I gdzie te pieniądze się podziały ? Przecież efekty specjalne momentami przypominały starą godzillę. Chyba pół tej forsy przeznaczyli na reklamę zamiast na film. Jestem zdania, że za takie produkcje powinni się brać Japończycy, a nie Amerykańce. Spójrzcie tylko na trailer Yatamana http://www.youtube.com/watch?v=_6-MDr4X31Y od razu widać, że będą niezłe jaja.
Budżet był akurat o połowę mniejszy. A jeśli chodzi o to kto powinien robic filmy, to ja powiem tylko tyle, że chciałem obejrzeć ten film w kinie, a japońskiego filmu raczej tam bym nie zobaczył. Porównanie z "Yattamanem" moim zdaniem nietrafione.
Spoko, na początku było mówione o 100 milionach, więc mogłeś się pomylić. Ale obecnie mówi się o 45-50 (w zależności od źródła).