PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=646}

Dracula - wampiry bez zębów

Dracula: Dead and Loving It
1995
6,6 36 tys. ocen
6,6 10 1 36271
5,0 11 krytyków
Dracula - wampiry bez zębów
powrót do forum filmu Dracula - wampiry bez zębów

oglądanie tego filmu osobom, które po raz pierwszy stykają się z Draculą w jakiejkolwiek postaci. Ja żałuję, że zanim obejrzałam nie-parodię miałam okazję zapoznać się z komedią. Psuje przyjemność z oglądania oryginału. :(

Czyli: najpierw oryginał, później parodia. Zawsze.

użytkownik usunięty
TheNekokuroi

powiedz to dzieciakom co naoglądały się najpierw Scary Movie, a potem Krzyk traktują jak komedie

nie oglądałam ani jednego filmu z serii "Scary Movie", bo nie przepadam za parodiami, ale pamiętam, że w "Krzyku" było parę scen, które mnie rozbawiły :P chyba coś ze mną nie tak ;D

użytkownik usunięty
zan_ka

słowo pastisz coś Ci mówi?

teraz już tak ;] zauważam tylko nawiązanie do znanego obrazu, ale możesz rozwinąć myśl :)

użytkownik usunięty
zan_ka

ja nie miałem nic na myśli, zadałem tylko pytanie.. ale cieszę się, że już wiesz :)

zan_ka

Ja mam wrażenie, że "Krzyk" to komedia. Przykro mi, w ogóle mnie nie przerażał. Dziwi mnie, że ktoś w ogóle uważa to za horror. Nie odczuwałam żadnego, choćby najlżejszego dreszczyku emocji. Nie wiem, po co robiono parodię filmu ("Straszny film"), skoro "Krzyk" sam w sobie jest chyba parodią. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

ocenił(a) film na 6
TheNekokuroi

Oczywiście, że to nie typowy horror, tylko slasher. Mało straszny, ale chyba już kultowy.
Ja uwielbiam ten film.

ocenił(a) film na 7

krzyk JEST czarną komedią i pastiszem slasherów z lat 80-tych :O

TheNekokuroi

A moim zdaniem to zależy. Ja jako 11latka bodajże obejrzałam najpierw tę wersję - bałam się. Obejrzałam oryginał bałam się, dopiero później, gdy po raz kolejny oglądałam parodię dostrzegłam te momenty, gdzie widz powinien się śmiać, bo sytuacje są tak skarykaturowane, że to na pierwszy rzut oka widać. Chyba, że jest się dzieckiem i się za bardzo nie rozumie.
Zresztą do tej pory uważam, że to jest jedna z lepszych ról Lesliego Nielsena. I takiego go zapamiętałam na poły strasznego, na poły śmiesznego Draculę.

julCia69

Film ten jest dobry, nawet bardzo dobry. Nie twierdzę, że nie warto go oglądać. Uważam tylko, iż oryginały należy oglądać w pierwszej kolejności. Ja również jako dziecko się bałam, ale "katowałam" ten film przez kilka lat (swoim czasie bardzo często go puszczali w TV, nie wiem, dlaczego później przestali) i zdążyłam dostrzec komizm w tej produkcji. Natomiast wersję na poważnie obejrzałam rok temu dopiero. Niestety.

użytkownik usunięty
TheNekokuroi

Która to wersja była oryginałem dla tej parodii? Chodzi o wersję Coppoli? Bo wiesz, dużo jest filmów o Draculi.

Chodzi mi ogólnie o oryginalną wersję historii. Sądzę, że najlepiej byłoby przeczytać książkę, ale nie miałam jeszcze okazji. Z filmów trafiłam na razie tylko na jedną adaptację. Co do "Wampirów bez zębów" , to wydają się być parodią wersji Coppoli właśnie, zatem wydaje mi się odpowiednim odnoszenie się do tego właśnie filmu.

użytkownik usunięty
TheNekokuroi

Ogólnie zwykle bywa to tak, że powinno się obejrzeć (przeczytać, bo tak naprawdę źródłem wszystkiego jest książka) pierwowzór zanim człowiek rzuci się na satyrę, bo wtedy mamy odniesienie i wiemy z czego reżyser kpi; ale w przypadku tej parodii uważam, że niekoniecznie, bo ten film jest (moim zdaniem) tak śmieszny, że bawi nawet bez znajomości oryginału.

Fakt. Jednak niektóre filmy są tak słabe, że parodia jest ciekawsza. Ja tak miałam ze "Zmierzchem" - ciągnie się jak flaki z olejem, podczas gdy wiele wątków książkowych zostaje pominiętych. Bez sensu, bo takie coś nie ma prawa się sprawdzić. Natomiast parodię można obejrzeć bez znajomości "Zmierzchu", gdyż film jest jeszcze bardziej niejasny, moim zdaniem. Dla uściślenia dodam, że kiedy pierwszy raz oglądałam tę "superprodukcję" ("New moon" w tym przypadku), kompletnie nie wiedziałam, o co chodzi, a ogarnęłam dopiero po późniejszej lekturze książki.

TheNekokuroi

A mnie obrzydza jak zlizuje krew z brzytwy, czy jakoś tak. i te koki. Nie wiem czy to ten film . Lesliego ubóstwiam, ale ten film jak najdalej ;]

ocenił(a) film na 9
TheNekokuroi

Nie rozumiem co ma jedno do drugiego.Każdy wie że parodia to tylko parodia i nie ma wiele wspólnego z prawdziwa postacią czy orginalnym filmem.

fauzi

Chodzi z grubsza o to, że jak widzisz na ekranie demonicznego Gary`ego Oldmana w superprodukcji Coppoli, to od razu przypominasz sobie rozbrajającą gębę Lesliego rozpłaszczoną na szybie. Czar grozy pryska.

Uwaga autora wątku jak najbardziej słuszna :)

ocenił(a) film na 9
Althea_40

Ja tak nie uważam bo co z tego ze masz w głowie "gębe Lesliego".Kazdy powinien sobie rozróżnić taką komedie gdzie każda sekunda tak naprawde jest parodią samą w sobie,a film podpisany "F.F.Coppola".. Czy do odpowiedniego zrozumienia filmu,wejścia w klimat jest wam potrzebne oglądać jako pierwszy ten właściwy film? ten który nie oddaje tematu w sposób komediowy? Jeśli tak to ok ale ja nie mam akurat z tym problemów...

fauzi

"Czy do odpowiedniego zrozumienia filmu,wejścia w klimat jest wam potrzebne oglądać jako pierwszy ten właściwy film?

Tak. Szczególnie, że w drugą stronę to działa też, gdyż do zrozumienia parodii trzeba znać oryginał. Z jednym zastrzeżeniem, nie rozumiem, czemu mieszasz w to rozumienie filmu?

ocenił(a) film na 9
Althea_40

Czyli zeby obejrzeć "Straszny film" najpierw musze obejrzeć Krzyk,Halloween iKoszmar minionego lata;ppp Może wam to potrzebne ale mnie nie;p

fauzi

Tym się różnimy zapewne, że mi nie są do niczego potrzebne gnioty w stylu "Straszny film".

ocenił(a) film na 9
TheNekokuroi

Ja mam przechlapane, bo czytałam Stokera w oryginale :o) I 'przerabiałam' na zajęciach z literatury gotyckiej.

TheNekokuroi

dziwne, ja obejrzałem Gwiezdne Jaja przed Gwiezdnymi Wojnami i nie żałuje...