PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460812}

Dragonball: Ewolucja

Dragonball Evolution
2009
3,2 32 tys. ocen
3,2 10 1 32384
2,1 14 krytyków
Dragonball: Ewolucja
powrót do forum filmu Dragonball: Ewolucja

Jako że w temacie o newsach (oraz paru innych) znów ludzie zaczęli się kłócić podając różne za i przeciw pomyślałem że może warto jednak założyć osobny temat o tym czemu film jest (jest to dobre słowo, wszak już go nakręcili) taki a nie inny, czemu pozmieniali to a nie tamto itd.
Być może niektórzy pamiętają że udzielam się tutaj od początku. Być może niektórzy pamiętają również że cały czas broniłem tego filmu oraz że, mimo iż zwiastuny nieco mnie zawiodły (bo nie tego się spodziewałem), wciąż uważam iż Dragonball Evolution będzie dobrym rozrywkowym filmem który warto zobaczyć na dużym ekranie. Wiele jednak spraw wciąż mnie nurtuje i o tym ma być ten temat a zatem...

Uważam (zresztą nie tylko ja) że Dragon Balla kocha się nie za fabułę bo jest ona przeciętna (i nie mówcie że nie jest), ale za świat wykreowany przez Toriyamę (rasy, potwory, mitologia, kosmologia, projekty budynków, pojazdów i ciuchów) oraz za bohaterów (ich charakter, wygląd, fryzury, sposób bycia). W filmie fabuła jest w zasadzie ta sama (nie licząc drobnych zmian). Tutaj też mamy Piccolo który wydostaje się na wolność po latach spędzonych w uwięzi który teraz chce się mścić/opanować świat (whatever). Również i tutaj mamy siedem smoczych kul które zebrane razem przywołują smoka spełniającego życzenia oraz Goku który jako jedyny jest na tyle potężny żeby pokonać Piccolo. Jednak świat jak i bohaterowie zostali znacząco zmienieni. I powiedzcie mi teraz szczerze, czy nastolatek z ogonem potrafiący kruszyć skały i wychowujący się w dziczy w fantastycznym świecie pełnym potworów, przeróżnych ras i dinozaurów (to tylko niektóre elementy oczywiście, nie ma sensu wymieniać wszystkich) jest aż tak groteskowy że nie pasowałby do filmu aktorskiego? I czy w takim razie zielony latający kosmita i kolesie strzelający kolorowymi kulami energii są na tyle normalni że się nadają do filmu? Teraz inny przykład, Star Wars i Star Trek, obie serie pełne są przeróżnych ras, niektóre z nich wyglądają naprawdę dziwnie ale jakoś nikt nie narzekał że stwory z rogami czy mackami wyrastającymi z głowy są zbyt nierealistyczne do filmu aktorskiego a w Dragonballu uznali że koleś z trzecim okiem jest zbyt dziwny. Kolejny przykład to Władca Pierścieni, również świat fantasy pełny fantastycznych stworów. Przecież twórcy mogli powiedzieć 'hej, o tych orkach i trollach fajnie się czytało ale w filmie to jednak będą trochę nierealistyczni'. Jeszcze bliższy przykład, Mortal Kombat, seria bijatyk w której również mamy do czynienia z fantastycznym światem pełnym stworów ale jakoś nikt nie narzekał że koleś z czterema rękami będzie śmieszny na ekranie i trzeba go przerobić, w Dragonballu jedna nie pasuje im koleś bez nosa czy dzieciak który (o zgrozo!) nie uczęszcza do szkoły. Przykłady można mnożyć bez końca, myślę jednak że każdy załapał o co mi chodzi.

Zdaję sobie sprawę że zapewne w ciągu następnych kilkunastu minut namnoży się tu postów traktujących o tym jaki to jestem głupi i jak bardzo się nie znam i w ogóle jakim prawem nie spodobał mi się zwiastun ale cóż, liczę że chociaż parę osób zdobędzie się na kulturalną, rozsądną odpowiedź. A nuż to ja się mylę? Przekonajcie mnie (oraz innych podchodzących z dystansem do tego filmu jako adaptacji Dragon Balla) że wszelkie zmiany w filmie są pozytywne i gdyby nie one, film byłby beznadziejny ;]

ocenił(a) film na 3
HuntMocy

hmmm nie mam co powiedzieć xD, ponieważ ja też uważam, ze film bedzie znakomity, chociaz mam różne przemyślenia, trochę jestem niezadowolony, ale już na ten temat rozmaiwliśmy w moim temacie "Dyskusja czy ten film bedzie dobry czy nie".

ocenił(a) film na 5
HuntMocy

Bowiem tyle czekajmy do premiery...dla mię wszystko jest ok co do tego filmu może tam zmienili kostiumy bohaterów może i zmienili fabułę>>ale dla mię to dobrze serie anime DB znam prawie na pamięć nic by nie osiągnęli tym że bezczelnie by wszystko skopiowali.Zobaczymy jak to będzie mi tam pasuje to co zobaczyłem na trailerze a gdy zobaczyłem ten japoński spot TV to normalnie uważam że powinni już szukać aktorów którzy zagrają Vegetę i Nappę w sequelu (obym tylko nie zapeszył).Ale według mię film nie będzie hitem ale na pewno będzie o nim głośno wśród fanów DB.

ocenił(a) film na 3
kefirhero

hehe głośno to napewno bedzie wśród antyfanów filmu xD, prawidziwi fani, po prostu obejrzą ten film i na tym sie skończy xD.

