PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399746}

Drive

2011
7,2 229 tys. ocen
7,2 10 1 228549
7,4 90 krytyków
Drive
powrót do forum filmu Drive

z niecierpliwością czekałam, aż w końcu zacznie się coś dziać, niestety jedyną akcją było masakrowanie przeciwników niczym u Tarantino.

główny bohater, niby tajemniczy, ale ta jego małomówność doprowadzała do tego, że ludzie w kinie już sami zaczęli wymyślać jego kwestie.

Muzyka świetna?! błagam! niczym chór gimnazjalistów pedałków.

Posumowanie, żałuję, że wydałam pieniądze na ten film.

ocenił(a) film na 6
Natchan23

Dobrze, mów sobie, że jest wielowątkowy, nie zamierzam Cię z tego powodu krytykować, bo bym sobie przeczył. Ale zauważ, że Ty od samego początku krytykujesz dawanie temu filmowi "1". Podajesz na to argumenty w stylu "to nie wypada, bo to krzywdzi ten film" lub "po prostu go nie zrozumiała". Nie akceptujesz takiej ewentualności, że owszem, zrozumiała go, ale po prostu jej się nie spodobał. Po raz n-ty zaznaczam: żaden czynnik zewnętrzny nie powinien wpływać na Twoją własną ocenę filmu. Jakie ma znaczenie to, że film ma wysoką średnią tutaj lub na imdb czy RoTo? Dla Ciebie, jakie to ma znaczenie? Żadne. Bo to Ty obejrzałeś ten film i masz o nim własny pogląd, prawda? Tak samo ona obejrzała film, nie spodobał jej się, dała "1", bo tak ocenia filmy, które jej się nie podobają. I nie sprawdza przy tym imdb czy innych serwisów, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie krytykuje filmu uznanego przez większość za dobry... Piszę jakbym ją znał - nie znam. Ale ja sam dokładnie tak robię. Mam w nosie jaka jest obiegowa opinia o filmie, po prostu wystawiam własną ocenę.

Jeszcze tak poza dyskusją dotyczącą oceniania: jeśli to jest dla Ciebie "trudne i ambitne kino", strach pomyśleć czym są dla Ciebie np. filmy Jarmuscha, o ile widziałeś jakiś. Jeśli nie - polecam. Tam masz zatrzęsienie "przesłań".

the_boutique

Nie mówiłem że kieruję się ocenami czyimiś przy własnej ocenie filmu.
Nie mam nic do tego, że komuś mógł się nie spodobać. Ale nawet jak mi się nie podoba jakiś film to staram się docenić, że np. jest wyjątkowy, inny czy porusza trudne tematy. Essential Kiliing taki był, wielu ludzi go zachwalało, że jest poruszający itd. A wielu po prostu nie wzruszył. Ale mimo wszystko dostrzegłem też dobre strony. Dlatego nigdy nie ocenię go na jeden, bo to nie jest film, który zasługuje na złotą malinę i jest pozbawiony jakichkolwiek plusów. A są takie filmy, w których nie da się dosłownie nic docenić. W tym spora część amerykańskich komedii.
Nie podobała mi się też Akira, bo nie przepadam za kolorową mangą, jednak tematy jakie poruszał są tak ponadczasowe i ważne, że ten film naprawdę otwiera oczy na sprawy konfliktów i cywilizacji, dlatego to jeden z moich ulubionych filmów, albo raczej animacji.


Dzięki, mam jeszcze wiele zaległości w fajnych filmach i jestem świadom, że Drive to nie jest mistrzostwo świata. Jednak mi się podobał i dobrze się przy nim bawiłem. ;)

ocenił(a) film na 6
Natchan23

Ale napisałeś, że: "Gdyby był irytujący i głupi, myślę że ludzie którzy pracują w branży filmowej już tak długo nie ocenili by tego filmu tak dobrze, a jurorzy byli nim zachwyceni." W domyśle: "skoro krytycy zachwalają film, to przecież on nie może być zły!" Innymi słowy chcesz, żeby nie dawać filmowi "1" m.in. dlatego, że krytycy go docenili... Skoro więc sam nie kierujesz się czyimiś ocenami, czemu każesz autorce tematu to robić?
Wydaje mi się, że Ty i bardzo wiele osób ma naprawdę złą metodę oceniania filmu. Na zasadzie: no dobra, był może kijowy, ale grał tam Pacino (tylko przykład), więc nie można temu dać 1! A właśnie, że można, a nawet trzeba!

