Kiedy reżyserzy zrozumieją, że twórczości E. A. Poe nie trzeba "udoskonalać"? Jak można z tak ciekawego opowiadania zrobić tak nudny scenariusz?
Też się nad tym właśnie zastanawiam...
Nudny, jak nudny, ale z opowiadaniem niewiele miało to wspólnego. Zawiodłam się i to bardzo.