ocenił(a) film na 2
michal9o90

Tak sobie kiedyś myślałem, że mogliby zrobić takie uniwersum DB, czyli zwierzaki, mały Goku itp. Bo jak są nietypowe Gwiezdne Wojny, czy Star Treki to dlaczego nie nasz DB? I bez sensu jest chrzanienie, że nikt by nie poszedł bo to nieprawda. Są fani Db, a jest ich kilkadziesiąt milionów. Poza tym, jakby mieli odpowiedni budżet i zrobiliby zajebiste efekty to poszliby nie tylko fani. Bo dobry film rozrywkowy ma dziś wielkie powodzenie. A tak musimy się cieszyć, że chociaż zrobili unowoczesnioną wersję DB. Nic innego nam nie zostało. Trzeba być optymistą :D:D

ocenił(a) film na 7
ziolo

"Dragon Ball" jest groteskowy to prawda i chyba nikt nie będzie się sprzeczał. Nad poziomem groteski myślę, że nie ma co się zastanawiać, bo jak już piszecie nie jest on taki różny od chociażby "Gwiezdnych wojen". Mnie osobiście nie przeszkadzałoby gdyby zrobiono niecywilizowanego Goku, który mieszka w lesie, łowi ryby i nie wie o wielu rzeczach. Ale połączono jego wątki z wątkami Gohana i to także mi nie przeszkadza. Nie drażniłyby mnie też specjalnie dinozaury czy jakieś stwory. Ja jestem fanem sagi "Gwiezdnych wojen" gdzie pojawia się jeszcze więcej dziwacznych ras i nikt z tego problemu nie robi. Jednak to porównanie też nie jest do końca trafne bo akcja "Gwiezdnych wojen" dzieje się na całkowicie fikcyjnych planetach, więc można sobie na ich temat wyobrazić absolutnie wszystko. Na Ziemi jakby się uprzeć też można wszystko pokazać, jednak nie wszystko wyglądałoby dobrze. Rozumiem dinozaury, bo przecież żyły kiedyś na Ziemi, stwory z innych planet, też mi nie przeszkadzają bo przecież mogły sobie przylecieć (tak jak Piccolo tyle, że w pokojowym nastawieniu). Jednak całkiem cywilizowane zwierzęta, które mówią, noszą ubrania i ogólnie zachowują się jak ludzie to dość ostry kicz i groteska. Tak więc pominięcie ich jest dość zrozumiałe. Gdyby jednak chcieli przedstawić jakichś zwierzęcych bohaterów, uważam, że dobrym rozwiązaniem byłoby ograniczenie się do zdolności mówienia. Czyli na przykład Oolong, który jest świnką umiejącą mówić, bez ludzkich zdolności typu prowadzenie pojazdów i nie noszącą ubrań. Jak wpadłem na taki pomysł to, aż zacząłem żałować, że tak nie zrobili.

ocenił(a) film na 2
Doktor_Wong

"Jednak to porównanie też nie jest do końca trafne bo akcja "Gwiezdnych wojen" dzieje się na całkowicie fikcyjnych planetach, więc można sobie na ich temat wyobrazić absolutnie wszystko. Na Ziemi jakby się uprzeć też można wszystko pokazać, jednak nie wszystko wyglądałoby dobrze."

Dlatego dla przykładu podałem też inne tytuły min. Władcę Pierścieni. Świat Dragon Balla jest całkowicie fikcyjnym fantastycznym światem jedynie zainspirowanym tym naszym. Nie mamy znanych z rzeczywistości miast czy państw. Więc skoro we Władcy Pierścieni mogą być Hobbity, Elfy czy Orki to czemu w Dragon Ballu nie mogłoby być zwierzoludzi czy kolesia z trzecim okiem? Tak jak pisałem, fabuła jest w filmie odwzorowana całkiem nieźle, to o wizję świata się rozchodzi. Dragon Ball to fantastyka zainspirowana chińską legendą (Podróż na Zachód) i japońskimi wierzeniami (chociażby diabeł Oni, czy Kaioshiny) i ta seria nie ma nic wspólnego z naszym prawdziwym światem.

Dokładnie tak jak mówi Ziolo, wszyscy fani byliby zachwyceni że mają ten sam świat a skoro kiedyś przed laty zainteresował on rzesze fanów to czemu i teraz miałby nie zainteresować nowych za sprawą kolejnego produktu z serii (filmu aktorskiego)? Osobiście wolałbym mieć zupełnie inną fabułę ale ten sam znany z mangi świat i bohaterów dokładnie tak jak w kinówkach z DB (bo kinówki z DBZ to zupełnie inna sprawa) - fabuła alternatywna wobec mangi jednak wciąż ten sam świat i ci sami bohaterowie. Jakoś dali radę zrobić sensowne filmy trwające ok 60 minut bez konieczności tak drastycznych zmian jak wycięcie Boga (i zastąpienie go innymi twórcami smoczych kul), Goku w szkole czy zastąpienie głównych bohaterów zupełnie nowymi postaciami.

ocenił(a) film na 7
HuntMocy

Wiesz ja nie napisałem, że nie może być tego wszystkiego. W kwestii zwierzoludzi podoba mi się jednak bardziej moja wizja, to znaczy zwierząt, których jedyną ludzką zdolnością jest mowa (w filmie aktorskim, bo w anime dobrze jest jak jest). Co do postaci to ja także żałuję braku Krilana czy Tenshina, ale liczę na to, że kiedyś ich jednak zobaczymy (ta mocno niepotwierdzona pogłoska o cameo Krilana trzyma mnie przy życiu). Co do nowych postaci to zauważyłem, że wszyscy się na nie trochę uwzięli. Mówisz o zastąpieniu głównych postaci jakimiś nowymi ale to przecież nie prawda. Te nowe postaci wiążą się właściwie tylko z wątkiem szkolnym Goku i nie odgrywają przecież jakiejś znacznej roli. Jeśli już postanowili pokazać Goku jako ucznia (nawiązanie do Gohana) to dobrze, że pojawiają się jacyś nieistotni bohaterowie, którzy pokażą się w szkole i tyle ich będziemy widzieli. Lepsze to niż gdyby Goku miał chodzić do klasy z Krilanem, Tenshinem i Kaozem xD.

ocenił(a) film na 3
Doktor_Wong

heh, to juz wolałbym żeby chodził z krilanem tenshinem i kaozem xD.

Ale tak na poważnie, po trailerze widać, jak film został przedstawiony, postawili mocno na rzeczywistość, więc siłą rzeczy, nie można w takim filmie dać gadających zwierzaków, prowadzących samochody itp.

Nie wiem jak to wam dokładnie wytłuamczyć ale to widać po trailerze, jak się ogląda gwiezdne wojny władców pierścieni itp, to odnosi się całkiem inne wrażenie z obrazu filmu, odrazu od pierwszej sekundy widać, że to zmyślony świat, natomiast po trailerze DB widać, że to rzeczywistość.

