Bo jeśli to prawda co czytałem to z góry podziękuję. Na miejscu producentów sam nie strzelałbym sobie w nogi.
Ode mnie DB:E ma 1/10 i więcej nie dostanie nawet za starania bo takich nie uświadczyłem. I nie mam zamiaru pobłażać temu filmowi tylko dlatego, że zaczytywałem się w mangach i mam miłe wspomnienia z dzieciństwa z anime. Można mówić że w jednym filmie ciężko umieścić historię wszystkich odcinków. Ale ja mówię, to po kiego wała robić taki film?
Oczywiście producenci z Fox odpowiedzieliby,że dla kasy. Znana marka przecież dobrze się sprzeda. Czy będzie gównem, czy nie.Tak zrobili z AvP i tak samo zrobili z Dragon Ball.
Po pierwszej części nikt na drugą nie pójdzie więc niech sobie lepiej odpuszczą...
Ech...powstała cała masa ekranizacji komiksów i kreskówek, ale w żadnym wypadku ludzie tak nie narzekali, przynajmniej nie na takie bzdury, że w filmie nie zawarto treści wszystkich odcinków (sic!). A co do kwestii pójścia do kina to, że tak powiem, mówcie za siebie ;D.