ok rozumiem mozna zrobic Dragon Ball i się podszyc pod ta legendarna kreskówke jak zrobili z "wojna swiatów 2" ale mówić że to jest na podstawie tej kreskówki to profanacja,nic tam się nie trzyma fabuły z bajki,nie mówię ze to bedzie złe,chodzi mi poprostu skoro to ma byc Dragon Ball to niech bedzie a nie jakaś historyjka wyzsana z palca pozmieniana i wogóle mało mająca wspólnego z DB.
Przed wysunięciem takich wniosków proponowałbym obejrzeć najpierw film. A na dobry początek poczytać przynajmniej nieco o nim. Bo tak się składa, że to co piszesz ma mniej wspólnego z racją niż ten film z anime.
dwie rzeczy są tu z dagon ball'a tytuł i imiona postaci
jak dla mnie jest to tylko sposób na zarobienie kasy z wykorzystaniem tytułu znanego na całym świecie
Fabuła jest całkiem inna niż orginale do tego brak charakterystycznych zachowań dla danej postaci np zółw,bulma to mało,jakby to inaczej nazwali to bym się nie czepiał,ale jeśli robią DB to do czegoś zobowiazuje,na oficjalnym forum DB ten film jest delikatnie mówiąc nazwany gniotem,tandeta i jak wyżej juz napisałem sposobem żeby łatwo zarobic na znanym tytule.
A skąd wiesz że postaciom brakuje charakterystycznych zachowań z anime ??Przecież filmu jeszcze nie widziałeś.I radzę poczytać inne tematy tam już powiązania filmu z anime były wymieniane milion razy.Nie widzę sensu zakładania kolejnych tematów z pytaniami na które już padały odpowiedzi i argumenty,
wystarczy ze widziałem jak wyglada żółw zamiast łysego starca jest jakiś młody,bulma wygla jak ulicznica,goku ma włosy na żelu i dotego chudziutki,gdzue jest Krilan??,piccolo wygląda żałośnie,fabuła nie ma prawie wogóle styczności z orginałem,do tego dochodzi że songo do szkoły bedzie chodził tandeta co to ma wspólnego z DB??oprócz imion nazwy i wcześniej zapomniałem o smoczych kulach film nie jest w zaden sposób powiązany z fabuła anime,to sa moje argumenty,na film pewnie pójde ale jako na film o sztukach walki a nie na film DB,moze i bedzie dobry nie oceniam tego tylko to ze to nie ma prawie nic wspólnego z DB i podszywanie sie pod ta legendarna anime jest profanacja,każdy prawdziwy fan DB tak sądzi wystarczy wejśc na jedno z wązniejszych stron o DB i poczytać co prawdziwi fani o tej produkcjii mysla.
JESZCZE RAZ MÓWIĘ FILM JAKO O SZTUKACH WALKI OK CHETNIE OBEJRZE ALE JAKO DB TO ZWYKŁA PROFANACJA KULTOWEJ ANIME.
Wiesz, początkowo też tak myślałem, ale razde poczytaj trochę tematów a mienisz zdanie.
Powiem tak,
1. istnieją smocze kule, ogromny argument, ze jest powiązane z DB
2. bulma i goku wyruszają na poszukawanie smoczych kul (to samo w anime)
3.Bulma wygląda tak jak trzeba i w dodatku posługuje się bronią tak jak w anime.
4. dziadek goku, trenował go zanim umarł, to było mówione w DB
5. goku miał na 1 turnieju walki 12 lat, tlyko po prostu nie rósł, więc aktor taki jak w filmie mi odpowiada
6. zgadzam się piccolo wygląda beznadziejnie, co nie zmienia faktu, że jest podobny i to jest postać bardzo nawiązująca do DB, zresztą tak samo jak reszta psotaci
7. genialny żółw użądzał im też lekcje jak w szkole, więc motyw ze szkołą do której wszak będzie chodził jakieś 15 min filmu, a potem ją porzuci, jest na miejscu.
