jak dla mnie akcja jest przedstawiona w sposób groteskowy.takie sytuacje jak odstrzelenie przyrodzenia jednemu z bandy doba,który jak wiadomo lubił używać "swojego sprzętu" jest śmieszne.film pod płaszczykiem kryje sporo pytań.chociażby kto był tak naprawde zły w całym tym towarzystwie?policjant psychopata czy doberman który ściera mózg komisarzowi?