Gdyby jakoś inaczej nakręcili ten film, to pewnie mógłby być taki zmyślony świat, ja bym nawet bardzo chciał.

PS: film będzie super napewno, ale wkurza mnie to, że wyeliminowali wszechmogącego, nie wiem jak chcą w takim razie nakręcić kolejne filmy, to się chyba nie będzie trzymało kupy, ciekawe jak rozwiążą, nagły wzrost mocy piccolo, wtedy kiedy złączył się z wszechmogącym.

ocenił(a) film na 3
michal9o90

wiecie, antyfani filmu mają w jednym rację, to przyznaję, ktoś kto nigdy nie oglądał DB i wybierze się na film, to film robi bardzo złą reklamę anime, po pierwsze, że to wogóle nie ten klimat, bo tutaj zachwyci się większość walkami kobiet, tym, ze dzieciak goku, ma nadzwyczajną moc i odrazu zrownają go z supermenem, zachwycą się efektami specjalnymi i nikt nie będzie zdawał sobie sprawy o co tak naprawdę chodzi w DB, i takie dzieciaki wyjdą na podwórko i będą biegać i krzyczeć wkołko kamehame myśląc tylko o rozwalaniu wszystkiego, a nie o to chodzi w DB.

każdy będzie sądził, że to ludzie stworzyli kule, że to my jesteśmy tacy mądrzy, zniknie w filmie cały ten urok DB i tajemnice, związane z kulami, szatanem i bogiem itd.

ocenił(a) film na 5
michal9o90

ale co do tego stworzenia kul to może tylko Roshi tak mówi że to ludzi stworzyli kule (ale możne się okazać że to tylko taka źle przetłumaczona legenda)i na początku usłyszałem The Men from the sky(Człowiek z nieba)i dopiero potem o tym stworzeniu kul.A na stronce:

http://dbthemovie.com/

w zakładce CAST jest pokazana postać wszechmogącego ale jest pod znakiem zapytania więc dopiero w filmie się dowiemy czy będzie wszechmogący.

ocenił(a) film na 7
michal9o90

Wiesz prawdę mówiąc mnie będzie trochę brakować w tej ekipie także Pooaru i Oolonga. Nie mówię, że nie przeżyję ich straty ale to jednak barwne postaci i odegrały jakąś tam swoją rolę. Ale jak mówisz, to nawet nie jest kwestia tego, że nie pasowałyby takie motywy do filmu aktorskiego w ogóle, ale do konwencji w jakiej ten film jest zrobiony. Dlatego mówią, że możnaby ich przedstawić po prostu jako mówiące zwierzęta, ewentualnie z ograniczoną zdolnością transformacji. To byłoby dobre rozwiązanie w konwencji tego filmu. Ale cóż widać nie wpadli na to. Wracając do ogólnego tematu groteski to na przykład za cholerę nie jestem w stanie wyobrazić sobie w tym filmie Pilafa. Gdyby wstawić go prosto z anime nie wyglądałby najlepiej, a nie wiem jak inaczej można by go przedstawić. Z resztą wtedy zaczęłoby się narzekanie, że to nie jest Pilaf i tak dalej. Ale moim zdaniem Pilaf to głupia postać i nie uważam pominięcia go za coś złego. Reasumując uważam, że trochę groteski nie zaszkodziłoby temu filmowi, ale bez przesady i tam gdzie nie jest ona taka istotna można ją pominąć.

ocenił(a) film na 7
Doktor_Wong

A jeszcze zapomniałem o jednym. Mówisz o pominięciu Wszechmogącego, ale zacytuję ci tutaj inspektora Lee z "Godzin szczytu": "Nie mówienie w jakimś języku nie świadczy o jego nieznajomości". Dlatego ja uważam, że nie wspominanie o nim w trailerach itd. nie znaczy, że w ogóle go nie ma.

ocenił(a) film na 3
Doktor_Wong

hehe, ja tylko tak przyjąłem, bardzo się ucieszę jeśli będzie, co do pilafa, to chyba każdy się zgodzi, że nie ma po co go przedstawiać w filmie.

PS: no właśnie, konwecja filmu jest totalnie inna, o to mi chodziło, spokojnie można zrobić film osadzony w świecie DB, natomiast nie w takiej konwencji filmu, to jest bardzo realistyczny świat z tego co widac po trailerze, i raczej nawet tylko gadające zwierzeta by nie pasowały.

ocenił(a) film na 2
michal9o90

"w zakładce CAST jest pokazana postać wszechmogącego ale jest pod znakiem zapytania więc dopiero w filmie się dowiemy czy będzie wszechmogący."

Bzdury, napisali o tym tylko dlatego że od dawna było wiadomo że w filmie zagra Ernie Hudson jednak nie było wiadomo kogo zagra i wtedy pojawiły się plotki/domysły jakoby miał grać Boga Ziemi. Dopiero później pojawiła się jego wypowiedź że gra mnicha który wspomaga bohaterów w walce i który jest mistrzem Roshiego (a ponieważ mistrzem Roshiego był Mutaito pojawiła się również plota że Hudson gra właśnie Mutaito).

A wracając do dyskusji, piszecie że taka jest konwencja filmu i zgadzam się że nie pasowałoby do niej większość elementów świata Toriyamy. Jednak dlaczego tak bardzo to zmienili? Co im przeszkadzało w tym świecie i jego bohaterach które były jednymi z najważniejszych elementów serii i to właśnie te elementy tak przyciągały do tej prostej historyjki. Tego nie rozumiem zupełnie i zapewne nigdy tego nie pojmę...

ocenił(a) film na 3
HuntMocy

no i właśnie ja tego tez nei rozumiem, nei wiem, moze jak zwykle chodzi o zarobienie kasy, może myśleli że film w świecie Db nie przeszedłby, może myślą, ze trendy się zmieniły, że nikogo coś takiego nie zainteresowałoby, nie wiem, ja uważam, że jeszcze więcej osób by przyszło, bo od dawna czegoś takiego w kinach nie było, ale cóż, chyba nigdy się nei dowiemy.

aha no i dlatego wcześniej właśnie napisałem o tych antyfanach, że mają rację trochę bo film zrobi złą reklamę prawdziwemu anime, wśród tych co nie znają DB.

