Film po prostu kipi stylem, klimatem po przez świetny soundtrack , który idealnie się wpasował do całości filmu. Rewelacyjne zdjęcia, uroki miasta w nocy , głośny dźwięk silnika przy muzyce Kavinsky... oraz gra Goslinga , który idealnie wpasował się w rolę, to tak jakby dla niego stworzony został film. Pewnie przy ostatnim zdaniu kilka osób się ze mna nie zgodzi poniważ gosling w sumie przez caly film ten sam wyraz twarzy, ale własnie o to chodziło ! stoicki spokój , nie poruszony niczym . NA tą rolę ciezko znalesc jakiegos innego aktora poneiwaz Gosling miał ten " look" . Z pewnością jeden z najlepszych jak nie najlepszy film jaki obejrzałem w moim życiu , stawiam go tuż obok Pulp Fiction

Świetna sprawa, że w końcu zaczynają pojawiać się pozytywne opinie na temat filmu. Czytając pierwsze komentarze niedługo po premierze zacząłem tracić wiarę w ludzi, a kilka tygodni później, kiedy oceny wahały się na poziomie niespełna 5/10 - straciłem ją całkowicie. Film jest mistrzowski, bez dwóch zdań, powoli też zyskuje miano kultowego, podobnie jak wymienione przez Ciebie Pulp Fiction. BTW - w tym roku z niecierpliwością czekam na "Only God Forgives" - nowy film Refna, w którym ponownie w głównej roli wystąpi Gosling i "The Place Beyond the Pines" gdzie Gosling po raz kolejny będzie driverem, choć w nieco innym stylu. Oba trailery sugerują ciężki i mroczny klimat, więc być może i w tym roku znajdzie się na dużym ekranie coś, co będzie warte uwagi. W 2012 niestety niewiele było filmów "z klasą". Pozdrawiam.