ale nabazgrales , kto to teraz przeczyta .......... ??

Ja przeczytałem, i całkowicie zgadzam się z jego autorem.
Tekst ów reprezentuje od dawna dokładnie to co mnie drażni w komentarzach na filmwebie. Ludzie idą do kina na tego typu film i spodziewają się dzieła sztuki.

Dokładnie tak jak mowish nie inaczej... Jezeli ktos pragnie zobaczyc jakis abitny film to moze obejrzec np: "Zawiescie czerwone latarnie". Wiadome jest ze kino akcji nie jest kinem ambitnym ale to ma sie lekko ogladac i z przymruzeniem oka a nie meczyc umysl.

Ja przeczytałem :P , mimo wszystko że w pewnym sensie zgodzę się z tym czego można oczekiwać po filmie, ja dokładnie tego oczekiwałem akcji, wrażeń dźwiękowych z sali kinowej i mimo to lekko jestem rozczarowany. Co do Underworda również nic tam zbytnio takiego nei ma a film jak najbardziej mi się podobał. Tu czegoś mi brakuje. Jedyną mi przypadającą sceną jest występ Sola :> , może bez końcówki co do kulinariów. Ja oceniam 6/10. BYć może więcej liczyłem na pokazy głównej bohaterki, no nie wiem.

no jasne ze tak, ja na filmie jeszcze nie bylem ale pojde i spodziewam sie dobrego popcornu i szybko przesuwajacych sie klatek po ekranie :)

jesli pijesz do grindhouse to zostal nakrecony jako czysta parodia. Tarantiono wychowals ie na takich filmach (tak jak ja wychowalam sie na serialach kryminalnych usa typu "Druzyna A" albo "Zar tropikow") i czuje do tego sentyment. ale Grindhouse to przede wszystkim parodia. zostalo tam upchniete wszystko co powinno byc w tanim filmie klasy B i to z takim przesytem ze jesli ktos nie dostrzega jak Tarantino puszcza do niego oko z ekranu to biednym musi byc czlowiekiem...

to jest porazka przez to, ze Doomsday zostal nakrecony "na powaznie" i to jest dopiero tragedia :]

Także zgadzam się ze zdaniem pana Scootta.
Mnie natomiast śmieszą jeszcze bardziej osoby, które podniecają się właśnie Q. Tarantino. "On jest świetny!", "Grindhouse to arcydzieło!". "Puszcza oko" - w takim razie w każdym swoim filmie Pan Quentin to robi, gdyż żaden film, poza "Pulp Fiction", nie jest czymś 'wybitnym' ani też 'śmiesznym'. Quentin Tarantino sam zaczyna się gubić w swoich filmach. Trzeba jednak przyznać rację krytykom z całego świata, iż to świat Hollywood należy zdecydowanie do brytyjski reżyserów.
Pozdrawiam.

Warto wspomnieć też o tym, że w sieci krążą dwa różne filmy o tym samym tytule.Jeden z nich jest stworzony przez wytwórnię ASYLUM, która stałą się już "sławna", dzięki plagiatom hitów filmowych.

2012: Doomsday - Podróba - to nie ten film

Doomsday - to ten film.

Tak więc jeżeli napiszecie komentarz lub ocenicie, upewnijcie się czy aby na pewno oglądaliście Doomsday.

Grindhause to nie parodia, to jak sam Tarantino stwierdził "swojego rodzaju hołd dla kina tego typu" i wcale do niego nie pije. Podałem przykład Tarantino dlatego, że uważam iż nie jest wcale takim genialnym reżyserem za jakiego go wszyscy uważają. Teraz panuje swojego rodzaju moda na Tarantino, i mimo wszystko, że go lubie i cenie bo jest błyskotliwym reżyserem i ma ciekawe pomysły, to niestety nie zrobił nic takiego czego nie zrobiliby inni.

