napisana pięknym językiem powieść Tagore jest ciągiem wewnętrznych monologów trójki bohaterów; Ray oparł film na dialogu, przez co motywacje postaci i ich stany emocjonalne nie są już tak ładnie wyłożone; w swojej głównej osi fabularnej scenariusz pozostaje jednak dość wierny pierwowzorowi literackiemu i opowiada o rozterkach dwojga małżonków – maharadży Nikhila oraz jego żony Bimali, w których życie wkracza Sandip, przyjaciel Nikhila jeszcze z czasów studenckich; charakter obu postaci męskich trafnie podsumował Sandip stwierdzeniem, że sam przypomina Rawanę z Ramajany, podczas gdy Nikhil - Ramę (kto nie wie, o co chodzi niech zajrzy do Wiki - wszystko się wyjaśni); pojawienie się Sandipa jest jednak zaplanowane przez Nikhila i gość ma być swoistym katalizatorem, który obnaży prawdę o charakterze jego żony oraz o jej prawdziwym uczuciu do męża; Nikhila cechuje bowiem swoisty fatalizm i chociaż nie może nic zarzucić żonie, zdaje sobie sprawę, że ta, żyjąc zgodnie z tradycją w odosobnieniu i nie widując innych mężczyzn, kocha go, bo nie ma innej możliwości, a nie dlatego, że on na to zasługuje jako mężczyzna; Nikhil nie może znieść takiej sytuacji i decyduje się poddać żonę swoistej próbie w imię prawdy