Przypomina trochę ostatnie ujęcie w kończącym grę filmiku z RA2. Takie moje spostrzeżenie. Coś się ostatnio namnożyło tych apokaliptycznych filmów. "I am Legend", "Mgła", "Cloverfield", "xx dni później" itp. Całkiem fajnie ale brakuje naprawdę dobrej produkcji. Na taką zadatki miał I Am Legend ale skiepścił się w połowie. Oj chciałbym żeby nakręcili coś na podstawie książek Larego Bonda. Np na podstawie książki "Kocioł". To by było coś ale to już abstrachując od postapokaliptycznych horrorów.