8. aktor ktory gra genialnego żółwia właśnie bardzo pasuje, gdyby go zrobili bardzo starego to wogole by to nie pasowało.
PS: to nei adaptacja tlyko film bazujący na DB.
Kinowa wersja kultowej japońskiej "mangi" - bijącej rekordy popularności serii opowieści rysunkowych, gier video i liczącego 516 odcinków serialu TV
WSZĘDZIE GDZIE TYLKO PATRZYŁEM JEST NAPISANE COŚ W TYM STYLU,MOZE I PODOBNE I ZGODZĘ SIĘ DO STWIERDZENIA FILM BAZUJACY NA DB.
FILM JEST PRZESYCONY hOLLYWOODEM,GOKU CHUDERLAK JAKIŚ WOGÓLE NIE PODOBNY NIE BEDĘ SIĘ JUŻ CZEPIAŁ O TĄ BOSKĄ MOC MOŻE TEŻ BYC,CHI CHI OCZYWIŚCIE NAJPIEKNIEJSZA ITP W SZKOLE,DALEJ MI BRAK KRILANA,PICCOLO WYGLADA ŻAŁOŚNIE,BULMA EH NIECH BEDZIE,YAMCHA TEZ MOZE BYC ALE TO NIE ZMIENIA FAKTU ŻE SKORO SIĘ KTOŚ PODPISUJE Kinowa wersja kultowej japońskiej "mangi" TO MUSI MIEĆ TO RĘCE I NOGI FABUŁĘ ZGODNĄ Z ORGINAŁEM,ALE JESLI JEST TO FILM BAZUJACY TO MOŻE BYC,OCZYWIŚCIE PRAWDZIWI FANI I TAK BEDĄ TO MIEĆ ZA PROFANACJE BO ZOSTAŁ WYKORZYSTANY DB DO ZAROBIENIU KASY.
PISZE TO PO RAZ KTÓRYŚ PÓJDE NA TEN FILM ALE NA FILM O SZTUKACH EWENTUALNIE BAZUJACYM BO NAPEWNO NIE UZNAM TEJ EKRANIZACJII ZA KINOWĄ WERSJE.
A TAK SWOJĄ DROGĄ DB MA 508 ODCINKÓW A NIE 516 JAK JEST NAPISANE DO TEGO PONAD 20 KINÓWEK ORAZ ODCINKÓW SPECJALNYCH;P
"każdy prawdziwy fan DB tak sądzi wystarczy wejśc na jedno z wązniejszych stron o DB i poczytać co prawdziwi fani o tej produkcjii mysla."
Możesz już skończyć z gadaniem że każdy prawdziwy fan bla bla bla.Na każdym forum zdania są podzielone więc to co wypisujesz to brednie bo nie każdy fan tak sądzi.Zresztą skoro ja nie wieszam na filmie psów i mi się w miarę podoba jego zarys to nie jestem prawdziwym fanem ?Bo każdy prawdziwy fan miesza film z błotem.Przykre jest to co wypisujesz i mnie to denerwuje.Ty i reszta tobie podobnych zachowujecie się jak banda dzieciaków.Nie potraficie otworzyć się na coś nowego.A może fabuła będzie interesująca o będzie to nowe spojrzenie na Dragon Balla.Jak już piszesz jakieś opinie to nie wypisuj że każdy prawdziwy fan sądzi że to będzie shit.Opinie są podzielone na każdym forum.
CYA
Alez ja sie potrafie otworzyc,nie mówie ze nie ma być jakiś zmian ale w DB są rzeczy które nie powinny byc ruszane bo inaczej to już nie bedzie DB tylko inna opowieść z takim samym tytułem,cały czas piszę że film może być fajny i wogóle ale nie jako film DB szczególnie że ma to być wersja kinowa na podstawie DB,jesli by to był film bazujacy na DB to ok,ja tobie nie zabraniam pisać o wyższości twojej tezy więc i ty nie zabraniaj mi,a tak na marginesie wolałbym żeby DB kinówka zaczeła się jak goku jest mały i żeby powstało ze 20części tak jak w kinówkach anime.