ocenił(a) film na 2
michal9o90

Wątpię ,żeby film zrobił złą reklamę anime.Kto będzie chciał się zapoznać z manga/anime ten to zrobi.Już niedługo zobaczymy jak udało im się oddać klimat DB.Ktoś tam pisał że będzie mu brakować Olonga i Puaru ale mi nie.W sumie te postacie wiele nie wnosiły do anime.Olong służył Bulmie głownie podczas turniejów do kibicowania ;] a Puaru to przydupas Yamshy.Kto stworzył kule tego nie wiedzieliśmy przecież od razu.Dopiero po walce Goku z Picolo zostało wyjaśnione ich powstanie.Ja się bardzo obawiam wyglądu innych postaci.Jeśli film zarobi to mają powstać następne części aż do Frezera i właśnie o jego wygląd się boję.To mój ulubiony czarny charakter i boję się że go oszpecą a tego już nie daruje ;]Jak mi zrobią z Frezera pedała z ogonem to nie pójdę do kina nawet i już nigdy nie obejrzę filmu z wytwórni FOX.

ocenił(a) film na 3
zaleski17

heh, moze nie we wszystkim się zgadzamy xD, ale co do jedneggo mamy takie same zdanie, bochaterzy muszą być conajmniej dobrze odwzorowani, mój ulubiony czarny charakter to akurat cell, ale myslę, że o niego nie musze się obawiać, skoro to robot, to pewnie zrobią go koputerowo, frezera w sumie też powinni komputerowo, no ale zobaczymy jak to będzie.

A TAK WRACAJĄC DO FILMU (obawiam się...)

jak już wielokrotnie podkreślałem jestem nastawiony optymistycznie, ale coś mam takie nieodparte wrażenie, że się rozczarujemy, nie wiem, może jednak nie, ale ta myśl mnie prześladuje, mie tyle boje się o fabułę, klimat, odwzorowanie postaci itp, to dla mnie schodzi na drugi plan, boję się o walki, oglądając trailer właściwie niczego nie zobaczyliśmy a jakieś akrobacje na lince to w anime potrafili zwykli przeciwnicy, jak król czapa i tym podobni.

Każdy chyba się zgodzi że oczekuje od filmu, spektakularnych walk, wiadomo, ze to nie ma być poziom taki jak walki z juniorem, ale songo na drugim turnieju już walczył tak szybko, że nawet potrafił znikać, a nawet yamcha który był wtedy chyba najsłabszy to potrafił bez trudu unikać pocisków z karabinu maszynowego, naaprawdę boję się, że w filmie będzie pokazana zwykła walka, tak jak to w filmach z wojownikami wschodnich sztuk walki, a to by oznaczało, ze film będzie do dupy.

BO każdy oczekuje, błyskawicznych ciosów, takich, że nie będziemy wstanie ich śledzić.

ocenił(a) film na 3
michal9o90

mam po prostu wrażenie, że albo będzie coś takiego jak matrix i wszystko będą robic w zwolnionym tępie, albo to bedą zwykłe walkim, tylko ze ciosy będą owiele mocniejsze, po czym tak twierdze no chociażby po trailerze gdzie użyli zwolnionego tempa.

A przecież film mozna by owiele lepiej nakręić skoro w amatorskich filmikach na youtobe potrafia błyskawicznie się bić.

ocenił(a) film na 10
michal9o90

skoro rolę Piccolo odgrywa normalny aktor z charakteryzacją to jak możecie myslec że Freeza bedzie komputerowo.jeżeli odbiegając w przyszłośc to jestem ciekaw przemian Freezy, tzn. jego czterech form i to że w każdej wyglądał inaczej, to mnie własnie zastanawia jak sobie z tym poradzą.mysle ze najlepiej byłoby jesli odegrałby go jakis aktor tak jak Piccolo tyle ze w pierwszych 3-ch formach zrobiliby tak ze 50 % to efekty a 50 % to aktor a ostateczny wyglad (walka z Goku) to już w 100 % aktor z charakteryzacją jak Piccolo, tak to widze... .

ocenił(a) film na 2
Walker_

Co do Frezera dla mnie mogą zrobić tylko ostatnią jego formę ;]1 forma była daremna w 2 wyglądał jak praktycznie jak w 1 formie tylko był większy i skoksowany ,3 forma także porażka bo wyglądał jak alien.Za to najbardziej podobała mi się 4 forma.

Co do walk to właśnie tego się też najbardziej obawiam.Co jak co ale właśnie tempo walk było bardzo charakterystyczne dla DB.Jak to będzie zwykła walka z dodatkiem pocisków ki to ja za to podziękuję.Nie tego oczekuję po DB bo jak bym chciał oglądać zwykłą walkę to mogę sobie włączyć pierwszy lepszy film karate czy Strażnika Teksasu ;]

ocenił(a) film na 2
zaleski17

Aha i jeszcze jedno.Jestem prawie pewny że Frezer będzie zrobiony komputerowo bo jak mieli by mu ogon zrobić czy te jego 3 palce u stóp?

ocenił(a) film na 3
zaleski17

no fakt, chociaż wiesz, kto to wie co wymyślą xD.

Wracając do filmu, no właśnie o to chodzi, DB i zwykła walka to nie DB, a na trailerze widzieliśmy tlyko dziewczyny, no to tu rozumiem, ale goku wydzieliśmy my tylko wygibasy na linie i to zwolnione tempo, jak sie obracał wokół własnej osi, bardzo mnie to martwi.

jak już mówiłem, wiadomo, ze to jeszcze nie taka prędkość jak przy walce z piccolo juniorem, ale juz wtedy potrafili bez trudu unikać pocisków z karabinu maszynowego, jeśli coś takiego będzie w filmie (oczywiści nie w zwolnionym tępie), to będę zachwycony, i jeżeli będą tak szybkie walki, ale jeśli nie...

