Cóż mogę powiedzieć.. jakiś czas temu zaczęłam sie przekonywać do Aniston mimo, że nadal nie uważam jej za jakąś tam świetną aktorkę ale idąc za ciosem, obejrzałam i co? I wróciłam do punktu wyjścia. Film jakiś taki dziwny, niby komedia a niby nie. W historie wpleciono wątek kryminalny, narkotyki, pogoń za złoczyńcą... i Aniston w tych swoich szpilkach ciągle uciekająca. Przerażająca matka Nicole, Kitty - Ten nos przeszedł nie wiem ile operacji plastycznych.
Film ogólnie da się obejrzeć, ale widziałam lepsze.