Bardzo celna uwaga. Oglądałam ten film wczoraj i bardzo mi sie podobał. Uwielbiam Paltrow i Gyllenhaala. Idealny duet. Zakończenie mnie troche nie usatysfakcjonowało, ale film oglądalo się cudownie.

POLECAM!

Dziwne, ja tam od razu wiedziałem że to dowód Cath, nawet tam w scenie przed domem, chociaż wydawało mi się że Hal nie był przekonany o słuszności tego co mówił.
W pierwszej scenie z zeszytem po sposobie pokazania Cath, można było odczuć, że to ona jest autorką dowodu, chyba tutaj możemy mówić o manipulacji, bo jednak reżyser pokazał tylko twarz Cath gdy mowa o wspaniałym odkryciu.

według mnie, piszecie jedynie o powierzchownym znaczeniu tego filmu. Bowiem ja odczułam, że tytułowy dowód, to nie ten dowód matematyczny, a dowód autorstwa, autorstwa, które w zależności od interpretacji może należeć do ojca lub córki.

dokładnie tak.
dlatego ten mój pomysł z wypowiedzią 'nienawidzę dowodów' jest sarkastyczny.
;)

Bardzo trafne spostrzeżenia. Rzeczywiście mój osąd zmieniał się wraz z akcja filmu. Ale to było fajne. Trzymało w niepewności i mimo wolnego tempa akcji nie pozwalało na nudę. Fajny film do smakowania. Oglądałam go wiele razy i za każdym podoba mi się bardziej. Jake jest śliczny i uroczy w tym filmie. Sceny pogrzebu i stypy oryginalne, zabawne momentami.