Nowy Doom to taki średniak. Jest trochę akcji, trochę za dużo gadania, lekko sztuczna scenografia i efekty na poziomie starszych produkcji stacji SY-FY. Ale kiedy nie ma nic do oglądania, to można zobaczyć. Są dwa nawiązania do ID Software - Carmack i Blazkowicz, jest też BFG 9000. Tylko znowu nie rozumiem, czemu tak bardzo starają się zrobić z Dooma horror. Przecież siłą tej serii jest to, że jest ten niemy Doomguy w kozackim pancerzu, piekło i demony które przed nim zwiewają oraz metalowa muzyka to napędzająca (oj liczyłem, że chociaż na chwilkę pojawi się któryś motyw z gry).