Jak dla mnie film rewelacja.. owszem gra aktorska w większości taka sobie, a przez pierwsze pół godziny mi trochę jechało "trudnymi sprawami" ale jak się już wczułem w klimat filmu (a klimat ma.. albo raczej KLIIIMAAAT) to zupełnie przestało mi przeszkadzać, że aktorsko jest jakie jest.. i tak na dobrą sprawę kwestia aktorstwa to jedyne czego mógłbym się rzeczywiście przyczepić bo wszystkie inne "niedoskonałości" mogłyby być równie dobrze zamierzonym kiczem, który tworzy specyficzny klimat filmu no i ok.. mi to pasuje.
Trzeba też brać pod uwagę, że jest to kino niezależne... twórcy mieli pewnie jakieś liche pieniądze na to i nie można ich winić, że nie wszystko wyszło "na światowym poziomie".. zrobili po prostu najlepiej jak mogli i tyle... to tylko do wielkich producentów trzeba mieć pretensje (no i w sumie ogólnie do stanu polskiej kinematografii oraz stanu umysłów odbiorców filmów), że nie ma chęci na sponsorowanie takich produkcji... powstają za to jakieś tefałenowskie szity po raz milionowy z szycem, karolakiem itd..
Brawa wielkie się należą, że starczyło chęci żeby powstał ten film i to jest ważne.. że przynajmniej obok głównego nurtu powstają jakieś wartościowe obrazy.
I jeszcze kwestia scenariusza, który jest tu w sumie najważniejszy... wg mnie powinny się posypać nagrody dla scenarzystów za napisanie czegoś takiego.. od pewnego momentu cały czas trzyma w napięciu i nie rozczarowuje w najmniejszym stopniu.. zdecydowanie najciekawszy film ostatnich lat i jeden z najciekawszych w ogóle... POLECAM