Lepsze koreański horror, niż przewidywalny horror USA. Ogólnie ciekawy pomysł na zrobienie
filmu.
Widziałam już ileś azjatyckich horrorów i z początku miałam go za "ten ze zjawą z długimi, czarnymi włosami", które zazwyczaj mają pewne "obowiązkowe" elementy oraz wykorzystywane już do oporu motywy... A tu zostałam mile zaskoczona. Szkoda tylko, że tak wiele tu niedopowiedzeń np. historia morderczyni była za bardzo skrócona (mogliby podać więcej szczegółów, by widz mógł myśleć co dokładnie skłoniło tamtą kobietę do zabicia męża, a także tej dziewczyny oraz mężczy). Również dobrze by było jak rozwimęliby np. motyw ducha bladego chłopca (dlaczego znajdował się w tym domu i kim w ogóle był).
Tak ogółem to film sprawiał wrażenie przewidywalnego, ale później okazuje się, że to pomyłka.
Jeśli ogarniam całość; blady szatan, w towarzystwie swej bladej opiekunki, namówił żonę do mordu na mężu onaniście, a wtedy już podjudzona na fali uniesienia ukatrupiła co miała pod ręką. tylko dlaczego medium chroniło duchy przed bladymi, cóż o nich wiedziała?