PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=350121}

Dragonlance: Smoki schyłku jesieni

Dragonlance: Dragons of Autumn Twilight
5,1 762
oceny
5,1 10 1 762
Dragonlance: Smoki schyłku jesieni
powrót do forum filmu Dragonlance: Smoki schyłku jesieni

Parę lat minęło od powołania do życia tej "super-produkcji", ale chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Generalnie zgadzam się ze wszystkimi wygłoszonymi na temat filmu opiniami, że: słaby, płytki, brzydki etc. To się ogólnie zgadza, sam nie oceniam go zbyt wysoko bo dość lubię uniwersum Smoczej Lancy. Również zgadzam się z tym, że klimat został pominięty i to z przytupem. Chemia między postaciami to, jak mi się zdaje, najważniejszy wątek opowieści. Brak zaufania do szydzącego Raistlina i jego złowieszcza tajemniczość, dziwny związek między braćmi (bo sam Caramon za dużo nie wnosi), archaiczna duma Sturma, upierdliwość i energia Tasselhofa, nawet biadolenie Flinta i zapalczywość Tanisa. Innymi słowy, to na czym film powinien polegać, zostało całkowicie pominięte. Zero zaangażowania i tajemniczości, przeszkadza mi strasznie, że od samego początku widzimy twarz Lorda Verminaarda. Smoczy hełm miał skrywać jego człowieczeństwo i dodawać mu grozy, a filmie to po prostu jakiś facet, który nie lubi się opalać i nadużywa sterydów. Hańba! Jednakże, chciałbym zwrócić uwagę na pewien wątek czysto estetyczny. Nie do końca rozumiem dlaczego większość z was krytykuje animację komputerową zastosowaną w filmie. Uważam, że jest o niebo lepsza niż użyta w nim "animacja klasyczna". Jest płynna i ładnie wystylizowana. Jakby cały film tak wyglądał, zdecydowanie by zyskał. To by było na tyle. Ogólnie się ze wszystkim zgadzam, prócz wątpliwości co do CGI.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones