Nie wiem dlaczego tak słabo oceniana jest ta komedia. Sam uważam, że jest całkiem przyzwoita. Bawi, a to najważniejsze. Dobra rola Nielsena, a także świetny jest Peter MacNicol. Najsłabiej wypadł chyba Steven Weber.
Jak zwykle w takich komediach, zabawne epizody często są najmocniejszą stroną filmu, a i tutaj takowych nie zabrakło, choć było ich raczej mniej niż w "Robin Hood - faceci w rajtuzach".