Bardzo udana rola Ani Cieslak i Zakoscielnego. Ta dwojka stworzyla wiele zabawnych sytuacji...super dialogi....no i koles "dlugowlosy" od dostawców tez dotrzymywal tempa. Dobra rola Tomasza Kota - Kozuchowska byla jak zwykle beznadziejna (dzieki bogu ze nie smiala sie idiotycznie jak to robi w M jak milosc). Powinni zrobic kolejny film i obsadzic razem Cieslak z Zakoscielnym. Holowczyca mogli sobie darowac.
Swietna komedia??? Jaja sobie robisz??? Nie przypominam sobie zeby w tym filmie było cokolwiek smiesznego, romantycznego owszem, nudnego również, ale nie śmiesznego. Co do Zakoscielnego to jak zwykle beznadziejam, aktorem to dobrym nie jest i raczej nigdy nie będzie.
Jeśli według ciebie nie było nic smiesznego w tym filmie to nie wiem co ty musisz obejrzec żeby sie zaśmiać. Może po prostu smutny z ciebie człowiek???????
a co w tym filmie było zabawnego ?
Anna Cieślak jako rozkapryszona , sztuczna i przerysowana do obrzydliwości Małgosia ?
omg
jej każda mina , gest , rusz mnie denerwowała.
Film dlaczego nie to jedna wielka ciągnąca się w nieskończoność porażka.
taki dobry na film na uśpienie.
Ps: śmieszna była Przybylska,tylko mało jej było