Przez lata wielokrotnie nadużywano przymiotnika 'hitchcockowski', ale rzadko który film tak zasługuje na to miano jak "Doczekać zmroku" Terence'a Younga. Jedność czasu, miejsca i akcji przywodzą na myśl takie dokonania Hitcha jak 'Lina' czy 'Okno na podwórze', a sam klimat i intryga elektryzują w równym stopniu co te dwa tytuły. Co ciekawe, główną bohaterkę - niewidomą Susy, na której życie dybie trzech zbirów - zagrała... Audrey Hepburn, symbol kojarzony z zupełnie innym kinem. Hepburn poradziła sobie doskonale, ale największe wrażenie robi Alan Arkin w charakterystycznej roli bezwzględnego prześladowcy. Zdumienie budzi fakt, że jego rola została zignorowana przez instytucje przyznające nagrody, natomiast doceniono Efrema Zimbalista Jr. (nominacja do Złotego Globu), który miga gdzieś tam na drugim planie.