"niestety nie zrobił nic takiego czego nie zrobiliby inni."

alez jasne ze zrobil... :]

i owszem jak kolega wczesniej zauwazyl- Tarantino puszcza oko w kazdym ze swoich filmow, rowniez w Pulp Fiction. wszystkie jego filmy sa wlasnie taka "pulp fiction". ja go nigdy nie bralam na powaznie bo wtedy chocby KillBill wydawalby sie nudny, przesadzony, przerysowany i kiczowaty. i taki jest ale nie przez nieudolnosc rezysera a celowy zamysl.
natomiast Grindhouse to tez hold-owszem-ale tez parodia. Tarantino zdaje sobie dobrze sprawe ze takie filmny to rasowe szmiry i film ktory zrobil jest kolejna "pulp" wszystkich motywow z filmow tego typu i na tym poziomie.

kazdy moze miec swoje zdanie. ja nie mowie ze jest genialny, ja go subiektywnie oceniam- dla mnie jest wspanialy ale nie znaczy ze jest taki dla innych. moda to moda, byla moda na Wladce Pierscieni...

pzdr :]

dla mnie doomsday jest przede wszystkim ukłonem rezysera w strone innych filmów akcji, nie wydaje mi sie zeby to było tylko głupie nasladowanie, swietnie laczy rozne filmu ale tworzy przy tym nowa jakosc ( swoja jakosc). Podoba mi sie poczucie humoru marshala, ewidentnie przez cały film puszcza oko do widza bawi sie konwencja. Kiedy sceny robia sie długie wyskakuje z czyms głupim zeby publicznosc rozbawic. Nie da sie tego filmu traktowac na powaznie, to zwykła rozrywka i tak trzeba na niego patrzec.
Scena poscigu ( szczegolnie sposob krecenia w samochodzie była super) i cała reszta nie kipi od komputeropwych efektow 100 % ludzi, 100 % potu i wysiłku włożonego w to zeby film powstal. To mi się podoba.

za to logiki zeroooooooooooo ://

skad mieli te sredniowieczne ciuchy? a czemu tamci wystepowali jako punki?? no litosci. i malcolm do tego- ile musieli mu zaplacic?

O matko przeciez nie zawsze trzeba isc do kina, ogladac film i dopatrywac sie w nim logiki. w tym owszem jej brakowalo ale ja patrzylem na inne aspekty. super film, niezle sie mozna rozladowac ;)
ciuchy byc moze uszyli. punki, no coz, postanowili ze taka sobie mode wybiora ;)

jasne bo jak stoisz w obliczu plagi głodu to sie zajmujesz szyciem ciuchow z XIII wieku....

jak ide na film z jakiegos gatunku to chcialabym zeby byl jak najlepszy w swoim gatunku.
trudno porownywac np Ojca Chrzestnego z Pulp Fiction ale choc tak rozne, oba sa swietne.
tego szajsu natomiast nie da sie porownac z niczym o wyzszym poziomie artystycznego przekazu i logiki niz jogurt Danone straciatella...

To wybacz ale musze troche skrytykować Twoje podejście. Ja ide na film to raczej już przed seansem wiem czego sie spodziewać, bo staram sie zapoznać z wszystkimi dostępnymi materiałami żeby przynajmniej spróbować stwierdzić czy warto. Z niektórymi filmami tak to już jest, że ogląda sie je dla samego funu nie oczekuje niczego ponad dobrą zabawę, a Dommsday mimo kilku błędów, nawet powaznych, to gwarantuje. A co do strojów średniowiecznych to zauważ że oni tym murem odcieli całą szkocje XD nie wierze że w całej szkocji(przypominam że to kraj gdzie do dzisiaj kultywuje sie tradycje średniowieczne, przynajmniej niektóre) nie mieliby strojów średniowiecznych:) Więc w jakiś sposób film jest logiczny. Ponadto pokazane są tu 2 ścieżki "rozwoju" po odizolowaniu barierą. Jedna to własnie powrót do średniowiecza, jego rygorystycznych zasad i podporządkowania, do oczyszczania rasy, jak to wspomniał Kane, no, a druga to totalna anarchia którą oddaje stylizacja na mad maxowskich punków. I jak czegoś takiego w danone straciatella nie widziałem:P Co nie zmienia jednak faktu, że film jest chaotyczny, i miejscami przesadzony, ale ja bym go nie skreślał tak od razu i mimo, że jest sporo lepszych filmów to i tak jest dobrym pomysłem na niezobowiązujaca rozrywkę.

