O wiele bardziej podoba mi się wersja "Draculi" sprzed kilku lat (z Hopkinsem i Ryder). Tamten film ma właściwą atmosferę, a ten to jakieś marne poplątanie horroru z filmem akcji (i to nie najlepszym). Niby obrazki atrakcyjne, a w ogóle nie wciągające.
Prawda
Prawda. Zawsze chyba pierwsze bylo leprze. Ale chociaz w tm dowiadujemy sie kim byl drakula