Jak zawsze kurde grupa "wyszkolonych" żołnierzy marnuje amunicje i strzela bez zastanowienia jak przestraszony nastolatek. Scena w lesie gdy jeszcze nie wiedzieli że to robota wilkołaków... ale oni sobie rozbijają ognisko zapewne żeby im było cieplutko w pupcie co z tego że teraz są widoczni jak gówno na śniegu. Totalny brak realizmu jeśli chodzi o kwestie wojskowe co strasznie rozpieprza ten i tak kiepski film. Jak ktos sie porywa na horror o wilkołakach w 2002 to spodziewam sie dobrych efektów a nie starych sztuczek z dużą owłosioną ręką przeciskającą sie przez uchylone drzwi.