Niestety miałem zbyt wielkie oczekiwania co do tego filmu tak więc ból i zgrzytanie zębów
towarzyszyły mi w zasadzie już po paru minutach seansu. Dragon ball to prawdopodobnie
najlepsze anime (a przynajmniej najbardziej popularne) jakie ujrzało światło dzienne. Nie
sposób jest wybaczyć twórcom tego jak bardzo zszargali dobre imię tej wspaniałej serii
wypuszczając takiego gniota. Fabularnie film kompletnie nie trzymał się pierwowzoru a
odtwórcy głównych ról po prostu spaczyli grane przez siebie postaci. Jedynym w miarę
pozytywnym aspektem filmu były efekty specjalne, które trzymały całkiem przyzwoity poziom.
Mimo wszystko film jest tandetny, słaby a dla fana DB takiego jak ja wręcz bluźnierczy. Na
początku moja ocena tego filmu wynosiła 1/10 jednak po ochłonięciu przyznałem jej 2/10
uwzględniając wcześniej wymienione efekty specjalne.