To ja podziękuję i napewno już nie obejże kolejnych filmów DB.

ocenił(a) film na 2
zaleski17

Przecież ogon sam może być 'domalowany' do aktora w stosownej charakteryzacji. A jeśli nie zrobią transformacji (czyli dość istotnej rzeczy przy tej postaci) to co wytną następne? Brak przejścia na super sajanina u Goku? Freezer jako człowiek? Nie polecą na Namek tylko Freezer przybędą na Ziemię (czyli połączenie z sagą Androidów kiedy cyborgizowany Freezer przybył się mścić, wszak już mamy połączenie sagi Smoczych Kul, Piccolo Daimao i sagi Buu)? Sami przyznacie że im dłużej się nad tym zastanawiać tym bardziej niedorzecznie to brzmi. Wycięcie w pierwszym filmie wątku czy postaci które są z pozoru nieistotne może się odbić na przyszłych filmach. Tak samo było z Harrym Potterem, wycięli tą czy inną postać bo w danej części nie była zbyt ważna więc niepotrzebnie zajmowałaby czas w filmie a potem 2-3 książki później okazało się że nagle dana postać jest kluczowa dla fabuły i musieli ją na szybko wcisnąć do filmu bądź totalnie przerobić treść. Obawiam się że tak może być i tutaj.

Planują trylogię ale jeśli filmy by zarobiły na pewno będą chcieli wycisnąć z tego ile się da i zrobić sagę Androidów i co wtedy? Powiedzą 'ups, wycięliśmy wątek Czerwonej Wstęgi więc musimy wymyślić inny powód istnienia Androidów i Cella'? To jest dokładnie to o czym mówiłem wcześniej, Dragon Ball oferuje nam bardzo prostą fabułę jednak poszczególne elementy się ze sobą łączą i jedno wynika z drugiego. Przez to każda zmiana, wycięcie postaci czy jakiegoś wątku pociągnie za sobą jeszcze większe zmiany w kontynuacjach. Wyjdzie na to że sami zapędzą się w ślepy zaułek.

ocenił(a) film na 6
HuntMocy

ble ble aleś zrobił wykład... uuu...buu...

ocenił(a) film na 5
gohan263

z aktora będzie łatwo zrobić super sajanina.Trzy formy Frezera terz ale ta trzecia forma (Frezer Alien)to mogą ją pomiąć bo i tak frezer był w tej postaci przez chwile ale tamte muszą być i łatwo można ucharakteryzować człowieka a ogon dorobić komputerowo.A co do tego lotu na Namek było by dobrze aby tam działa się akcja trojki.Ale nie gniewał bym się gdyby przybył na ziemie w poszukiwaniu kul.I łatwo było by to wyjaśnić w filmie np:

w dwójce ma być Vegeta to Goku może mu się wygada o kryształowych kulach(tak jak to było w Zetce).Z tego co pamiętam te urządzenia do powierzania Energi na oku(u sajanów i wojowników frezera)miały wbudowane kamery wiemy to bo było to w anime tak właśnie Radim powiedział Goku że dwaj silniejsi od niego wojownicy widza co się tu dzieje właśnie prze wizjer i przybędą a ziemie jeżeli zginie .A w trójce właśnie Frezer mógł podglądać wizjer Vegety i by to zobaczyć i usłyszeć o kulach i wtedy przybyć w ich poszukiwaniu na ziemie.

ocenił(a) film na 3
HuntMocy

Przeczytaj to PROSZĘ xD

no i tak już popełnili ten błąd, nie ma krilana, ten shina, kaoza, początek DB, to aspiracje do tego aby wygrać turniej, pokonac przyjaciół itd. a oni wycieli tyle postaci, zostawili yamche który właściwie jest mniej ważny od krilana, bo to dzieki krilanowi osiągnął poziom ss, bo się bardzo wkurzył, ze frezer go zabił.

Więc teraz pewnie tę rolę przejmie yamcha, ojj zaraz, to yamcha ożeni się c18 (chyba c18 to była kobieta) LOL.

widzisz, czyli juz będą musieli wcisnąć jakoś krilana.

a jest wiele takich wątków, przecież oni bardzo zmienili fabułę, więc nie zdziw sie, jak nagle frezer przybędzie na ziemie, przecież chyba wszechomgącego ma nie być ojj zaraz to śmierć piccolo junniora jeśli taka postać będzie, nic nie zmieni, kule będą istnieć, wiec nie musza leciec na namek, ojj zaraz to jak krilan i gohan zdobędzie większą moc, przecież to wódz namecz w nich obudził drzemiącą moc.

Zaraz a jak goku dojdzie do Kaito, przecież to załatwił mu wszechmogący.

MAM DALEJ WYMIENIAĆ xD

ocenił(a) film na 6
michal9o90

nie musisz dalej wymieniać fabuły filmu nie znamy prawie wcale wydaje mi się że w filmie swoje cameo będzie miał krilan oraz tenshin a większa rola dla nich dwóch szykuje się w dalszych częściach, jeśli ktoś oglądał film iron man, można w nim zauważyć tarcze kapitana ameryki w filmie dragonball evolution może zostać wspomniana postać krilana i tenshina słowami i to może być początek ich wątku w następnych częściach filmó...

ocenił(a) film na 3
gohan263

hehe akurat nei do ciebie mówiłem xD, ale właśnie o to mi chodzi, że fabulę mogą całkiem zmienić, nei zapominajmy, że to ni ejest adaptacja DB.

PS: muszę się poprawić, moim ulubionym czarnym charakterem był piccolo, do póki nie stał się dobry, uwielbiam jego gadanine, jego charakter i styl walki, to jak złapał tego żołnierza Vegety, a potem z gęby go roperdzielił, to mój ulubiony moment w anime (mówie o tych zielonych stworkach, nie pamiętam jak się nazywają)

ocenił(a) film na 5
michal9o90

może krilan pojawi się dwójce bo mi tam by nie przeszkadzało by gdyby miał nos.Albo by zrobili Tiena bez trzeciego oka byle by był wysoki i umięśniony i miał za kumpla Kaoza (mogli by też zrobić żę Kaoz jest jego młotrzym bratem którym się opiekuje).

