A na dnie jeszcze przepaść. Jestem fanem każdego rodzaju kina, wiec jestem otwarty
zarowno na kino akcji jak i na bardziej glebokie filmy, ale niestety ten film to
nieporozumienie. Z poczatku wydaje sie ze bedzie to niezle kino akcji, ktore pozniej
przeobraza sie w flaki z olejem, zeby pozniej zalac to ogromna iloscia krwi i przemocy
podanej w niezjadliwy sposob. Film byl tak nudny, ze 1:38h ktore zajmuje trwalo jakies 5h.
Absolutnie nie polecam, nawet gdy umieracie z nudów.
jesli to nie kino akcji to po co w gatunku wpisywac "akcja"? ludzie sie myla ida do kina a tu klapa - jakies romansidlo
Nie wiem po co dodający dodał tylko ten gatunek, ale zablokowali jego zmianę geniusze. Romansidło? No bez żartów.
lekko mi zalatuje ten film takim klimatem ala' taxi driver, chodzi mi o postać, która jest zamknięta w sobie, nie wiadomo co ma w głowie, z początku wydaje się, że to taki spokojny, nieśmiały chłopak...do czasu
Muszę się zgodzić :D najpierw było baaaardzo nudnie.. długie sceny, podczas których nic się nie dzieje, aktorzy tylko na siebie patrzą.. a potem brutalne sceny, podczas których pytałam się koleżanki "co to za film, co to ma być".. Ja byłam strasznie niezadowolona z wypadu do kina.. I również nie polecam tego filmu
Zjadaczką popcornu nie jestem, nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski. Od kiedy to filmy są robione tylko dla mężczyzn lub kobiet? Lubię filmy akcji, związane z samochodami, nawet strzelaniny. Ale w tym filmie to połączenie nie wypaliło i jeszcze dodam coś o muzyce, która mnie momentami bardzo irytowała, chciałam, żeby po prostu się skończyła.. Mi się film nie podobał, Ty masz inne zdanie i nie należy nikogo bez potrzeby osądzać i przy okazji obrażać.
no sorry, ale dla mnie scena w windzie czy z widelcem nie wyglądała na 4 czy 5 plan.. A skoro nim była, to powinna nie być tak beznadziejnie pokazana.. Ale reżyser był dość dokładny i ją pokazał.. I nie tylko to mi się nie podobało, napisałam o 3 rzeczach, a czepiasz się tej jednej. A co z muzyką? Zwróciłeś na nią uwagę? A sceny, w których nic się nie dzieje, siedzą i się na siebie patrzą? Rozumiem, że dla Ciebie to był główny plan? Czy może bohater, który tak chce pomóc, że jest gotów zrobić wszystko w amoku? Może źle odebrałam ten film, ale jak widać nie jestem jedyna. Razem z koleżanką uważamy, że ten film jest pomyłką, ale dobrze że ma sowich, jakże zagorzałych, zwolenników. O gustach się w końcu nie dyskutuje
VincentVanGlock - Twoj nick pokazuje jak bardzo gleboki Ty jestes :) To polaczenie historii, sztuki oraz obecnych militariow, ahh prawdziwy mistrzowski kunszt! Odnosnie mojego profilu i ulubionych to moja sprawa - "otwarty na glebokie kino" nie znaczy, ze w wolnych chwilam wlaczam ciezki film ktory dostaje 10/10 od krytykow, ktorzy dali Pulp Fiction czy Lord of War 2/10, bo taki maja gust. Czlowiek chce sie czasem wyluzowac, idzie na film, czyta opis na filmwebie, pisza, ze typowy mozgotrzep to tak sie nastawia. "Otwarty na glebokie kino" oznacza, ze jesli juz znajde sie sam na sam z takim filmem to nie wychodze obrazajac wszystkich na boki, rzucajac epitetami w kierunku ich gardel tak jak robisz to Ty, ukazujac swoja emancypacje inteligencji oraz szacunek do drugiego czlowieka, a takze "inernetowe bohaterstwo" 13-letniego chlopca tylko staram sie obejzec caly film, zrozumiec go, sprobowac odebrac przekaz rezysera - w tym filmie niestety mi sie to nie udalo, mozliwe ze Twoje gardlo jest glebsze niz moje. :)
jakim ynteligentem trzeba być, żeby w półmózgu, który nie potrafi wypowiedzieć nawet całego zdania, zauważyć duszę tak piękną? sztuką nazywasz ten brak dialogów i głupawe spoglądanie na siebie? ile tego już było? gdzie tu jest coś głębokiego? chyba że ta cisza?? film o niczym. Szokowanie widza fontannami krwi to nawiązane do czyjegoś kina, tak?
