Kurcze zawiodłem się. Myslałem że dostaniemy fajny film w stylu baśniowego horrooru cos jak "Jeździec bez głowy" Burtona a wyszedł z tego jakis kiepski film telewizyjny z przypadkowym zlepkiem scen bez emocji i historią która wcale nie angażuje na dodatek z tandetnym CGI i smieszną charakteryzacją. Szok że to film Luca Bessona. Nadal czekam aż ktoś porządnie zekranizuje książke Stokera. Nie wiem dlaczego wszyscy twórcy na czele z Coppolą tak przerabiają ten materiał źródłowy który w zasadzie jest gotowym scenariuszem na fajny film. Bessonowi coś ewidentnie odbiło kręcąc tego Dracule z pokemonami.