Też ci nie zabraniam pisać twojego zdania ale nie pisz już że każdy prawdziwy fan sądzi że film będzie szmirą.W sumie w tym filmie Goku mi przypomina tego z anime jak walczył z juniorem.To nie jest już ten słodki dzieciak z DB i nie jest to wojownik z DBZ.Jest jakiś nijaki i wygląda jak leszcz ;]Nigdy nie lubiłem Goku z tego turnieju.
hehe a mnie właśnie najbardziej podobał się goku z tego turnieju, nareście opanowany i ten niebywaly wzrost umiejętności, nareście staje się prawdziwym wojownikiem.
PS: Jak taki z ciebie wielki fan to powinieneś wiedzieć, że wcale goku takich wielkich mięśni to nie miał w DB, dopiero w DBZ ma takie, więc aktor grający goku jak najbardziej mi pasuje, jednak jeśli nie zmienia aktora do następnych filmów, no to pewnie nie pójde na te filmy, bo nie mam zamiaru oglądać jakiegoś chuderlaka który używa poziomu ss, śmiechu warte.
a tak wogóle to obejrzyj sobie to http://www.youtube.com/watch?v=ehZAYJEA6Uk
tylko włacz HD, i przyjżyj sie mięśniom goku, jak robi kamehame, wcale takie małe to one nie są, akurat pasują do młodego goku.
Właśnie dlatego napisałem że Goku z DB:E przypomina mi tego z turnieju z juniorem.Nie był wtedy koksem i wyglądał raczej na leszcza ;]Walka z juniorem jak i cały turniej bardzo mi się podobał ale ten Goku mnie drażnił.
"8. aktor ktory gra genialnego żółwia właśnie bardzo pasuje, gdyby go zrobili bardzo starego to wogole by to nie pasowało."
człowieku tym argumentem to mnie rozbroiłeś... skąd się tacy biorą?
aha i goldi007 - to że Goku jest chudy akurat nie jest jakąś wielką wadą bo przez pierwsze 14 tomów mangi Goku nie był specjalnie umięśniony.
wiesz co, odpowiem ci tak, ja sobie nie wyobrażam tak starego dziadygi walczącego jak lew w realistycznym filmie, a juz tym bardziej zachowanie jego nie pasuje do realistycznego filmu, aktor którego użyli idealnie nadaj sie do tej roli.
A może jednak?
http://www.youtube.com/watch?v=21mzWdfHnwg&feature=related
Aktora w DB dobrali dobrze, źle go tylko ucharakteryzowali bo co za problem ogolić gościa na łyso (tak Fat wyglądał chociażby w Przyczajonym Tygrysie) i dokleić brodę? Aktor w średnim wieku po odpowiedniej charakteryzacji może wyglądać jak starzec. Dla przykładu, przytoczony powyżej Pai Mei jest w rzeczywistości dużo młodszy od swojego bohatera.
wiem oglądałem ten film, ale widac, ze nie jest taki stary, a ja mówię o tym, ze użyli by starego aktora, problem jest tylko w harakteryzacji, a nie, że dobrali złego aktora, jednak, skorupa i tak mi nie pasuje do filmu kręconego w takiej realistycznej konwencji.
yyy ktoś tu napisał , że Goku pod czas walki z piccolo juniorem miał małe muły... proponuje obejrzeć ów turniej jeszcze raz i dokładnie się przyjrzeć, zwłaszcza końcówkę jak walczy bez koszulki.. w niektórych scenach jest naprawdę bardzo mocno dopakowany, mocniej niż w dbz..
po za tym o co ta cała sprawa, film bazuje na pojedynku z piccolo daimao, a goku jest tutaj jeszcze dzieckiem i na dodatek nie wyrośniętym mającym 16 lat więc aktor tym bardziej nie pasuje..
wkurza mnie jeszcze to jak ,,fani,, (ludzi którzy bronią tego filmu nie zaliczam do fanów no ale cóż..) bronią tego filmu dając argumenty w stylu:
-jest wiele smaczków które nawiązują do DB
-napis capsule corp na t-shircie itd.
