głupszego filmu nie widziałam ;/ totalna masakra ;/ ehh.. nikomu napewno bym go nie polecila ;/ jak dla mnie to jest dno..wg mnie wogule nie powinni takich filmow krecic.. no sorry bardzo, zeby smazyc czlowieka zywcem, pozniej pokroic i podzielic miedzy ludzi?? ehh masakra..ja nie wiem jakie przeslanie ma nam dac ten film?
A musi mieć jakieś "przesłanie", podwójne dno itp? Ten film to czysta rozrywka, pośmiać się można i tyle, zrelaksować, wyłączyć mózg na 2 godziny :) Jedyne przesłanie jakie mi przychodzi na myśl po obejrzeniu to, że ludzie są po......... :D
"kochana jakbys nie miala co jesc sadze ze i do tego bys sie posunela."
widzę że na forach grasują prawdziwi psychole.
a na marginesie oni mieli co jeść, ale zjadanie ludzi wlazło dzikusom w nawyk ;]
ja sie powołałam na prawdziwe historie. ""wypadek w alpach" itd.
poczytaj troche zanim zaczniesz innych obrażać.
a jesli wziaść na rozum.. miasto zamkniete od 20 lat czy ilus ludzie nie pracuja tylko swiruja zero pradu malo ziemi. ???// skad maja jedzenie ? z nieba im spada?
1. "w Alive, dramat w Andach" pasażerowie jedli zmarłych,a nie smazyli ich żywcem podobnie mieszkańcy Stalingradu chodzili coś ugotować na cmentarz, lol ;]
2. Coś mi się wydaje że taki ohydny wirus raz dwa rozprawił się ze skąpymi szkotami i żarcia zostało w brud w końcu Szkocja aż taka mała nie jest ;]
3. Tamci punkcowcy woleli sobie przysmażyć człowieczka niż smaczną cielencinke, której to całe stada się pasły ;]
4. Nie obrażam tylko szydzę bo mi się nudzi ;]
taaak masz racje........
o o tym smazeniu to zapomnialam nawet.
jak dla mnie to czysty idiotyzm. ten caly film. poprostu mozna wylaczyc mozg i sie posmiac z jego glupoty. w jednym miejcu samochod innym motocykl a za chwile na koniach jezdza i ludzie jak w srediowieczu w palacu mieszkaja. żal ogolnie zero realizmu jak dla mnie skad tam prad mieli i zemu ci wszyscy punkowcy byli ok. 20 letni ? musili by sie urodzik krotko przed epidemia albo zaraz po. no i w ogole szkoda gadać ale milo ze masz swoja opinie i przepraszam ze najechalam na ''nieoczytanie''. ;)