Horror klasy B. Aktorstwo na poziomie szkolnego teatrzyku. Jednak jest w nim coś co pozwoliło mi go bez znudzenia obejżeć do końca.
"Aktorstwo na poziomie szkolnego teatrzyku." haha rozwalają mnie takie komentarze. Sam być zagrał lepiej? Nie przesadzajmy. :)
Badziewie! Aktorstwo do bani, miałam wrażenie ze film robił jakiś nastolatek... poziom filmu... bez poziomu... to nawet nie jest horror. obejrzałam tylko dlatego ze ktoś mi to polecił, ale bardzo sie zawiodłam, scena na krzesle dentystycznym była interesująca, reszta do bani...lepiej obejrzyjce "masakre piła mechaniczną" :)
No i znowu... ;) Dla jasności powiem, że nie bronie tego filmu, który do horrorów sensu stricte nie należy. Po prostu irytuje mnie i za razem śmieszy taka przekontrastowiona "krytyka filmowa". Ktoś kto by przeczytał najpierw te opinie, przed obejrzniem Madhouse to nie wiadomo co by sobie pomyślał. A przecież częstokroć amerykańskie aktorstwo w reklamach telezakupów jest lepsze, aniżeli nasze polskie w filmach fabularnych. Naprawde nie przesadzajmy, bo sami nie możemy się pochwalić niczym lepszym.