Obejrzałam ten film wczoraj wieczorem i powiem Wam, że jest niesamowity oczywiście
świetna gra Rayana Goslinga i muzyka musiałam jej rano posłuchać jeszcze raz. Mam
wrażenie, że ten film jest jak żywcem wyjęty z lat 90-tych bardzo lubię te klimaty. jedyne co bym sobie wyobrażała gdybym czytała książkę to główny bohater byłby starszy.