no wiec wlasnie. tez szedlem by miec troche 'funu' ;)

dla mnie ten rodzaj i dawka "funu" nie bylaby warta 18 zeta jakie musialabym wybulic za wjazd na to arcydzielo :]]

kurna co to wogole wyblo:/ Myslalem ze ten film nie bedzie roznil sie od innych sf a to bylo po maxie sf:/
Akcje typu samochod przelatuje przez autobus, autobus wybucha a samochod bez rysy dalejh jedzie, to chyba bajka dla dzieci..
Film totalna lipa!! Wziac tylko polowke i zloic sie w kinie to moze sie jakis sens znajdzie. 18zeta w plecy.. Nawet po ratatuj nie bylem tak zawiedziony:P
P.S. O co w nim chodzilo tak wogole??

a to już inna sprawa:] widzisz trzeba mieć zniżke szkolną i płacić 15 <cwaniak>:P

jakbym nie miala wjazdu za free to i za 15 bym na to dzielo nie poszla :]]]

ok czas uruchomić moje wejście prasowe<cwaniak2>, urażona męska amabicja to najgorsze co może być:D:P Dziwi mnie tylko czemu po takim negatywnym odbiorze, Twoje "Dzieło" nie znalazło sie w nawiasie:D

mysle ze wszystkim starczy inteligencji by dostrzec ironie :] jak komus nie starczy to po co sprawiac mu bol...

eeeeeee tam... naprwde czasem warto komuś powiedziec, że jest kretynem, można mu wiele nieprzyjemności zaoszczędzić na przyszłość. Dajmy na to taki Uwe Boll, jakby ktoś mu za młodu powiedział, żeby przemyślał czasem to co robi może by nas teraz nie katował swoimi "super" produkcjami...

No racja Uwe tylko psuje swietny odbior tytulu filmy np: Far Cry, juz widac ze kino klasy B albo C..
Ale wracajac do Doomsdaya nie jest tak zle, moze i nie ma jakiejs ciekawej fabuly ale nudzic chyba sie nie mozna :)
Troche bezsensu film i nie wiadomo co sie w nim pokolei dzieje ale jak dla mnie efekty specjalne i akcja wszystko nadrobily, wiec daje 8/10 :):)

ta no super..... 8/10 to ja kiedys dalam Ojcu Chrzestnemu...

shame on U XD pozatym nie ma co porównywać tych filmów tak jak nie dyskutuje sie o gustach:D

a o czym my tu dyskutujemy jak nie o gustach? :]

i nie rob XD bo to nie grono Monty Pythona... :]

Taa, nie ma co porownywac tych filmow to dwa rozne gatunki i lata produkcji, wiec spokoj :)

nie porownuje filmow tylko skale oceny...

poza tym faktycznie- tych dwoch filmow NIE da sie porownac......

Skali ocen też nie da sie porównać, bo np. 8/10 dla tego filmu w kontekście Ojca wypada jak 2/10. Po prostu film w kategori niezobowiązujące coś zasługuje przynajmniej na 7/10, natomiast porównywać go do Ojca to tak jakby porównać Kate Bush z Dodą....

"niezobowiazujace cos" to dla mnie np filmy Romero :]

nie wiem moze jestem zbyt wymagajaca. no nie moge zniesc takiego szajsu. a skale mam jedna jak filmy porownuje i dlatego mnie przeraza ze ktos moze dac 8/10 dla Doomsday. ja wiem ze zyjemy (teoretycznie) w wolnym kraju heh i ze kazdy moze miec wlasne zdanie, ale toz to obraza pojecie "filmu". to jak dac 8/10 dla Britney i 8/10 dla Mozarta (nie mowie ze jestem fanka Mozarta ale znajmy wartosc "sztuki") :]
moze mnie po prostu trudno zadowolic... w takim razie powinnam zazdroscic tym, ktorzy ciagle mowia "chwilo trwaj"....

nie, po prostu podchodzisz do zagadnienia filmu jako sztuki i masz całkowitą rację, tylko, że czasy sie zmieniły, a film jest teraz po prostu dobrym pomysłem na zarobienie pieniędzy i pomija się po prostu kwestie inteligencji filmu, na rzecz jego widowiskowości. Zaraz pewnie napisze ktoś, że są filmy widowiskowe i dobrze zrobione. Ale nie aż tak ewidentnie eksponujące ten nowy nurt, bo chyba nikt mi nie powie, że epizod z bentlejem jest artystycznie przemyślaną wizją ukazania człowieka zaleznego od nowoczesnych maszyn, które pozwalają mu wyjśc z trudnej sytuacji :)więc reasumując jeśli traktować film w kategorii dobrej reklamy bentleja i filmu zrobionego dla kasy zasługuje na to 8 czy 7.

ostatnio ogladalam inne wybitne dzielo- tym razem polskiej kinematografii- "Pore mroku". nie wiem od tego czasu co ze soba zrobic.... odczuwam "martwice mozgu" po prostu... to jest traedia. mieszkam w LDZ, mam mnostwo znajomych w filmowce i jesli za kilka lat oni zaczna robic takie g.... przeciez lepiej nie robic nic niz taki szit - primum non nocere, nie?

