pewnie że można porównywać do tarantino, czemu niby chcesz tego ludziom zabronić może chciałeś powiedzieć, że bardziej pasowałoby odniesienie takeshi miike wtedy bym się zgodził, głównym zadaniem tego filmu chyba jest prowokacja i burzenie tabu, poza tym jest zajebiście nakręcony, ja rozumiem że niektórzy na takie rzeczy nie zwacają uwagi, ale to nie oznacza, że mogą się montrzyć w temacie filmowym. wydaje mi się że właśnie natłok transwestycyzmu, brutalności i nabijania się z funkcjonariuszy prawa cię zabolał.

Oj kolego, minąłeś się z powołaniem chyba ;) Owszem, można porównywać, tylko w tym wypadku to nie ma większego sensu, już napisałem dlaczego(patrz wyżej). "Dobermanowi" brak przede wszystkich dobrego scenariusza i klimatu i wypada bardzo bladziutko przy Q.T. Mam wrażenie, że brak porówywania wyszedłby francuskiej produkcji na dobre, film uniknąłby kompromitacji ;)
Prowokacja? Burzenie tabu? Nie bądź śmieszny, myślisz że film spowoduje jakąś inteligentną dyskusję o tematach tabu? Chyba błędnie odczytałeś zamysły autorów, ten film nie ma zmuszać do myślenia i tego nie robi.
Wiem, że jest dobrze nakręcony, przecież o tym też wspomniałem ;] To jednak nie przesądza o tym czy film jest dobry czy nie, na to wpływa kilka czynników, nie tylko sama realizacja.
"wydaje mi się że właśnie natłok transwestycyzmu, brutalności i nabijania się z funkcjonariuszy prawa cię zabolał" - You can't be further from the truth bro'. Wytłumacz mi jak to jest, że u wspomnianego już Pana Tarantino natłok brutalności, naśmiewania z policji itp. nie tylko mnie nie razi, ale wzbudza mój zachwyt. Trafiłeś kulą w płot :P
PS. "montrzyć" ??? :|

hm mysle ze to neologizm szjakis

z jakim powołaniem, jaśniej proszę, no bo widzisz mozna robic niby to samo, ale w inny sposob, a jesli uwazasz ze nie nalezy porownywac to nie wyrzucaj powodow dla ktorych to niby jest bezsensowne, tylko po prostu pomin to.

hha - ps
"Chyba błędnie odczytałeś zamysły autorów, ten film nie ma zmuszać do myślenia i tego nie rob"

Masz rację- nie powinno sie porównywać do filmów Tarantino- filmy pana Tarantino w porównaniu do tego to gnioty, gnioty które są juz przereklamowane. Odnosząc się do innych Twoich wypowiedzi -myślisz że Kill Bill w porównaniu do Dobermana ma coś wnieść? Nie rozśmieszaj mnie.

"akcję mamy prawie na okrągło, a jednak nuży i powoduje, że wyczekujemy jego końca" - mów za siebie, chyba że masz rozdwojenie jaźni ...

Oczekujesz od typowego filmu akcji jakiejś niesamowitej superprodukcji. Doberman jest taki jaki powinien być. Pozdrawiam

A co to tarantino jakaś wyrocznia? Że jak nie podobny do jego filmów to słaby? Kiedyś uwielbiałem tarantino, pochłaniałem wszystko co stworzył, ale uważam że tym czym miał już mnie zaskoczył. Doberman jest świetny, i jest marką samą w sobie, porównywanie go jest obrazą. Ma swój oryginalny klimat, odjechanych bohaterów, jest świetnie zrealizowany. To daje zajebistą mieszankę, i tym samym super kino. Początkowa scena w kościele to perfekcja, nie no wogóle film jest the best !!!!

Do Bzdoniek:
"Masz rację- nie powinno sie porównywać do filmów Tarantino- filmy pana Tarantino w porównaniu do tego to gnioty, gnioty które są juz przereklamowane. Odnosząc się do innych Twoich wypowiedzi -myślisz że Kill Bill w porównaniu do Dobermana ma coś wnieść? Nie rozśmieszaj mnie."