ku.. to chyba logiczne że pseudo film o DB musi nawiązywać w mniejszym czy większym stopniu (w tym przypadku mikroskopijnym) do oryginału...
więc pojawienie się smoka czy ballsów nie jest żadnym wielkim halo...
powiem tak... gdybym obejrzał zwiastun , a tytuł filmu brzmiał by tylko ,,Evolution'' imiona były by inne i brak okrzyku ,,kamehamehaa'' nie pomyślał bym ,że to DB, co najwyżej, jakas podróba , marna imitacja, nisko budżetówka, profanacja, brak licencji i wypuszczony na vhs czy tam dvd totalny gniot..
pewnie się powtarzam ale zacząłem się interesować DB jak byłem w 1 gimnazjum, teraz jestem na 3 roku studiów, przez ten czas odwiedziłem setki stron o tematyce DB, baje ogladałem niezliczoną ilość razy i naprawdę wiem o co kaman, jak powinien wyglądać ten film i jak nie powinien...
więc sorry ale uważam (moje osobiste zdanie) że każdy fan DB uznał by to za jedno wielkie nieporozumienie i kropa...
kurna noo mógł bym bronić tego filmu ale naprawdę nie warto..
pozdro
ooo jaaa, oglądałeś tyle razy serie DB, więc pewnie wiesz z ilu odcinków się składa. Teraz sobie wyobraź, że to wszystko producenci musieli spakować do 100-120 minut. Nie mogli oczywiście zapomnieć o osobach, które nie miały nigdy styczności z DB (a jest takich bardzo bardzo wiele, dlatego ten wątek szkolny, tylko wyłącznie dlatego). Prosze cię skończ kur.wa ty i twoi koledzy pier.dzielić, że film nie jest kopią DB, to byłoby nudne. Człowieku pomyśl też o innych, a nie tylko o sobie.
PS no chyba że chcialbyś 10 filmów opowiadających historię z DB i 30 z DBZ. :|
Czekam tak długo na ten film i wierzę w niego, zawsze chciałem zobaczyć kamehameha w realu :)
pozdro
Tee b jak błyskotliwy , a co za problem zrobić z DB trzy częściową sagę (nie mówię tutaj o dbz).
Czemu uważasz ,że myślę o sobie? :) to że wymagam porządnej produkcji po moim ulubionym anime nie jest żadnym egoizmem...
I teraz najważniejsze, czy ja w którymś momencie moich wypowiedzi powiedziałem ,że fabuła ma być kropka w kropke jak w DB? Nie! ;)
,,Nie mogli oczywiście zapomnieć o osobach, które nie miały nigdy styczności z DB (a jest takich bardzo bardzo wiele, dlatego ten wątek szkolny, tylko wyłącznie dlatego).,,
Wymiekam z tego stwierdzenia :D to tak jak by mieli zekranizować smerfy ,a papa smerf musiał by zapitalać do szkoły, w ogóle co ty pieprzysz człowieku, co chodzenie do szkoły ma wspólnego z ludźmi, którzy nie mieli do czynienia wcześniej z DB?
Żeby nie było nigdy mi to nie przeszkadzało ,że idiota – goku (umówmy się ale do najinteligentniejszych nigdy nie należał :P) zasówa na uczelnię, skoro taka wizja reżysera to niech se będzie, zawsze jakaś nowość... (dzieciaki zobaczą że trzeba jednak dbać również o umysł jak i o ciało :P zawsze jakaś forma edukacji :P)
A tak w ogóle czemu wyjeżdżasz mi z marnymi 100 minutami filmu, nie chce ci uświadamiać ale powrót króla trwał 4 godziny i 13 minut (wersja rozszerzona) ;)
O co wy się kurwa kłócicie wyjdzie film to wtedy wychwalajcie film albo go gnojcie...