Zgodzę się z wami. Przed chwilą na tym byłem i uważam, że to całkowity niewypał (chociaż i tak dałem 6/10 "trochę" za dużo). Ten film to połączenie:
- "Epidemi"
-"I am legend"
- i "Rambo -> przynajmniej wg. mnie. Filmu nie polecam, pełno w nim dziwacznych akcji. Ogólnie to chyba jest thriller, sci-fi a można tam się było z paru rzeczy pośmiać. Wg. mnie ten film to bajeczka dla 6 - letnich dzieci. NIE POLECAM ! !


___________________________________________________________________
Ps. Słowa "SHIT" I "FUCK" padają aż 32 razy (z tego co naliczyłem)

Ja uważam od lat, że polską kinematografię trzeba cedzić przez baaardzo drobne sitko. Niestety Polacy tworzą dobre filmy "od święta" chociaż znowu kino niezależne ma sie całkiem dobrze i jest niedoceniane. Zobaczenia "Pory mroku" nawet nie rozważam bo szkoda na to mojego czasu i pieniędzy, a skoro chcesz by Twoi znajomi z filmówki nie robili takiego szitu, to prewencyjnie zacznij kary cielesne już teraz :P :)

przeciez to masochisci- tylko by sie ucieszyli :]

To może inaczej. Sprzeciw napędza koniunkture, i jest modny więc może zmieńmy taktyke:) Po prostu chwal ich najgorsze chłamy:) Wtedy bedą się buntować przeciwko temu i zrobią coś ambitnego:) Wiesz pokolenie młodych- pokolenie protestu:)

nie ma to jak elokwencja co? :]
ale oczywiscie kazdy komentarz ma znaczenie

To jest film postapokaliptyczny. To mój ulubiony gatunek filmu i od filmów z takiego gatunku oczekuję sensownych wyjaśnień co do fabuły, realistycznego świata itd. Jeśli twórcy chcieli zrobić zwykłą rzeźnię (co im sie udało), to mogli to osadzić w jakimś innym świecie. Zwykła, gówniana strzelanina z napadem na bank dla takich ludzi jak Ty byłaby idealna. Takich filmów nie brakuje, więc nie broń filmu z wymarłego gatunku, który spieprzyli, bo ten gatunek nie jest dla Ciebie.

zauwazylam ze ostatnio jest zatrzesnienie horrorow/thrillerow/science-f/ wszystko razem wymieszane jak popadnie i podane w papce zeby na pake zrobic nasze mozgi...

Mi się ten film podobał mimo braku jakichś powiązań i nie jasnych sytuacji oglądałem go z ciekawością i nie zawiodłem się bo jest to akurat taki gatunek filmu który lubię. Nie będę go porównywał do innych filmów bo nie widzę sensu (for example Mad Max) i nie doszukałem się w nim głębi i jej nie szukam, bo jest to kino rozrywkowe dla odprężenia się i tylko tyle. Część filmów jest po to robiona jak ktoś nie wierzy.
Nie zgłębię swoich myśli.
Nie jestem recenzentem.
Jak się komuś nie podoba to f... off

zgadzam się, właściwie nie mam nic do dodania.

po obejrzeniu tego filmu stalem sie innym czlowiekiem, zgroza :( :/

Dobry film!!!!!A jak komus sie nie podobal to niech oglada powtorki Ojca Chrzestnego i sie podnieca!!Mnie pozytywnie zaskoczyl !!! Nie bylo to kino ambitne ale ciekawe kazdy spodziewal sie ze beda tam jakies zombi czy ledwo chodzace trupy a tu....

rzeczywiscie.... nawet popcorn byl zaskoczony rowojem akcji...

Temat oklepany, ale zawsze można dodać coś nowego:) Film okey.