Możesz uzasadnic Twoją teorię ze filmy pana Q.T. to gnioty? Akurat to, że są rozreklamowane nie ma wpływu na jakośc filmu. Niezależna, niskobudżetowa produkcja może byc świetnym filmem i może byc nim (choc nie musi) jednoczesnie hollywoodzki produkt o gigantycznym budżecie.

Oczywiscie ze Kill Bill wnosi o wiele więcej niż Doberman, tak jak i każdy film Tarantino. Wnosi świeżosc, czerpanie z klasyki, zabawę konwencją, kiczem, łączenie gatunków itp., nie wspominając o tekstach, które na stałe zadomawiają się w naszej kulturze. Doberman nie wnosi właściwie nic :] Wiesz czym Q.T. przewyższa to filmidło? Tu masz multum akcji i jest nudno, u Quentina mogą gadac o pierdołach i jest trzy razy bardziej interesująco.

"Oczekujesz od typowego filmu akcji jakiejś niesamowitej superprodukcji." -
Jestem ciekaw jak to wywnioskowales z moich wypowiedzi Mr. Seer..

"akcję mamy prawie na okrągło, a jednak nuży i powoduje, że wyczekujemy jego końca" - mów za siebie, chyba że masz rozdwojenie jaźni ..." -
Jezu, żeby na takie zarzuty odpowiadac to porazka, ale trzeba czasem sie dostosowac do poziomu innych.. Chyba oczywiste jest, że to jest MOJE zdanie i MOJA opinia i nikomu nie próbuje jej narzucac. Akurat to, że użyłem drugiej osoby zamiast pierwszej o niczym nie świadczy, nie trzeba wszystkiego traktowac tak doslownie.

Do Foggy:
Żadna wyrocznia, po prostu przed obejrzeniem tego filmu spotkałem się z porównaniami do kina Tarantino i odniosłem się do nich.

"Doberman jest świetny, i jest marką samą w sobie, porównywanie go jest obrazą." - Mhm, marka sama w sobie.. tak samo reżyser i scenarzysta "Dobermana" są genialnymi twórcami i mogą się poszczycic wspaniałymi osiągnięciami :D Ja na ich miejscu zamiast się obrażac, cieszyłbym sie z tego porównania, choc jak juz wspomnialem (i tu się zgadzamy) jest zupełnie nie na miejscu. Po prostu ich 'dzieło' jest za chude w uszach i odpada w przedbiegach :D Co do klimatu, który tak chwalisz, mnie on się zupełnie nie udzielił, dla mnie ten film krwawa, bezmyślna jatka bez pomysłu i polotu.

"...dla mnie ten film krwawa, bezmyślna jatka bez pomysłu i polotu."
Wiadomo,nie wszystkim DOBERMAN przypadnie do gustu,ale z powyższym się nie zgodzę.W filmie świetnie został pokazany kontrast między środowiskami "dobrych" policjantów i "złych" gangsterów,a także to co ich łączy czyli...brutalność bez granic.Dla mnie to jeden z ulubionych filmów na podstawie komiksu.Jatka jak najbardziej,ale z polotem i z pomysłem,bo chyba się zgodzisz że "sceny akcji" zostały bardzo dobrze zrealizowane?I że historia też nie jest z dupy wysrana..?Świetny film,prosty,mocny jak samo słowo DOBERMAN,jednoznaczny.Dobrzy aktorzy,ich gra również,dialogi niezłe,specyficzny humor,Monica Belucci:)
To wszystko składa się na pierwszorzędne kino akcji...
A Tarantino to Tarantino ma swój wyjątkowy klimat nie do podrobienia,który widać w każdym jego filmie.Jeśli komuś się przeżarło to śmiało mogę polecić DOBERMANA.Porównywać nie ma sensu...