Niestety Fox martwi się że biedne dzieciaczki z myślą o których robiony jest ten film nie wytrzymałyby w kinie dwie godziny. Jak dla mnie spokojnie jedną sagę zmieściliby w filmie trwającym dwie i pół godziny (plus dajmy na to godzinę dodatkowego materiału nakręconego z myślą o rozszerzonym wydaniu DVD dokładnie tak jak ze wspomnianym przez Orveralla LotRem). Zauważcie że anime (szczególnie Z) jest rozciągnięte niemiłosiernie w porównaniu z mangą, poza tym wiele rzeczy można przedstawić skrótowo. Zresztą również podzielam zdanie Overalla co do fabuły - nie musi być stricte taka sama, ba może być całkiem inna (tak jak w kinówkach anime z DB) bo to nie za fabułę lubię tą serię a za bohaterów i świat w którym toczy się akcja. No ale o tym pisałem już w innym temacie.
Wiesz to jest w sumie pierwszy film i podchodzą do tego z dystansem.Chcą przede wszystkim żeby film im się zwrócił.Jeśli zarobią to zapewne do 2 filmu podejdą już odważniej i mam nadzieję że nie będą się bać pozostawić pewnie postacie czy inne elementy świata DB.
overal przesadziłeś, z tym że goku to idiota, właśnie on jest bardzo mądry, bardzo ale to bardzo inteligentny, tylko po prostu wielu rzeczy nie wie, po pierwsze idiota nie zadaje pytań, i nie stara się zrozumieć, tylko odpowiada nie rozumiem i mam to gdzieś coś w tym stylu, idiotą to jest naruto, w porównaniu z nim goku to geniusz.
Z goku prawie wszystko pojmował odrazu, bardzo szybko przysajał sobie wiedze, jest w dodatku bardzo uczciwy i odpowiedzialny, nazywanie go idiotą to gruba przesada.
"ludzi którzy bronią tego filmu nie zaliczam do fanów no ale cóż.."
Mam za przeproszeniem w dupie czy zaliczasz mnie do fanów czy nie.Skoro taki wielki z ciebie fan to idź pisz scenariusz kozaku i realizuj film.Nie potrafisz otworzyć się na coś nowego i tylko klepiecie te same pierdoły którymi już rzygam.Nie chcesz nie oglądaj tego filmu.Nie wiesz jaki będzie ten film może akurat wyjdzie z tego porządna produkcja.I może dużym problemem jest zrobienie trzy częściową sage dotyczącą DB.I co by miało być w tej sadze ??Walka z Czerwoną wstęgą ??Czy może 3 turnieje Budokai ?I Do momentu w którym Goku łazi w kimonie w sadze z jr. to wygląda jak leszcz i tyle.Nie ma tej muskulatury którą ma podczas walki z Vegetą czy Frezerem.Zresztą nie mam zamiaru o tym gadać bo nie ma to nic wspólnego z filmem bo on dotyczy innej sagi.
Człowieku przytaczasz tutaj że Władca trwa ponad 4h a myślisz że wszystko w filmie jest ukazane ??Zrezygnowano z wielu rzeczy to samo tyczy się każdego innego filmu na podstawie jakieś książki.Nie da się wszystkiego przenieść na ekran.
Stary... oglądnij finałową walkę goku z juniorem, jest naprawdę dopakowany, jak by zrobił z 10 serii na klate i bica (jak by spuchł) no ale to zapewne od wielkiego wysiłku podczas walki. Kurna nie mogę znaleźć na Google fotek z tych momentów, oblukaj odcinki, wcale nie wygląda jak leszcz.
Powrót króla trwa 4 h i 13 minut natomiast cały władca rozszerzony to jakieś 11-12 godzin taśmy...
Pomysłów na film jest naprawdę wiele, 3 częściowa saga to nie problem, potrzebny jest tylko naprawdę potężny budżet i ludzie z wizją ....