A do dwójki mogli by ich powiązać np:tym że są dawnymi lub nowymi uczniami Roshieg

ocenił(a) film na 2
kefirhero

HuntMocy widzisz dla mnie najważniejsza jest ostatnia forma Frezera i jego poprzednie formy nie muszą być ukazane.Po co ma się ileś tam razy przemieniać.Można go zrobić tak że najpierw walczą z Frezerem w jego 1 formie a potem przemienia się od razu w 4 ,wszystkich leje i nikt mu nie daje rady.Potem podczas walki z Goku musiał by podnieść poziom energi o ileś tam jak to robił w anime.A jak by Goku osiągnął SSJ to by wykorzystał 100% mocy.Moim zdaniem jego przemiany można sobie darować bo wiele by nie wniosły do filmu.

A wszechmogący pewnie znajdzie się w 2 filmie bo od razu przecież go nie poznaliśmy.Też nie wiedzieliśmy do pewnego momentu kto stworzył kule i wyjaśnia się to dopiero po śmierci Szatana jak Goku trenuje w pałacu PANA.Pewne jest że wszystkich wątków nie zamieszczą tylko żeby się na tym nie przejechali i nie wciskali potem na siłę postaci.W 2 filmie musi być Krilan,Gohan,Szatan,Yamsza a Tenshin i Chaozu w walce z Vegetą nie odegrali dużej roli i w sadze z Frezetem też ich praktycznie nie było więc nie widzę sensu wciskania ich na siłę do filmu.

ocenił(a) film na 5
zaleski17

mi też by pasowało gdy by darowali sobie te wszystkie przemiany frezera wystarczy pierwszy poziom a potem przejść do czwórki.

ocenił(a) film na 2
kefirhero

Kuririn z nosem? Tenshinhan bez trzeciego oka? Chaozu jego młodszym bratem? Uczniowie Roshiego? Jeśli tak ma wyglądać dwójka to ja dziękuję bo to jeszcze mniej przypomina pierwowzór niż pierwszy film -_-; Widzę że zaczynacie myśleć jak twórcy filmu 'po co dawać w filmie postacie z elementami które były dla nich charakterystyczne skoro wystarczy ich nazwać jak w pierwowzorze i będzie git' ech...

To już by lepiej dwójkę zaczęli od kolejnego turnieju na który min. przybędzie Tenshinhan, Kuririn i paru innych. Ale ja wciąż uważam że takich postaci nie będzie bo one zwyczajnie nie pasują do urealnionego do bólu świata (a tak jak napisałem, jeśli w zmianach mają się posunąć aż tak daleko żeby np. usunąć Tenowi trzecie oko to mogą się walić na ryje z tym filmem takie moje zdanie).

ocenił(a) film na 2
HuntMocy

Ale ja nie widze sensu na siłę wciskać Tenshina ,Chaozou do 2 filmu.W sadze z Vegetą oni bardzo szybko ulegli przeciwnikowi.Natomiast Krilan musi się pojawić bo bardzo pomógł w walce z Vegetą a także na Namek miał spory udział.

ocenił(a) film na 5
zaleski17

wiesz byle żeby się pojawili nawet jeżeli by mieli zaraz zginąć.A poza tym poco by lecieli wtedy na Namek ( w anime było że polecieli tam bo musieli ich ożywić o i dlatego ze ziemskie kule straciły moc )ja tam chciał bym zobaczyć Tiena bo kto by walczył z Vegeta i Nappą tylko Yamcha , Piccolo , Goku .Tylko jednego bym im nie wybaczył gdy by nie dali Gohana .

ocenił(a) film na 2
kefirhero

Na Namek mogli by lecieć po to aby ożywić szatana.Wystarczający powód do takiej misji ;]Też bym się nie obraził jak będą te postacie w 2 filmie ale jeśli mają je wcisnąć na siłę żeby tylko zginęli to lepiej niech już tego nie robią.Ciężko im będzie wszystko zmieścić w 2 filmie.Walka z Raditzem potem przybycie na Ziemię Vegety i Nappy + przygotowania do walk.Będą musieli pominąć poboczne wątki bo film musiał by trwać z 7h jak Rosyjskie "Wyzwolenie" ;]

ocenił(a) film na 5
zaleski17

hehe no fakt zobaczymy jak to będzie........ale Gohan musi być

ocenił(a) film na 7
kefirhero

A nie lepiej zrobić postacie o "normalnym wyglądzie" (i zmienionym imieniu), ale cechach oryginału?

ocenił(a) film na 7
HuntMocy

Świat DB właśnie w większości przypomina nasz, poza zwierzoludźmi i dinozaurami (które zresztą są tylko na samym początku i okładkach...) Poza tym świat GW to kosmos, więc siłą rzeczy musi być zróżnicowany (oczywiście pomijając dźwięki i ogień w kosmosie...), a WP to stricte fantasy, które bez orków elfów i krasnali by się nie obyło (to samo zresztą z Narnią), w dodatku na podstawie wiekowej, cholernie popularnej książki ;) A w DB wszystkie ''udziwnienia'' dało się sprawnie usunąć. Nie mówiąc o tym jak niedorzecznie by wyglądało, gdyby obok miasta przyszłości przebiegał dinozaur... I o kosztach stworzenia takich trzeciorzędnych ekscesów, które nic by nie wniosły (no, może poza narzekaniem "fanów", że to wygląda beznadziejnie, bo w końcu na coś narzekać muszą, lol).
Swoją drogą, w DB inspiracje legendami japońskimi ograniczają się niemalże tylko do imion, więc tę kwestię naprawdę pominąłbym w argumentacji ;)

Btw, radykalni fani nie są dobrą materią na target filmu, bo na pewno nie byliby tym światem w pełni zachwyceni* (fan DB i tak to obejrzy), a "laików" by on odstraszył, więc nie dziwię się wytwórni, ze zdecydowała się zrezygnować z drogiej produkcji kiczu, na rzecz "uniwersalizacji".
*fani zadowoleni byliby, jeśli dostaliby nową serię anime, gdzie "świat" byłby zachowany (znów kosztem fabuły oczywiście...), chociaż z tym światem to też nie byłoby takie pewne, bo z każdą nową sagą był on coraz bardziej "urealniany" ;) Więc jakiś wnuczek Vegety (z nieślubnego związku na ojczystej planecie) pewnie biłby się już na zawodach w college'u ;)

Swoją drogą, muszę przyznać, że mam podobnie do Ciebie, też z każdym kolejnym zwiastunem filmu moja chęć obejrzenia go spada. Ale to chyba spowodowane jest "ułożeniem sobie fabuły po swojemu" na podstawie pierwszych informacji, która w efekcie różni się od tego co jest w kinie, lol.

