Dragonball: Ewolucja

Dragonball Evolution
2009
3,2 32 tys. ocen
3,2 10 1 32429
2,1 12 krytyków
Dragonball: Ewolucja
powrót do forum filmu Dragonball: Ewolucja

Lubię DB, ale nie będę rwał włosów z głowy, jeśli ktoś trochę odejdzie od konwencji przyjętej przez Toriyamę, tylko że... ten film jest po prostu denny. Próbował być śmieszny i dynamiczny - ale tylko próbował. Niby coś się tam dzieje, ale to nawet nie wciąga jako stricte rozrywkowe filmidło klasy B, rok w rok powstaje z 10 lepszych produkcji w tej samej kategorii wagowej. Naprawdę lubię sobie pójść do kina na wybuchy i mordobicie, ale z tego filmu w ogóle nie czerpałem radochy.
Pal sześć beznadziejny wygląd Oozaru i Piccolo.
Martwi mnie co innego. Kompletnie schrzanili głównego bohatera. Już nie chodzi tylko o imidż (można się było postarać o takie mangowe włosy, naprawdę, ekipa Burtona i wielu innych reżyserów pokazało, że fikuśne czupryny są jak najbardziej wykonalne). Po prostu został źle przemyślany. Son Goku jako picuś-plastuś z żelowymi włoskami, którego gnębi banda fajfusów? Toż to kretyńskie, a jeszcze bardziej motywacja do zmiany nastawienia. Laska jest w pobliżu, to im nastuka, a tak to dziadek nie pozwala. No proszę Was... Przecież Goku nie przepuszczał okazji, żeby komuś włomotać. Kochał walczyć i nikt mu nie pitolił, jakim to jest wybrańcem. On stawał do walki, bo tak chciał i czuł się w swoim żywiole. Co najwyżej starał się nie okaleczać, jeśli walczył z kimś nie-złym.
Kompletnie wypaczyli go w Evolution i wyszła pokraka podobna do aseksualnego Wiedźmina. Pewnych rzeczy powinno się zakazać i już. Stał się sztampowym, biednym, odrzuconym outsiderem, w którym zakochuje się piękna, cycata azjatka. No taaaakkk.