Czytałeś Władce ??Przypominam że wiele wątków w filmie zostało pominiętych.Poza tym jak pisałem wyżej jeśli zarobią na tym filmie do całej trylogii podejdą odważniej i bardziej postawią na klimat i świat DB tzn. mam nadzieje ;]
A ten Goku z walki z jr. mi się nie widzi i zdania nie zmienię.Do walki z Juniorem wygląda jak leszcz.Potem trochę większy jest ale i tak to nie to samo co w DBZ.Zdjęć szukać nie musisz bo doskonale wiem jak wyglądał wtedy Kakaroto.
No wszystkiego się nie da, to fakt ale niestety tutaj wycięli prawie wszystko a to co zostawili i tak jest znacząco zmienione. I dla przykładu podam czwartą kinówkę z DB - trwa marną godzinę a zmieścili tam w zasadzie treść całej pierwszej sagi (tej z Czerwoną Wstęgą) a jedyne co wycięli to bodaj wątek z Pilafem i 21 Tenkaichi Budokai no i kilka rzeczy skrócili. Jednak fabuła jest niemal identyczna, do tego ten sam świat i bohaterowie. Gdyby film trwał dwie godziny to by zmieścili wszystko.
3 sprawy:
1 - Już dawno temu skończyła się moda na mięśniaków, typu arnold ( szacun za terminatora).
2 - Już dawno było mówione że to film na podstawie mangi dragon ball, a nie adaptacja jak w przypadku władcy pierścieni.
3 - JUŻ dawno było wiadome że niektóre postacie to połączenie niektórych postaci:
Goku + Gohan (syn Goku)
Bulma + Lunch
Ktoś się jeszcze kiedyś czepiał o wygląd Oozaru bo ma tylko 3 metry sorry ale weźcie sobie uruchomcie wyobraźnie i zobaczycie że ten Oozaru z filmu będzie 2 razy większy od filmowego Piccolo, w anime mogło przejść bez większego echa to że jak sayanin zmieniał się w Oozaru to genitalia mu znikały ale w filmie real to nie przejdzie, dlatego w filmie Oozaru będzie miał potargany strój na sobie...
Ale nie widzę wciskania wątków z Pilafem czy Red Ribbon do tego filmu.One nie były ciekawe i nic by nie wniosły zwłaszcza saga z Czerwoną wstęgą.Jakiś Budokai by się w sumie przydał bo zawsze fajnie się oglądało te turnieje i miały swój klimacik ;]
Zresztą nie zapominajmy że to wytwórnia ma najwięcej do powiedzenia jak film ma wyglądać.A że FOX to najgorsza wytwórnia jaka mogła się zabrać za DB to chyba każdy wie.Oni zrobią wszystko żeby zmieścić się w odpowiedniej kategorii wiekowej.Jak ostatnio widziałem jak pocięli Babylon AD to aż się płakać chciało.
Michal9090 masz rację, goku po prostu mało wie ale jak to pisałem przypomniały mi się sceny: goku-kuririn jak byli jeszcze mali i ta nie-wiedza goku, naiwność (co się wiąże z uczciwością) ciekawość świata i te proste pytania, które rozbrajały mnie do łez. Natomiast w drugim narożniku Kuririn- jego szczwaność , sarkazm i właśnie te jego komentarze na temat wypowiedzi goku :P chyba najzabawniejsze momenty z całej serii :)
Powiem tak: songo, krilan (nie lubię nazwy kuririn) i genialny żółw to właśnie te osoby sprawiły ,że pokochałem DB i muszę jeszcze powiedzieć że ogromną rolę odegrał tutaj francuski dubbing, idealnie pasują mi te głosy.
Ostatnio z ciekawości zacząłem oglądać amerykańskie DB uncut i rzeczywiście u nas sporo powycinali ale Kuźwa ten dubbing... (dawno temu jak miałem angielski CN oglądałem DBZ z amerykańskim dubbingiem to nawet mi się podobało a zwłaszcza głos piccolo i ta melodia która mu towarzyszyła jak się pojawiał )... jeśli chodzi o zwykłe DB to tragedia, krilan i songo mówią jak by zakrztusili się ością, strasznie mnie to drażni i stanowczo zniechęca do dalszego oglądania...