PS, "odwrotne" pytanie do Ciebie: czy wolałbyś, żeby przy produkcji amerykańskich Transfomerów zrezygnowano z fikuśnych, "technologicznie udziwnionych" projektów robotów, na rzecz klocowatych, ociosanych maszyn, bo to byłoby zgodne z oryginalnym światem?

ocenił(a) film na 3
bibu03

Wiecie co sądzę, że jedynka to będzi jedyna dobra część, ponieważ, już teraz namieszali tak w fabule, że żeby postawić ją spowrotem na nogi by musieli się nieźle napocić, a wiadomo, ze tak nie będzie,

Nie wiem co planują, być moze wogóle zmienią całą historię, bo na to się zanosi bo po takich zmianach jakie wprowadzili cięzko będzie powrócić na prawidłową fabułę, ale gdyby mieli się trzymać fabuły z anime to..

Wiecie co miałem się rozpisac ale odechciało mi się, mam tlyko małe pytanko wie ktoś czy ten piccolo z tego filmu urodzi syna juniora piccolo, czy to ten stary piccolo zostanie kumplem goku.

ocenił(a) film na 5
michal9o90

trzeba czeka na film jakoś te 2 miesiące wytrzymam.......

ocenił(a) film na 10
kefirhero

widze że niektórzy optymisci zamieniają sie w pesymistów :( jeżeli chodzi o drugi film to mysle że Tiena i Chaoza moga se podarowac a wcisnąc jakos Kuririna. pozatym słyszałem że Radditza w drugim filmie ma wogóle niebyc a to jest moja jedna z ulubionych postaci.jeśli chcą jakoś skrócic fabułę to proponowałbym żeby Radditz przybył razem z Vegetą i Nappą a nie osobno (wole to niż jego zupełny brak w filmie), wtedy Piccolo, Gohan, Yamcha i Kuririn zdołaliby jakos zabic Radditza (przyczym Yamcha któryby w tym pomógł zginąłby tez)a z pozostałymi sayianami rozprawiłby sie Goku i fabuła byłaby idealna :) jesli chodzi o 3 to Freeza powinien miec conajmniej jedną transformację (forma 1 i 4) tak jak Goku w SSJ i to byłoby ciekawe rozwiązanie.

ocenił(a) film na 5
Walker_

czekamy zobaczymy i ciekawe czy będzie jakaś wzmianka o Bardocku(mojej ulubionej postaci) bo moim zdaniem ta postać też powinna mieć swoje pięć minut był silniejszy nawet od króla Vegety i jako jedyny Próbował ratować Vegetę przed zniszczeniem (król Vegeta może też ale wiemy jak to się skończyło)

ocenił(a) film na 3
Walker_

heh walker masz odrobinę racji, im więcej zaczynam dostrzegać łędów w filmie tym coraz bardziej nastawiam się pesymistycznie ehhh, ale tlyko krowa nie zmienia poglądów.

hmm jeśli 2 film juz bedzie dotyczył sayan, to pewnie w 1 nie będzie motywu z urodzeniem juniora picolo (chociaz kto wie, moze z będzie go miał z Mei xD)

ja bym chiał aby w 1 filmie urodził sie junior, a 2 film był walką miedzy goku i juniorem, przy okazji dali by nam ten shina, kaoza całą fabułę ze szkołą genialnego kruka i kriminetorem. A 3 film dopiero mógłby dotyczyć sayan,

No ale pewnie to sie nie spełni, i nie bedzie juniora, a ten tutaj piccolo stanie się dobry i 2 film juz bedzie dotyczyl sayan.

Nie do przyjęcia jest dla mnie twoja teoria z raditzem, jeśli raditz nie przybędzie najpierw i goku nie zginie to ja dziękuję za taki film, to niby jak goku zdobędzie tyle siły, żeby pokonac kogoś takiego jak vegeta, skoro nawet raditzowi nie dorasta do pięt.

No to by były po prostu jaja, ledwo co jest lepszy od piccolo, a tu nagl pokonuje VEgete przypomne tak dla ścisłości cios goku 1000j a Vegety 20tys.

ocenił(a) film na 3
michal9o90

Po prostu nie mają innego wyjścia jak uśmiercenie goku, i motyw z drogą węża i panem Kaito. Jeśli tego nie będzie to napewno kolejnego filmu nie obejżę.

ocenił(a) film na 6
michal9o90

Wiecie co a ja mam taki pomysł mianowcie mogliby zrobić tak goku pozostawia przy życiu piccola i on się zmienia w tego dobrego, natomiast goku umiera w pierwszym filmie i rodzi się gohan wtedy goku trenuje u kaito a piccolo wychowuje i trenuje gohana, pominięty zostaje wątek raditza a vegeta i nappa przybędą...

ocenił(a) film na 4
michal9o90

O czym wy w ogóle gadacie? Nikt jeszcze nie widział pierwszej części a ty już stwierdzacie co będzie w drugiej. Dajcie sobie na wstrzymanie co :) Z mojej strony tylko dodam że cała saga z Vegetą polegała właśnie na tym że Goku się przygotował na jego przybycie więc inna opcja w ogóle odpada.

ocenił(a) film na 2
michal9o90

Czy mi się zdaje czy ludzie którzy do tej pory byli święcie przekonani że DB:E będzie filmem genialnym doskonale oddającym ducha mangi nagle zaczęli dostrzegać niedoróbki, braki w fabule i ogólnie wątpić w to iż będzie to świetna adaptacja? Tak trzymać, nie żebym chciał kogoś odwieźć od wizyty w kinie (sam się wybieram), moim celem jest jedynie pozbawienie niektórych fanatycznej wiary w geniusz twórców i jak widzę chyba mi się to udaje ;p

Kwestia Juniora już dawno była wyjaśniona - ma zostać odratowany i odmłodzony. Dziecko z Mai? No fajnie tylko że Nameczanie to obojniaki -_-; I dokładnie tak jak mówicie, bez bohaterów którzy będą ginąć w walce z sajanami misja na Namek jest bezcelowa, w końcu chodziło o to że ziemskie smocze kule nie miały wystarczającej mocy żeby wskrzesić wszystkich. Freezer na Namek też wziął się z chęci zdobycia smoczych kul o ile pamiętam. I czemu miałoby nie być Raditza? Skoro saga Sajan ma być osobnym filmem to jego brak sprawi że film będzie za krótki i wcale walki nie muszą trwać po siedem godzin. To tylko twórcy anime sobie za bardzo pofolgowali przez co bohaterowie walczyli po 30 odcinków z jednym przeciwnikiem (w mandze było to o wiele szybsze).

