Zawsze jak widzę Eastwooda to magia się dzieje. I tak jest w tym przypadku. Jak można o ciężkich i poważnych w gruncie rzeczy tematach mówić w tak prosty i jednocześnie szczery sposób, film ten doskonale pokazuje. Troszeczkę drażni końcowa cukierkowatość ale tylko troszeczkę i zupełnie nie przeszkadza. Clint znowu udowadnia, że nie tylko wielkim reżyserem jest a przede wszystkim aktorem. Genialna produkcja na familijny niedzielny wieczór. Polecam a i owszem