Francuzka wersja jest o wiele przyjaźniejsza, milsza dla ucha... hop lalu i hop lala i hop la li itd.
Natomiast amerykanos... one, two, three, four one, two ,three, four itd.
Wersja francuska jest taka fajna, ładna, kiczowata itp.
Amerikanos zajebista, superowa, czad, niezły odlot, cool itp.
Ja wolę te pierwszą :)
Sory za offtop :P
co do babylonu ad to widziałem, filmik niezły (zwłaszcza soundtrack), a był by zajebisty gdyby nie wycięli ponad godziny materiału... no ale to jest fox...
heh mnie też te psotacie przyciągnęły do DB i ja też najbardziej lubie francuski dubbing, jednak jedno przyznam japończykom, tlyko oni potrafią się tak drzeć, w wersji francuskiej musieli użyć ich głosów w eilu miejscach bo tego po prostu nie da się naśladować xD, bez tego darcia anime DB nie było by tym Db które pokochałem.
a dlaczego by nie nie mogli zrobic z 10 filmów??wtedy wszyscy mogliby byc zadowoleni fani bo historia by była pokazana od początku,producenci bo by mieli gwarant zysków,dodad jeszcze do pierwowzoru mogliby wtedy dodac inne historie tak jak jest w kinówkach anime i wszyscy by zyli długo i szczęśliwe,aha mało to jest aktorów na świecie żeby wybrac lepszego goku?? albo lepiej zrobić piccolo no i żółw w filmie pwinien być taki jak w anime,to przeceż jedna z najwazniejszych postaci w całej anime i nie zapomnijmy brak najwiekszego przyjaciela w DB songa czyli Krilana,nawet jestem w stanie zaakceptować inny wygląd żółwia ale brak Krilana to wstyd,i nie gadać mi głupie teksty że nie możnabyło zrobic go bez nosa,mogli z nosem,mogli zmienić żółwia to czego nie Krilana??.
Jeszcze nie wiemy jak im wyszedł ten film.Może naprawią swoje błędy w następnych filmach.Ale skoro postanowili zrobić trylogie to raczej logicznie postąpili zaczynając od sagi Piccolo a kończąc na Frezerze.Poczekajmy do kwietnia i wtedy zobaczymy co tam wyczarowali.
Będzie tak jak planował A.T. Otóż nie będzie ich....:D
Więc jakby nie patrzeć trylogia filmowa będzie bliższa pierwotnemu pomysłowi twórcy niż się może wydawać :D
ee tam i co z tego, nie chcielibyscie zobayć filmowego cella? bo ja tak.
I motywu z zauroczeniem się krilana w c18, ja bym dał wszystko, żeby zrobili filnmy z cellem i buu.
Albo nie chielibyście zobaczyć songotena i trunksa walczącego na turnieju?
Albo goku ssj3 jakby wyglądał w prawdziwym filmie?
Nie wiem jak wy ale ja bym dał wszystko, zeby zrobili więcej niż trylogie.
Aha a Cell i Androidy wezmą się z...? Przecież to miała być zemsta Gero za zniszczenie RR a w filmie RR nie ma. Będą brnąć jeszcze bardziej w zmianę fabuły? Dziękuję, postoję.
"Albo goku ssj3 jakby wyglądał w prawdziwym filmie?"
Dadzą mu złote pasemko ;p
Najpierw to musimy zobaczyć jak wyjdzie im ten film.Jeśli wyjdzie słabo to nie widzę sensu robienia na siłę kolejnych części.Jeśli film odniósł by sukces i mieli by zrobić Cell i Buu sagę to mieli by sporo problemów.Już pominięty wątek Red Ribbon.Kto by wtedy zbierał komórki innych wojowników ?Postanowili zrobić trylogię i moim zdaniem z tymi pominiętymi wątkami mogą to sensownie zrealizować.Jeśli mieli by zrobić kolejne sagi to brak tych wątków może się na nich poważnie odbić.
