osób też jest dużo, na podstawie wzoru wychodzi średnia i powoduje że film jest na takim a nie innym miejscu. Ewentualnie pojawia się oszołom, który twierdzi, że to moderacja "steruje" wynikami, a inne oszołomy mu przytakują.
hmm, mnie nazywasz oszołomem kolego? i po co ta spina człowieku , ja tylko pytam bo jestem ciekawa co myślą o tym ludzie tutaj. A czy ten film jest na 10 czy na 65677 miejscu to dla mnie nic nie znaczy, bo ja nie sugeruje się rankingiem na filmwebie i tak. Ale jesli juz musialabym wypowiadac sie na powaznie, na jakie miejsce zasluguje ten film to.. w ogole nie byloby go w pierwszej setce.:)
wielu ludzi z mojego otoczenia nie wypowiada sie pozytywnie na temat Django. Tak samo jak i tutaj w komentarzach widze wiele glosow na nie, wiec ta mysl, ze ktos tu czyms manipuluje chodzi mi po glowie..
Mi się wydaje, że Ci co dali wysokie oceny nie widzą większego sensu aby zaglądać na dyskusje. W odróżnieniu od tych, którzy film krytykują i chcą to gdzieś napisać. Sam dałem 9 i trafiłem tutaj w sumie z ciekawości. Poza tym było widać na różnych stronach internetowych, że film cieszy się ogromną popularnością.
Pozdrawiam
no, takie wypowiedzi lubię. Normalna, na poziomie wypowiedz na temat tego co kto myśli, bez rzucania epitetami... dziękuję.
Może kiedyś dostrzeżesz, że na forach popularnych filmów istnieje coś takiego jak trolling. A większość ludzi z Twojego otoczenia najwidoczniej się nie zna ;)
Wiem, ze istnieje coś takiego jak trolling. I wiem, ze on jest wszędzie, nie tylko na stronach popularnych filmów. :) A co do ludzi z mojego otoczenia.. cóż, czy oni się znają czy nie to raczej nie Tobie o tym sadzić. Chyba mogą mieć zdanie odmienne od Twojego, nie? To,ze ktos sie z Toba nie zgadza to juz od razu sie nie zna? A ty kim niby jestes jesli moge spytac? Sorry, ale naprawdę nie lubię takiego myślenia. Po za tym nie wiem tez czemu traktujecie to tak na serio wszystko. Ktoś skrytykuje film , który wam się podoba to już bierzecie to jako atak na was samych...
"'Skazani na Shawshank'' akurat moge zrozumiec, bo przewaznie kazdy ten film sobie bardzo chwali, ale nie django
"Każdy" odnosi się do garstki osób które możesz znać? Rozpatrując to w szerszej skali nie poznałaś nawet 1% tego co ludzie myślą na temat tego filmu. Oceny mówią natomiast, że film większości się podobał.
no powiedzmy garść a nie garstka i pierwszy raz w życiu mam taka sytuacje gdzie ta większość ma takie samo zdanie odnośnie do filmu, który (gdzieś tam, nie wiem gdzie) uchodzi za arcydzielo.
''Oceny mówią natomiast, że film większości się podobał'' - OK! Nie będę sie juz z Toba sprzeczac, niech Ci bedzie
Tyle negatywnych komentarzy, a PO drugą kadencje przy korycie.
Po pierwsze jesteśmy narodem kochającym narzekać. Po drugie, jak już ktoś wcześniej wspomniał osoby pozytywnie oceniające ten film nie mają takiej potrzeby podzielenia się swoimi odczuciami po seansie jak osoby oceniające go negatywnie. Analogicznie - jedno z podstawowych praw marketingu mówi nam, że "niezadowolony Klient powie 7 osobom o tym, że jest niezadowolony – podczas gdy zadowolony Klient podzieli się swoim doświadczeniem tylko z jedną osobą."