Ja naprawdę odnoszę wrażenie, że wiele ludzi nazywa ten film "ambitnym", bo nie zna prawdziwego "ambitnego" (to straszna klisza) kina. To, że nie ma nadmiernej akcji, że dialogi są w miarę naturalne i znikome, i że jest wytworzony ciekawy klimat nie robi z filmu jeszcze coś wyjątkowego. Paul Thomas Anderson, Jim Jarmusch, David Cronenberg (bardzo mi się Drive kojarzy z Historią Przemocy - i to jest dla mnie prawdziwie ambitne kino akcji, uwielbiam ten film) - obejrzyj sobie jakieś filmy tych panów, to Ci szczena opadnie. Jeśli szukasz klimatu, rzecz jasna.

the_boutique

Już powiedziałem, nie uważam że Drive to jakieś naprawdę ambitne kino. I od początku jestem za tym, żeby na serwisach pokroju filmweb zrobić przyciski jak w YouTube: "Podoba mi się"/"Nie podoba mi się" bo te oceny prawie pod każdym tematem budzą fale kłótni, rzadko dyskusji na poziomie, którą mam nadzieję zgodzisz się, że w pewnym stopniu teraz prowadzimy.

Krytycy filmowi poświęcili swoje życie kinematografii. Znają się na filmach. Wiedzą który film jest dobry a który nie. Fakt, że im może się podobać, a ktoś może uznać film za beznadziejny(tak jest przeważnie z filmami, które dostają Oscary) jednak to właśnie wynika z tego, że nie zawsze widz rozumie dany film. Rozumie, postrzega, dostrzega w nim coś więcej niż to co jest wyłożone na tacy.

Ale przesłanie jest takie, że mi nie podoba się Mona Lisa, ale wiem, że to jeden z największych arcydzieł na świecie. I moje zdanie nie zmieni faktu, że gdyby nie obraz Da Vinci, dzisiaj w ogóle ludzie malowali by jak dzieci w przedszkolu.

I naprawdę dziękuję za tytuły, mam ogromne braki w starszych filmach.

ocenił(a) film na 6
Natchan23

Gdybyś zaniżał poziom dyskusji, dawno bym Cię zignorował. To nie jest tak, że krytycy wiedzą, który film jest dobry, a który nie. Wystarczy spojrzeć na pierwszy z brzegu "głośniejszy" obraz, żeby odkryć jak wiele sprzecznych opinii pochodzi od krytyków właśnie. Czekam z niecierpliwością na "Rzeź", najnowszy film Polańskiego i choć nie robię tego zbyt często, poczytałem sobie recenzje "krytyków" po festiwalu w Wenecji. I wyszło, że ilu krytyków, tyle opinii. Jedni chwalili film dlatego, że zrobił go Polański, inni chwalili, bo wystąpił w nim Christoph Waltz, inni gromili go dokładnie z tych dwóch powodów...

Bottom line is (skoro już powołujemy się na jankeskie powiedzenia): zgadzam się, że są tytuły, które po prostu trzeba docenić w ten czy inny sposób. Jeśli chodzi o filmy, to dla mnie z pewnością będą to: "Osiem i pół" Felliniego czy "Powiększenie" Antonioniego (który to ostatni film zresztą był tematem mojej pracy licencjackiej, że się tak pochwalę). Natomiast jeśli ktoś chce dać tym filmom ocenę "1" - niechże tak robi! Ja mogę wtedy jedynie przedstawić zalety tych filmów, spróbować uzasadnić, dlaczego ja oceniam je jako arcydzieła, ale na pewno nie będę podważał intelektu i możliwości zrozumienia takiej osoby tylko dlatego, że dała 1. A wy właśnie to czynicie w tym wątku. I dlatego tak uparcie się z wami nie zgadzam.

ocenił(a) film na 10
the_boutique

Powiedz, że żartujesz. Albo przynajmniej przyznaj, że jesteś trollem.

ocenił(a) film na 6
pumpernikiel_2

A dlaczego, Twoim zdaniem, "żartuję" lub jestem trollem?

ocenił(a) film na 10
the_boutique

Wielu ludzi kieruje się ocenami na takich portalach jak fw czy imdb i w mojej ocenie jest to całkiem normalne. Porównywanie ocen na FW do ocen z kartkówek w szkole jest bezsensowne...