"A nie lepiej zrobić postacie o "normalnym wyglądzie" (i zmienionym imieniu), ale cechach oryginału?"

Zwykli bohaterowie ale o cechach bohaterów znanych z mangi? Totalna głupota, lepiej żeby ich w ogóle nie było. Czy na prawdę dla was wszystkich Dragon Ball to tylko i wyłącznie walka i na dobrą sprawę mogłoby nie być ani smoczych kul, ani znanych bohaterów byle by tylko były efektowne pojedynki? >_<

"Świat DB właśnie w większości przypomina nasz"

Akcja dzieje się na Ziemi ale to świat fantastyczny a nie nasz świat. I do fantasy nie musi być elfów i orków. Chociażby seria Final Fantasy to jak najbardziej fantasy mimo że nie ma elfów i krasnoludów a do tego jest też technologia, broń palna i miasta-molochy. Dokładnie tak jak w Dragon Ballu.

"czy wolałbyś, żeby przy produkcji amerykańskich Transfomerów zrezygnowano z fikuśnych, "technologicznie udziwnionych" projektów robotów, na rzecz klocowatych, ociosanych maszyn, bo to byłoby zgodne z oryginalnym światem?"

Zależy jakby to zrobili, czy dobrze czy źle. Zresztą roboty w Transformers wyglądały nieźle i bez większych trudności dało się rozpoznać kto jest kto jednak Megatrona spieprzyli totalnie. On był chyba Megatronem tylko z nazwy, nie wyglądał jak Megatron, transformował się w co innego itd. Patrzysz na plakat z Optimusem i wiesz że to on, patrzysz na plakat z Megatronem i nie będziesz wiedział kto to jest (taka sama sytuacja jakby zrobić Tenshinhana bez trzeciego oka).

Co do śmierci Goku i treningu, no właśnie przecież początkowo miał trudności nawet z pokonaniem Raditza a co dopiero Nappy czy Vegety. I jak to niby zrobią? Pokona ich ale zginie w walce z Vegetą, trafi do zaświatów i tam będzie trenował a kiedy koledzy go wskrzeszą akurat pojawi się Freezer i Goku go załatwi? Przy czym znowu zginie a że ziemskie smocze kule mogą wskrzeszać tylko raz a wątku Namek nie będzie nie dadzą rady wskrzesić go po raz drugi i na tym się zakończy? Może i w miarę trzyma się to kupy ale raz że na pewno tak komercyjna wytwórnia jak Fox nie pozwoli sobie na takie słodko-gorzkie zakończenie (niby pokonali zło ale bohater zginął) a dwa że fanów pozbawi to wielu mniej lub bardziej ważnych elementów tej historii.

I teraz dochodzę do sedna, skoro twórcy filmu uznali że nie będą wstanie przedstawić świata i bohaterów tak żeby z jednej strony wszystko wyglądało jak żywcem wyjęte z pierwowzoru a z drugiej żeby sprawiało wrażenie realności i nie dadzą rady sensownie przedstawić fabuły to nie uważacie że powinni sobie dać spokój z tym filmem? Nakręcili już Forbidden Kingdom w którym też pojawia się Goku i parę innych elementów zapożyczonych z "Podróży na Zachód" i to bez konieczności udawania że jest to adaptacja tego dzieła. Może więc powinni iść w tym kierunku, usunąć smocze kule, usunąć bohaterów a skupić się na efektownych walkach zainspirowanych tylko tymi znanymi z Dragon Balla. Może i by nie wyszło super ale przynajmniej nikt by nie powiedział że to kiepska adaptacja DB bo nie ma takich czy innych elementów bo byłby to po prostu zupełnie inny film.

ocenił(a) film na 6
HuntMocy

Krótko i na temat nie udaje ci się do końca...

ocenił(a) film na 6
gohan263

Taka ciekawostka wcześniej o tym tak nie myślałem ale sayanie mają czarne włosy a tutaj goku nie ma...

ocenił(a) film na 3
HuntMocy

heh ja akurat nigdy nie mówiłem,że ten film będzie genialny, mówiłem, że będzie fajny.

No tak nameczanie obojniak, ale skoro zmieniają fabułę to kto wie co wymyślą.

Ehh drogi kolego pomyliłeś się, chodziło o to, ze szatan serduszko zginął a wraz z nim wszechmogący i kule straciły moc, dlatego musieli polecieć na namek. więc jeśli nie będzie w filmie wszechmogącego a kule stworzyli ludzie, to po śmierci piccolo nic sie nie stanie, misja na namek jest bezcelowa, dlatego tak mi zależy na trzymaniu się fabuły, bo jak większość sądzi, że to właśnie będzie plusem, że jest inna fabuła, ale jak widać, z tym wiąże się wiele problemów.

wracając do mojego pytania, skoro nie będzie juniora to napewno 2 film to będzie saga sayan, a więc pominął cały urok pierwszej serii DB, rywalizacja kruka i żółwia, turnieje, kriminator itd. więc właściwie obecnosc w filmie ten shina i kaoza jest bezcelowa, bo potem to oni nic specjalnego nie zdziałają co by miało ogromne znaczenie dla filmu. Właściwie krilana też mogą se darować w sadze sayan, jednak to by było zadziwiające ze sam piccolo walczył by tak długo z nappą (a po drugie, im więcej postaci usuną tym DB coraz bardziej traci urok, ale cóż film nie trwa 10 godzin a tylko półtorej), im mniej pokażą postaci w 1 filmie tym trudniej będzie ich wsadzić do kolejnych filmów, nie wyobrażam sobie w którymś tam filmie, że yamcha żeni się z c18 xD.