Wiesz co o fabule to mi juz nie mów bo i tak ją tak zmienili, że nawet już w sadze sayan będą mieli problemy, a z tego co tu wiele osób pisało, to chętnie obejrza nową fabułe więc nie widze przeciwskazań.
Najpierw zobaczymy film a potem się zoabczy, bo jeśli nie będzie wszechmogącego, to niby skąd się wziął piccolo co?
Film polega na tym, że po prostu coś się pojawia i tyle, ile filmów właśnie tak jest kręconych, że po prostu zło przylatuje, pojawia itd.
Tak samo z androidami, po prostu był sobie jakiś szalony doktorek i je stworzył.
A jak zależy wam na wierności w fabule to nei gadajcie, ze wam nei przeszkadzją zmiany jakie wprowadzili już w 1 części i się przyznajcie że wolelibyście obejrzeć film z taką samą fabułą jak w anime.
PS: Androidy mogły sie wziąść od szalonego doktorka (który jest przesiąknięty złem), któremu odbiło i zapragnął stworzyć istoty silniejsze od goku, żeby wreście zło zapanowało na świecie.
A czy jak Goku walczył z Piccolo to wiedziałeś że istnieje Wszechmogący ??Nie więc może dopiero po walce wszystko się wyjaśni.Poza tym to co napisałeś o szalonym doktorku jakoś mnie nie przekonuje.Gero miał motyw do zemsty i do tego ciągle dążył.Jestem optymistycznie nastawiony do filmu i chciał bym zobaczyć trochę pozmienianą fabułę ale to ma się trzymać kupy.Nie chce szalonego doktorka nie wiadomo skąd,Cella który przyleciał z kosmosu itp.
no czyli widzisz, jednak fabuła musi być dużo związana z anime, czyli jednak najlepszy film byłby gdyby fabuła była taka sama,
wracajac do piccolo wiadome, było że to diabeł, który nagle wiele lat temu zaczał siać spustoszenie i z ezostał zamknięty w puszce, no czyli skąd się wziął nie wiadomo i jakoś to nam nie przeszkadzało, więc nie widzę problemu żeby wymyślili nowy sposób na umieszczenie w filmie androidów, równie dobrze po zwycięstwie goku nad piccolo i Mei, mei mogła odejść gdzies do podziemi i knuć swój niszczycielski plan, wynajac szalonego doktorka itd.
Pomysłów na wprowadzenie androidów jest mnóstwo.
PS: zresztą już to mówiłem, jeśli nie ma wszechmogącego to ludzie stworzyli kule, jeśli ludzie stworzyli kule to śmierć piccolo nic nam nie daje, nie muszą lecieć na namek i cała fabuła z frezerem jest juz spieprzona.
"A jak zależy wam na wierności w fabule to nei gadajcie, ze wam nei przeszkadzją zmiany jakie wprowadzili już w 1 części i się przyznajcie że wolelibyście obejrzeć film z taką samą fabułą jak w anime."
Ja tam od dawna mówię że mi wszelkie zmiany (a przynajmniej zmiany na gorsze) przeszkadzają a nie że nagle zaczęły ;p I tak jak mówi Zaleski, zmiany w fabule mogą być (zawsze to powiew świeżości i element zaskoczenia dla znających pierwowzór na wylot) ale mają się trzymać kupy. Fabuła w DB może i jest prosta jak konstrukcja cepa ale jednak przeciwnicy nie brali się nie wiadomo skąd i każdy miał jakiś motyw żeby zniszczyć świat/szukać smoczych kul/dokopać Goku i paczce jego przyjaciół. Dlatego wciskanie nowych wątków tak jak pisałeś że nagle nie wiadomo skąd pojawia się szalony doktorek który robi sobie Androidy i do tego na wszelki wypadek zbiera dane o najsilniejszych wojownikach na Ziemi oraz ich komórki żeby stworzyć super przeciwnika dla nich jakoś mnie nie przekonuje. Piccolo w pierwszym filmie ma chociaż motyw - zemsta za uwięzienie go.