ocenił(a) film na 6
pumpernikiel_2

Nie, nie jest bezsensowne. Pokazuje po prostu, co oznacza słowo "ocena". Za co i po co się ja daje W przypadku kartkówek - ocenia się zawartość. Ja oceniając film tutaj też oceniam jego "zawartość". Nie umiem tego już jaśniej napisać. Niechże się ludzie kierują ocenami na FW i IMDB, czy ja komuś tego bronię? Ja tylko mówię, że jeśli autorka tematu ocenia film na "1", to jest to jej prawo. Podawanie przeciwko temu argumentu, że się zaniży w ten sposób średnią filmu i zniechęci innych do oglądania jest z deka niepoważne. Ty też wystawiasz oceny po to, żeby polecić ludziom film?

ocenił(a) film na 10
the_boutique

Nie można dać takiemu filmowi 1, po prostu. Nie cierpisz czegoś to tego nie robisz, tak samo jest z oglądaniem konkretnych gatunków. Na każdym portalu jest grupa ludzi która wystawia 1 dla każdego filmu, co by to nie było - ale mam wrażenie, że na FW jest ich zdecydowanie za dużo i tylko na FW tworzą oni takie idiotyczne tematy z bezpodstawnymi i bezsensownymi zarzutami wobec obrazu przy okazji chwaląc się że dali 1/10. To oczywiście odnośnie założycielki tematu.

ocenił(a) film na 6
pumpernikiel_2

Widzisz, a ja zabrałem głos w tej dyskusji właśnie dlatego, że wkurza mnie kiedy ktoś pisze, że "nie można dać 1 takiemu filmowi". Dlaczegóżby? Film podlega ocenie, jest bardzo niewiele filmów, które podobają się wszystkim. Jednym tak, a innym nie. Dla jednych arcydzieło, dla innych - gniot, porażka, nieporozumienie. Wydaje mi się, że ci, o których piszesz, wystawiają 1 i nie zakładają o tym jeszcze tematów. Nie znam autorki tematu, nie wiem jakie były jej intencje, ale od samego początku chodzi mi o coś więcej, nie o ten konkretny przypadek. To nie jest pierwszy raz kiedy na tym forum ktoś wyrazi swoją negatywną opinię o jakimś filmie i zaraz zleci się stado "wyprostowywaczy", którzy podadzą milion argumentów, tylko każdy z nich jest z rodzaju ad personam, zamiast ad vocem. I ja taką postawę zawsze będę tępił.

ocenił(a) film na 10
the_boutique

Założycielka tematu krytykuje film, jego fabułę, głównego bohatera... krytykuje nawet muzykę! Jeżeli faktycznie jej się to wszystko strasznie nie podobało to OK - niech wystawia sobie tą 1, tylko że, wg mnie, jest to po prostu nie możliwe, za same ruchy kamery należałoby się więcej niż 1, sama sceneria miasta powinna podwyższać ocenę. Wbrew pozorom niewiele jest filmów które tak naprawdę zasługują na 1, bo chociażby można się wysilić i pozytywnie ocenić zamierzenia, pomysł itp. Na 1 zasługują tylko wybitne gnioty.

ocenił(a) film na 6
pumpernikiel_2

Ale to nie jest tak - nie tak ocenia się filmy... Ja w każdym razie nie daję filmowi oceny, bo są ruchy kamery... Litości, to jest film - przygotuj się na niespodziankę: będą ruchy kamery. W każdym filmie są. Sceneria miasta? Więc teraz to jest pocztówka? Nic, powtarzam, absolutnie nic nie należy się z góry twórcy. Bo wziął kamerę i zrobił film. I co - i w związku z tym mam mu tak za darmo, na wstępie (przed obejrzeniem) dać 2/3? A później ewentualnie ocenę podwyższyć lub nie? Absurd. Autorce tematu po prostu się film nie podobał, dlaczego tak ciężko to zaakceptować? I dlaczego tak bolą te jedynki? Ja dałem 6, oceniam film pozytywnie, ale kompletnie mi nie przeszkadza, że ktoś dał 1. Oznacza to, że dla tej osoby film nie przedstawia żadnej wartości. Różne są gusta ludzkie. Dodatkowo to jest portal umożliwiający dawanie ocen. Trzeba się pogodzić z tym, że będą i te negatywne. Myślę, że tyle w temacie z mojej strony.

