Moja kolejność: 2,1,4,3
Finał każdego z odcinków jest bardzo zaskakujący, zwłaszcza jedyni i dwójki.
Oczywiście nie jest to to samo co Egzorcysta, który powstał 2 lata później, ale film trzyma poziom (zwłaszcza jak na rok 1971). Musiał wówczas nieźle straszyć, nie tylko obrazem ale i ścieżką dźwiękową.