Dragonball: Ewolucja

Dragonball Evolution
2009
3,2 32 tys. ocen
3,2 10 1 32429
2,1 12 krytyków
Dragonball: Ewolucja
powrót do forum filmu Dragonball: Ewolucja

No cóż.

ocenił(a) film na 8

Dla kogoś, kto z oryginałem nie ma nic wspólnego, nigdy nie czytał, nie widział nawet okładki (tak jak ja) to film jest zarąbisty. Ale dla innych osób, które czytały i widziały nie raz, może być beznadziejny.
Mi ciężko porównywać, ale sam film jest OK.

ocenił(a) film na 6
ArienneMD

dlatego właśnie nie rozumiem tak niskiej oceny tego filmu na filwebie.. nie jest to arcydzieło, ale lekki film do obejrzenia w wolnym czasie, zwłaszcza dla osób lubiących takie klimaty.
rozumiem, że większość ocen wystawiali fani anime, bo 'Songo w oryginale miał inną fryzurę' czy inne niedorzeczności.
ludzie, większość tego typu filmów powstaje tylko i wyłącznie dla kasy, a nie dla radości fanów, więc po co skupiać się na porównywaniu, a nie na samym filmie..

użytkownik usunięty
ArienneMD

niestety, panowie - nawet dla kogoś, kto anime na oczy nie widział, a ma jednak pojęfcie o tym, co to jest niechby i lekka rozrywka na poziomie - ten film nadal pozostanie kupą. jest krótki, nie ma klimatu, aktorstwo ma drewniane, efekty leżą i kwiczą. poza tym nie można sobie kręcić adaptacji czegokolwiek tak, aby nie przypominała oryginału. i tu akurat wcale nie chodzi o fryzurę songa. jak to ktoś przyrównał - to tak, jakby jackson kręcąc WP wrzucił hobbitów do liceum, a z gandalfa zrobił ich nauczyciela wf. nie tędy droga. nakręćmy może przygody sherlocka holmesa bez watsona. albo harry'ego pottera w środowisku hiszpańskich emigrantów w USA.

świetna riposta. Dokładnie o to chodzi.

ocenił(a) film na 2

Taki Harry Potter byłby ciekawszy :D
A dla mnie (który nigdy wcześniej nie miał kontaktu z tematem) to był śmieszny kiczowaty film, dobry na popołudnie. Zresztą miałem powody do śmiechu - zielony kosmita o imieniu Piccolo, latający w ekspresie do kawy? WTF? Albo imię Bulma, to mnie zniszczyło :p
Ale generalnie film śmiszny, 5/10

ocenił(a) film na 5
ArienneMD

muszę się z tobą nie zgodzić. ja nigdy nie miałem nic wspólnego z serią anime Dragonball, lub nawet z mangą. Mimo, że wiem o czym opowiada, czasem nawet obejrzałem jeden czy dwa odcinki ale film oglądałem z zupełnie innej persepktywy. Nie porównywałem go z anime, bo to niedorzeczność. Z tego co wiem, w największych pismach czy serwisach traktujących o filmach, nie miał on najlepszych ocen, bodajże tylko jedna gwiazdka w brytyjskim Empire. New York Times dał średnie 2.5 na 5 a japońskie Famitsu 26% jak się nie mylę.

Ode mnie 5/10 czyli OK, bo jest to typowy średniak, z naprawdę dziwnymi rzeczami ryjącymi beret i nie mówię tu o rzeczach takich jak pojazd (?) Bulmy, bo z tego co wiem manga i anime miały takich rzeczy pełno, ale m.in. o wyglądzie i pojeździe pana Piccolo.

Dekolty Emmy Rossum i Jamie Chung i dupcia Eriko Tamury RULEZ ! ! ! ! ! ! !

ocenił(a) film na 1
ArienneMD

Również się nie zgadzam. Owszem jestem fanem akurat tylko tej anime ale tu nie chodzi o wierne odzwierciedlenie. Tak jak koleżanka wyżej napisała "nie ma klimatu, aktorstwo ma drewniane, efekty leżą i kwiczą". To zdanie w całości film ocenia. Zgodzić się musi z tym każdy kto widział dobry film robiony na ta samą nutę.

Postacie zostały pozbawione charakteru. Nie mam na myśli zmiany pewnych cech, które mieli w anime, chodzi mi o to, że aktorzy nie reprezentują sobą nic. Niestety to się łączy z brakiem klimatu (jak wcześniej zaznaczam, że nie chodzi o brak klimatu anime) chodzi o całkowity brak klimatu stworzonego świata. Co do efektów mnie też nie urzekły. Film moim zdaniem zasługuje na 2 ku przestrodze dla tych 1638 osób, które na tą chwilę jeszcze chcą go obejrzeć.