Wiec coz po niezbyt dobrych ocenach postanowilem w koncu obejrzec film. Poczatek milo mnie zaskoczyl (Gohan vs Goku, problemy bohatera w szkole, kilka fajnych scen), jednak po okolo 20 minutach film wchodzi na zly kierunek. Pojawia sie Bulma a fabula mknie w zawrotnym tempie do samego finiszu (najwiekszym plusem w tym fragmencie jest postac Roshiego, lecz niestety wszystkie tripy bohaterow sa z lekka przyglupawe i malo interesujace, aczkolwiek plusik za pomysl z zapuszkowaniem Piccolo). Nastepnie wkraczamy w koncowa czesc filmu - czyli walke ze zlym i happy end. Ta czesc jest niestety najslabsza gdyz cala fabula sie przekreca (od samego poczatku balem sie o Oozaru) , a sama potyczka finalowa jest niestety niemrawa i niegodna finiszu.A wiec podsumowujac:
Plusy:
- rewelacyjne pierwsze 20minut
- postac Roshiego oraz Yamuchy (aktor ma swietny glos)
- nawiazania do mangi i anime
- kilka smiesznych scen
- miejscowy "klimat" DB
Minusy:
- slaba fabula
- dialogi na niskim poziomie
- efekty specjalne wygladaja na conajmniej kilka lat
- niepotrzebne dolaczenia do fabuly roznych postaci (potwory z krwii Piccolo ,czy chociazby sama Mia)
Podsumowanie: Zaznaczam ze jestem wielkim fanem Dragon Balla (przede wszystkim jako anime) i niestety musze stwierdzic ze rozczarowalem sie produkcja na ktora czekalem od malego.Gdyby film byl troszke dluzszy , fabula lepiej skonstruowana ,a film utrzymany na poziomie pierwszych 20 minut byloby 8/10 , a takto niestety tylko 5/10
Mile widziana wymiana pogladow ,lecz prosze bez durnowatych komentarzy typu film jest glupi bo Piccolo nie ma czulek a Goku nie ma 3 razy dluzszych wlosow. Licze na jakies argmuenty ;)