ale też i trzymająca w napięciu końcówka. Jest taki ciągły, brud, nieład i brak składu. Pięknie rozwija się ta przyjaźń/miłość między dwójką bohaterów. Etapami, stopniowo powoli. Bez wątku kanibalizmu nie wiem czy miały taki wydźwięk, ale jako taki typowy film drogi całkiem do przyjęcia.