the_boutique

chylę nisko czoła, za tę tytaniczną próbę wyłożenia swoich argumentów, za cierpliwość i wytrwałość.
(bez cienia ironii, żeby była jasność)

pumpernikiel_2

złociutki, a gdzie ja się chwalę, że oceniłam film na '1'? czy gdziekolwiek coś takiego napisałam? skoro wiesz lepiej to mnie oświeć.

na każdym portalu/na każdym forum są ludzie, którzy próbują coś komuś wmówić. a to tacy jak Ty, a to fanatycy, czy co gorsza wielcy znawcy polityki.

i temat w dalszej części, owszem, może być idiotyczny, ale to tylko i wyłącznie dzięki ludziom podobnym Tobie, którzy za wszelką cenę próbują udowodnić, że ktoś jest 'idiotą, bo filmu nie zrozumiał'. Ja napisałam że film mi się NIE PODOBAŁ, a Twoje pitolenie, że zasługuje na wyższą ocenę jest już nudne.

klaa4

Na innych serwisach filmowych film nie jest tak nisko oceniany jak tutaj. IMDb 8.6 przy 16,5 tysiąca głosów. Rotten Tomatoes 93/100 w tym widzowie 79/100
Czy naprawdę mamy tak ograniczone społeczeństwo myślowo? Czy większość Was przesiąkła już całkowicie płytkimi filmami, gdzie liczy się tylko w filmach akcji ilość wystrzelonych pocisków, pościgów pod prąd. Wychodzi troszkę ambitniejszy film akcji i od razu padają słowa krytyki tak jakby nagle ktoś Was zmusił do użycia uśpionego mózgu a Wy bronicie się przed tym zapierając się rękoma i nogami.

ocenił(a) film na 6
burza_lukas

Co ma piernik do wiatraka? To mam oceniać film wzorując się na czyichś ocenach? Po co go w ogóle oglądać w takim razie?

ocenił(a) film na 9
burza_lukas

bo Polacy to przekorny naród jest!
strasznie irytujące te wszystkie komentarze, zarówno negatywne (nie podobał się? ok, nie trzeba zakładać miliona takich samych tematów), jak i polemika samozwańczej elity intelektualnej (w stylu: dostał Złotą Palmę więc MUSI ci się spodobać, w przeciwnym razie jesteś bezmózgim zombie)

spitonstranger

Nie uważam się za lepszego od innych, ani nawet za wyznawcę "samozwańczej elity intelektualnej".
Ale myślę, że jak coś jest przyjęte pozytywnie przez krytyków, którzy znają się na tym, bo oglądają mnóstwo filmów i mają długoletnie doświadczenie, to jednak coś w tym jest.
A tak jak napisałem wyżej, tłumaczenie tego filmu jest nie na miejscu. I szanuję słabe oceny filmów, w końcu o to chodzi aby dobrze oceniać te filmy, ale zamiast oceniać film na jeden, bo się go kompletnie nie zrozumiało bądź coś zraża widza do filmu(może aktor/aktorka) lepiej chyba nie oceniać w ogóle. I wszyscy byliby zadowoleni.

A niektórym to po prostu dałbym w ryj zamiast tłumaczyć jak dzieciom w przedszkolu, że siku się robi w łazience a nie na dywan, chociaż tak jest szybciej.

ocenił(a) film na 9
Natchan23

szczerze podziwiam Twoją misję dydaktyczną. tylko zapominasz o tym, że to tylko strona z możliwością oceniania... czy to, że ktoś wystawi 1 jakkolwiek umniejszy Twoje pozytywne odczucia? nie wydaje mi się... nie warto sobie psuć krwi.

ocenił(a) film na 10
spitonstranger

bynajmniej fakt harrasowania tak świetnego obrazu wywołuje lekki niesmak

ocenił(a) film na 10
klaa4

Muzyka świetna?! błagam! niczym chór gimnazjalistów pedałków!!!!!!!!!!!!!!!! Kolezanko!!!!!!!!!? co ty za bzdury wypisujesz,ile masz lat? to ze w filmie bohater byl malomowny to wlasnie o to chodzilo,on mial byc tajemniczy,skryty w sobie ale nie jakis laluś co nie umiałby wziąść sprawy w swoje rece co zreszta pokazal w filmie.

makaveli1983

ile masz lat, że nie potrafisz zrozumieć tekstu, który masz przed oczami? co Ci dokładniej wytłumaczyć?

ocenił(a) film na 10
klaa4

Lepiej juz nic nie tlumacz szkoda czasu:)