Nie zachwyca, nie wywołuje większych emocji. Nie jest na pewno filmem akcji. Na pewno też nie jest czymś nowym. Podobne historie już widziałem i chyba w lepszym wykonaniu. Na dobrą ocenę zasługuje muzyka, która wprowadza dosyć dobry klimat. Film jednak jakoś wielce do mnie nie trafił, oceniam jako średni.
Nie musisz być. Ten film po prostu nie zachwyca i tyle. Zaczyna się i kończy. NIC NOWEGO.
no, pierwsza scena pościgu jest warta pochwały, naprawde trzymała w napieciu, czkeałem na wiecej, nastepnie to jak zabili tego standarda (skakałem jakby do mnie strzelali), reszta to średniawka i w ogóle ku*** mi sie nie podobalo zakonczenie, no kurde myslalem, ze fajnie fajnie z laseczka se pojedzie chociazby czy cos, a tu jak zwykle, mega głębokie, jak to ktos tu napisał "nie chciał jej narażać swoim stylem życia". a ja jak widziałem tą scenę jak odjedza z zakrwiawionym brzuchem to w myslach miałem tylko "no nie pi*** ze takie zakonczenie" za duzo filmów ma to pierzdielone niedopowiedzenie. ja oczekuje puenty, jakbym se sam chcial wymyslic zakonczenie to bym ksiazke napisał, ciekawi mnie jaka jest powieść, musi być sto razy lepsza :O
każdy ma swe gusta :) lubię filmy, w których dużo się dzieje ale lubię także i te spokojne, film po prostu do mnie nie trafił, oprócz paru momentów ewidentnie mi się nudziło
Całe życie oglądam filmy bo kino to moja największa pasja. Widziałem setki dobrych filmów. Ten jest najlepszy. Ale nie ma o czym dyskutować z kimś, kto ocenia gniota Helikopter w ogniu na 10.
mnie akurat zakończenie w miarę się podobało. "Mam wyjeba**, jestem twardzielem, odjeżdżam, lubię być samotnikiem i kocham samochody"
Od strony wizualnej nie można mu nic zarzucić. Dobrze prowadzona kamera, kolorystyka ograniczona do niebieskości i pomarańczu (brawa za konsekwencje), fajna akcja ( taka ukryta - niby nic się na ekranie nie dzieje ale podświadomie się angażujesz) i dobrze dobrani aktorzy. Tyle. Sam film koszmarnie przewidywalny od początku do końca, więc mnie też nudził. Bohater standardowy - niby przestępca, a okazuje serce i ratuje dzieciaka i kobietę zabijając kilku gorszych od siebie. Spodziewałam się więcej scen z jazdy. Raczej nie obejrzę ponownie i wątpię żebym zapamiętała go jako arcydzieło.