Widze, ze mamy tutaj do czynienia z haterem, ktory pozjadal wszystkie rozumy, dla ktorego wszyscy to idioci. Zastanawiales sie kiedys nad swoim problemem? Moze to nie jest tak, ze wszyscy na okolo sa glupi, moze to z Twoim punktem widzenia jest cos nie tak? Ja rozumiem, ze w Warszawie ludzie maja sie za lepszych od pozostalej czesci Polski, ale czlowieku z takim mniemaniem o sobie przestan glosowac na Kaczynskiego jak to zwykel pewnie robisz tylko sam zacznij kandydowac!
Ja wypowiadam się jakie wrażenie na mnie zrobił film, i nie obrażam innych tylko dlatego, że na nich film wywarł inne- to znaczy nie dyskutować o gustach jak dla mnie, bo każdy może mieć inne odczucia i to nie znaczy, że jest lepszy czy gorszy. I powinieneś wziąć sobie to do serca moim zdaniem, bo obrażasz ludzi bez potrzeby, co jest nie na miejscu po prostu.
Muzyka w tym filmie jest poprostu rewelacyjna, tworzy odpowiedni klimat. To nie "Szybcy i wściekli" a większość ocenia ten film przez pryzmat tego co kreuje ta seria filmów.
Jak zamiast skupić się na filmie to ty gadałaś z koleżanka, to ja się nie dziwię, że ci się film nie podobał, nie dotarł do ciebie i nie poczułaś jego klimatu. To jest jeden z tych filmów do których trzeba ''dorosnąć''. I sorry, ale jak mi się tak bardzo nie podoba film, to ja o tym nie trąbie na forach, tylko staram się o nim zapomnieć.
A ja w tym przypadku zrobiłam inaczej. No gadałam, bo jak widziałam niektóre sceny to nie mogłam się powstrzymać od komentarze "co to za film!?". Z pewnością film do mnie nie dotarł, ale nie sądzę, że przez rozmowę, bo była ona skutkiem tego, że mi się nie podobał, nie na odwrót. Widocznie kompletnie nie mój klimat, ale jak widać nie tylko nie mój, bo jest więcej osób, które go w ogóle nie czują.
I kolejna osoba, która uważa się za lepszą, bo jeden film jej się podobał.. I wszyscy, którzy mają inne zdanie już się nie znają i są beznadziejni.. ludzie, co z Wami.. to jest chore
Ten film, jak już ktoś powiedział, jest ankietą na wyrobiony gust filmowy i jeśli ktoś daje mu oceny pokroju 1/10 to po prostu się nie zna, no ludzie, spójrzcie prawdzie w oczy.
No w takim razie się nie znam, chociaż nie biorę sobie tej uwagi do serca, bo nigdy się wszystkim nie dogodzi, co nie znaczy, że osoby którym coś nie pasuje od razu się nie znają. Jeden film nie jest w stanie o tym zadecydować. I tyle ;)
Ja już się zdążyłam pogodzić z tym, że komuś ten film może się nie spodobać, ale nie pogodzę się nigdy z tym, że Gosling jest przez niektórych(zwłaszcza przez mężczyzn,ale to chyba z zazdrości) uważany za marnego aktora - jak to można przeczytać głównie na jego forum. Dla mnie jest on aktorem wszechstronnym i bardzo utalentowanym, każdy film, który oglądałam z jego udziałem, oceniałam o 2 oczka wyżej tylko dlatego, że on w nim grał-jak zawsze bardzo profesjonalnie i przekonująco. I jestem przekonana, że doczeka się wkrótce Oskara-czego mu życzę.
Proste. Zawiść że ma wielu oddanych fanów i jest rzeczywiście dobrym aktorem. To samo można zaobserwować na wielu aktorów.
kino mocne, z charakterem ;) jednak film mimo wszystko jest naprawdę dobry ;D jedyne co mi średnio przypadło do gustu to zakończenie gdyż mam wrażenie jakby ktoś poszedł na łatwiznę a można by było jeszcze bardziej coś poplątać ;) ale ogólnie ok! ;d
Nikt tu nie poszedł na łatwiznę:) Refn lubi takie zakończenia swoich filmów, bo jak powiedział-otwarte zakończenie, zmusza do dyskusji-a o to mu przecież chodzi.
chodziło mi bardziej o zakończenie akcji ;) czyli wszyscy się nawzajem pozabijali... to taki trochę bez polotu jak na mój gust, lubię jak film mnie zaskakuje ;) natomiast sam koniec czyli samotna jazda bohatera itd. było jak najbardziej w porządku