Każdy normalny człowiek je mięso. Przykro mi. Normalni ludzie wpieprzają mięso. Nie trupy a mięsko pyszne. Empatię do zwierząt mają tylko debile. Człowiek jest zwierzęciem i ma pożerać wszystko a nie odmawiać sobie. Człowiek NICZYM nie różni się od lwa i niedźwiedzia.
Tak. Na specyficzne zaburzenia osobowości i zaburzenia obsesyjno kompulsyjne. Oraz inne zaburzenia lękowe tak sklasyfikowane. Nic poza tym w dokumentacji nie ma.
A nie pisałeś czasem, że się boisz prawdy, że ten świat jest jedyny? Że żadnej krainy szczęśliwości nie ma?
Biedny. Wydawaj jeszcze jakieś pieniądze na oszukańcze bzdury.
Dziwnym trafem ci wszyscy ludzie, którzy mówią o duszkach, reinkarnacji i takich tam, biorą za to PIENIĄDZE.
Nie jakąś walutę, która im się przyda na tamtym świecie, ale doskonale w każdej chwili pokazują, że bzdury o zaświatach są dla ciebie, a oni sami wolą to życie, które mają teraz. :)
A. Była depresja ale już nie jest wpisana. Depresja jest wyleczona ale leki biorę też zapobiegawczo przeciwko nawrotom tym bardziej, że moja sytuacja życiowa jest mocno niepewna.
Szkoda, że ci pozwalają na te brednie o braku duszków, zamiast ci zapewniać jakąś edukację.
Średnie niepełne. 1 punkt z matematyki mi zabrakł. Ale dwie odpowiedzi miałem dobrze i zmieniłem na złe.
To możesz mi powiedzieć, dlaczego zamiast się czegoś dowiedzieć od ludzi, którzy więcej wiedzą, jesteś taki pewny siebie, że wszystkie bzdury z telewizji są prawdą?
I nie pisz mi znowu niemiłych rzeczy jutro. I tak nie zmienię zdania i tak. Choćbyś miał wycelować do mnie ze strzelby.
Tylko że nikt ci krzywdy żadnej nie robi i nie celuje ze strzelby.
Swoją drogą - widzisz, strzelby istnieją, choć żadnej nie mam.
A klątwy to ściema. Zabobon i nieprawda. Jak duszki.
Nie. Duchy to fakt i prawda. Jak psy czy koty. Ty piszesz bzdury. Ja piszę prawdę.
To powiedz mi, dlaczego nie ma czasopism naukowych poświęconych duchom, a tylko jakieś głupotki typu "wróżka"? Ty w ogóle wiesz, jak wygląda czasopismo naukowe?
Skoro każda kultura sobie wymyśla duszki i czary INACZEJ, to właśnie jest dowód, że wymyśla.
Gdyby coś było prawdziwe, to w każdej kulturze byłoby takie samo - chemia, matma, biologia, nawet językoznawstwo - nauka po prostu operuje pojęciami odnoszącymi się do faktów.
A duszkologia po prostu zmyśla, jedni zmyślają jedno, drudzy drugie. Dlatego są różnice.
Nie. Moje leczenie się już kończy. Nie szkodź innym. Tak, dyskutowałem z Joaquinem Phoenixem i wiem co przeżyłem i, że Ty nie masz żadnych dowodów na swoje zabobony.
Nie da się wyleczyć z wiary w rzeczywistość. Są dziesiątki programów dokumentalnych o tym i to nie halucynacje. Ludzie realnie doświadczyli niezwykłego. Nigdy się nie poddam. Taką masz odpowiedź na "leczenie". Mogę jeszcze trzasnąć drzwiami u psychoterapeuty. I trauma z dzieciństwa przez to. Dokuczali w szkole.
Dokumentalnych nie ma. ;)
Są rozrywkowe.
Kluczowe jest, żeby jedno od drugiego odróżniać.
Dokumentalne są np. o rekinach. Rekiny istnieją.
A takie programy w tv o łowcach duchów to ściemy są. Ile ty masz lat, 12?
Nie. To nie są ściemy bo ludzie realnie doświadczyli niezwykłego. Byś przeżył byś wiedział.
OWSZEM, SĄ DOKUMENTALNE. ;) ROZRYWKOWYCH NIE MA. Dokumentalne są np o duchach. Duchy istnieją. Ile Ty masz lat, 11?
Nie są dokumentalne. :) Gdyby były dokumentalne, istniałaby jakaś nauka zajmująca się duchami.
A za tymi filmami nie ma żadnej nauki. Tam sobie ludzie zmyślają cokolwiek, jak w reklamach.
Tak. :)
Ale spoko, na pewno na świecie jest jeszcze ktoś na tyle niekumaty, by wierzyć w każdą bajkę. Może się znajdziecie i pogadacie.
Nie da się wyleczyć z wiary w rzeczywistość. Są dziesiątki programów dokumentalnych o tym i to nie halucynacje. Ludzie realnie doświadczyli niezwykłego. Nigdy się nie poddam. Taką masz odpowiedź na "leczenie". Mogę jeszcze trzasnąć drzwiami u psychoterapeuty. I trauma z dzieciństwa przez to. Dokuczali w szkole. Marthe Robin była mistyczką i odżywiała się wyłącznie komunią święta. Nigdy nie udowodniono jej oszustwa. A badali ją również sceptyczni naukowcy spoza kręgu katolickiego. Takich cudów jest bardzo dużo. Wszystko jest cudem. Celowo unikają wykrycia takie zjawiska, żeby zachować swoje misterium. Tylko to trzyma mnie przy życiu i sprawia mi radość. Jeśli byłoby inaczej skoczyłbym z 4 piętra i został kaleką lub zginął. I wtedy ty przyjechałbyś i dałbyś mi buzi. Lubię spodnie nisko. To atrakcyjne dla mnie. Jeśli byłbyś stosunkowo młody i miał spodnie nisko byłoby fajnie. Taki mój fet ish. :)
Jeśli chodzi o mistyków jedzących powietrze:
- żyją, gdy mogą podjadać. To znaczy: możesz wpuścić naukowca, ale taki "mistyk" sobie na chwilę wychodzi, a może śpi osobno, a może czasem ma wizyty cioci z Kanady. Jeśli może podjadać w ukryciu - istnieje.
- nie żyją, jeśli nie mogą podjadać.
Tylko zawsze jest jakieś uzasadnienie, by uniknąć obserwacji 24h na dobę.
Wszelkie czary istnieją, gdy się niedokładnie obserwuje oszusta i na tym koniec tematu. Faktycznie - nie każdemu oszustowi udowodniono oszustwo BO NIE KAŻDEGO PILNOWANO. Natomiast zawsze gdy obserwacja była dokładna, znikała wszelka magia.
Bo to oszustwo jest. ;)