Poza kilkoma scenami klubowymi oraz fajną ( ale już niestety przeterminowaną ) muzyką,
nie da się tego oglądać. Poczynając od sposobu kręcenia a zwłaszcza przechodzenia sceny
w scenę po samych aktorów. Główny bohater to chłopak zupełnie bez charakteru z raczej z
wypłoszowatym wyglądem. Główna bohaterka natomiast to dziewczyna o wyglądzie
zagorzałej katoliczki z procesji a nie panny wciągającej wszystko co białe i walącej się po
kątach. Nie, nie i jeszcze raz nie.