Moim zdaniem film powinien skladac sie z kilku(lub kilkunastu) cześci po 2-3h
Pierwsza czesc powinna byc o tym jak młody Goku, zyjacy gdzies daleko poza cywilizowanym swiatem poznaje Bulme i wyrusza z nia na poszukiwanie smoczej kuli, w miedzyczasie poznaje świat, cywilizacje i innych bohaterow Roshi, Yamcha, Chi-Chi. Oczywiscie takie "nieludzkie postacie" jak pur, świnia czy złów Roshiego, jak i obłok kinto mozna wyrzucic ze scenariusza bo na filmie lekko tandetnie by to wygladalo. Pierwsza czesc powinna sie skonczyc gdy pokonuja Pilafa i jego bande.
Druga czesc o tym jak Goku zaczyna treningi u Roshiego gdzie przybywa tez Kurin, tam Goku nabiera doswiadczenia i razem z Kurinem oraz Yamcha startuja na turnieju "Najlepszy pod słoncem"(czy jakos tak, nie pamietam dokladniej nazwy). Ta czesc konczy sie gdy Goku zajmuje 2 miejsce, natomiast mistrzem zostaje Roshi w przebraniu, pod innym nazwiskiem (przynajmniej tak bylo w komiksach DB)
3 czesc o tym, jak Goku pokonuje Armie czerwonej Wstegi i Tao Pai Paia.
I dopiero gdzies od 4 czesci powinien sie pojawic Picollo, lecz jeszcze dobrze jakby ten odcinek zaczal sie od kolejnego turnieju gdzie Goku sie zmierzy z Ten Shinem a skonczyl na pojedynku gdzie Goku pokonuje Picollo, lecz ten przed smiercia zostawia potomka.
5 czesc Turniej na ktorym bedzie Picollo jr. :) Goku wygrywa turniej
6 czesc gdzie do ekipy Goku dolacza Picollo i razem walcza z Sajanami(brat goku, Nappa i Vegeta)
7 czesc gdzie dolacza do nich Vegetta i walcza z Frezerem
8 walcza z cyborgami i poznaja Trunksa
9 czesc - Cell Game i tu pojawia sie tez Mr. Satan(Herkules) :)
itd itd :)
A tu ogolne roznice miedzy filmem a komiksami, ktore mnie raziły najbardziej w oczy
-dziadek nie ginie z rak picolla tylko przez Goku pod postacia goryla,
-Goku nie czuje pozadania ani milosci do kobiet(na poczatku nie wiedzial nawet kto to jest kobieta), jak spotkal kobiete to traktowal ja jak faceta(nie potrafil ich odroznic), wiec napewno nie byl przy nich skrepowany jak to pokazali na poczatku w filmie
-Goku nie chodzil do szkoly, nie jezdzil skuterem, nie mieszkal w miescie, a juz napewno, kurka wodna, nie chodzil na domówki
-Goku zamienial sie w malpe gdy byla pelnia ksiezyca, a nie zacmienie
-Yamcha nie byl lovelasem, wrecz przeciwnie, na widok kobiet mdlal
-Yamcha potrafil walczyc
-Roshi mieszkal na wyspie, a nie w miescie
-Picollo "wykluwał" inne potowry wypluwajac je i nie musial sie podlaczac do zadnej maszyny
-Chi-Chi była corka lucyfera, a nie uczennica zyjaca w miescie, zadajaca sie z amerykanskimi chloptasiami, co maja ekstra fury i bogatych starych
Mysle, ze gdyby scenarzysci i rezyserzy wyprodukowali ta adaptacje na podstawie mojego schematu, wtedy fani nie byliby tak zawiedzeni jak teraz :) Może produkcje tych filmow wymagała by sporych nakladow finansowych i sporo czasu ale kazdy z odcinkow DB przynioslby olbrzymi dochod i zadowolenie wśród fanów. No ale to tylko marzenia, prawda jest taka, ze producenci chca odwalic swoje i pojsc na skroty, w koncu nie ma co sie dziwic gdyz scenarzysta jest amerykanin...
P.S. Sorry, za rozpiske. Jestem ciekawy czy komus bedzie chcial sie czytac calosc :)
Koleś, fajna koncepcja ale myślę, że takie szczegółowe nie powinny być te części... TO NIE HARRY POTTER!!!
Owszem można zrobić parę tych lepszych epizodów (walka z Piccolo-już jest:-(, z Sayanami i Frezerem bym połączył,z Cellem) To takie moje typy.:))
A jakby producenci zrobili 9 części DB to by wszyscy powiedzieli że to dla chajsu tylko jest i po co oni to robią. Tak mi się wydaje.