Zgadzam się w 100 % z Twoją opinią...wczoraj dopiero obejrzałem film...jestem po prostu zafascynowany klimatem filmu...!!! i do tego ta muzyka,zgrana z każdą minutą filmu.... jeszcze nieraz wrócę do "Drive' .... http://www.youtube.com/watch?v=IJ9RMSI8nCI&feature=related

I ja się zgadzam z waszymi opiniami ;) A soundtrack - genialny.

film inny niż wszystkie współczesne, ale zakończenie mnie rozczarowało, bez sensu :\

a dla minie jak najbardziej ok zakończenie.... reżyser zostawił trochę miejsca dla widza, żeby każdy sobie zinterpretował po swojemu....ale to przecież kwestia gustu ;)

pewnie tak, ale ja zawsze tak mam, że wolałabym jedno konkretne zakończenie, niż później rozmyślać jak to mogło się zakończyć, dobrze, czy żle? ;p

;) no w sumie kto co lubi.... ja czasem też tak mam,że wolałbym konkret na koniec...ale tu akurat mi pasowało - i do tego przy tej piosence....!!!!

dobrze napisane :D
muzyka rewelacja, a ta prostota i realizm to największe atuty filmu i oczywiście nieoczekiwane rozwiązania sytuacji :P

chemie to chyba musieli miec we krwi ze zgodzili sie zagrac w takim gniocie :)

to nie gniot tylko artystyczne kino, a nie jakieś tam zwykłe mordobicie na ekranie :P

ooo fan transportera!!! forumowicze przdyskutowali chyba z toba ten temat przy okazji postu o kaszance....

no jestem fanem transportera , transformersow , terminatorow , alienow , avatarow i wszystkiego tego co potrafi choc troche ruszyc wyobraznie. nie nawidze tandet z kiepskimi dretwymi aktorami i kiepskim scenariuszem przy ktorym juz na poczatku wiadomo jak sie skonczy (drive). Tak przedyskutowali i juz nie odpisujcie na moje posty bo mam wiadomosci ciagle nowe a chce o tym gniocie juz zapomniec :)

Nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Ręce po prostu opadają...

"nie nawidze tandet z kiepskimi dretwymi aktorami i kiepskim scenariuszem przy ktorym juz na poczatku wiadomo jak sie skonczy (drive)"
Wszystkie, które powyżej wymieniłeś filmy/serie właśnie takie są, znakomicie się podsumowałeś, masz u mnie plusa.

no akurat z tych filmow co wymienilem masz sama czolowke aktorska . a w drive ?:) jest tylko jeden aktor znany ale i tak nizszego szczebla. reszta aktorow to jakies patalachy typu Ryan Gosling z pedalskim usmieszkiem :)

"no akurat z tych filmow co wymienilem masz sama czolowke aktorska . a w drive ?:) jest tylko jeden aktor znany ale i tak nizszego szczebla. reszta aktorow to jakies patalachy typu Ryan Gosling z pedalskim usmieszkiem :)"

Sä na tym swiecie filmy, ktöre nie potrzebuja pierwszoligowych aktoröw, tylko po to, zeby znalezc sie w kategorii DOBRE- SWIETNE. Fakt, ze doswiadczenie i profesjonalizm aktoröw ma ogromny wplyw na koncowy efekt, ale absolutnie nie umniejszalabym tu roli filmow bez listy pierwszoligowych nazwisk.
Poza tym, tak sie glupio sklada, ze w liscie filmow ktore wymieniles nie ma zbyt wielu aktorow, ktorzy mieliby w dorobku jakies powazne, konkretne produkcje, poza Sigourney Weaver. Shia LeBouef czy jak go tam zwa....maslak do potegi ze wzrostem karzelka, taki z niego aktor jak z koziej d&%$ träbka.
Obejrzyj sobie inne filmy z Goslingiem i dopiero wtedy wypowiadaj sie nt.jego gry aktorskiej.

a ja akurat nie domyslilam sie jak film moze sie skonczyc.
poza tym tez lubie Alienow do czesci 3, lubie nawet predatorsow, jestem w stanie docenic filmy bardzo zroznicowane gatunkowo, ale to co piszesz jest po prostu nieprawdä.

T_Bag_5 zgadzam się z Tobą. Ten film mnie urzekł tym nieskonsumowanym związkiem. Niesmiały chłopak i rozczarowana życiem dziewczyna, tylko jeden pocałunek i jakie poświęcenie dla niej i dziecka. na dodatek nie wiadomo dlaczego robi, to co robi i umie zabijać. bardzo tajenmiczy gość. Poza tym uwielbiam Goslinga. W tym filmie i w "Pamiętniku" i w "Kocha, lubi, szanuje" i w "Idach marcowych" bardzo dobrze gra. W "Idach" przyćmił Cloneya.Facet ma przyszłość.
Muzyczka z "Driva" bardzo fajna, szczególnie motyw przewodni "A Real Hero", Czy "Bride at Delux".