Czy jest to film Akcji ? - nie
Czy jest to film o milosci ? - zdecydowanie nie
Moze film psychologiczny - cieplo
Film gangsterski ? - hmm niepowiedzial bym
No to o czym ? a no o niczym! - ale w dobrym tego slowa znaczenu.
Film nie opowiada nam historii bohatera od punktu A do Z, tak naprawde nie przedstawia
nawet jakiegos wielkiego watku. Mozna by go spokojnie nazwac: paroma dniami z zycia
obywatela X.
W filmie wszelkie relacja jak i sami bohaterowie przedstawieni sa bardzo oszczednie. Nie
zostajemy wpuszczeni na pierwsza linie, nie poznajemy glownego bohatera, nie wiemy
jakim jest czlowiekiem ani jak zareaguje w poszczegolnych sytuacjach. Jestesmy jedynie
widzami, jak ludzie chodzacy do tej samej szkoly, jezdzacy tym samym autobusem itd. -
widujemy ich na codzien, przypuszczamy jacy sa, ale tak naprawde sie nie znamy.
Film przedstawia maly wycinek spoleczny ludzi mieszkajacych gdzies w LA (o ile dobrze
pamietam) Jest nasz "Kierowca" pracyjacy w 3 roznych zawodach, ktorych wspolna cecha
sa samochody. Jest jego sasiadka, Samotna matka, Jest jej maz wracajacy z wiezienia z
planem rozpoczacia nowego zycia. Sa tez lokalni gangsterzy. O nikim nie wiemy nic poza
tym ze w danej chwili wykonuje swoje codzienne zadanie, postepuje w najodpowiedniejszy
sposob w relacji do sytuacji w ktorej sie znalazl.
Calosc sprawia wrazenie uwiezienia. Wszyscy Ci ludzie trwaja, egzystuja. Sa uwiezieni w
swoich zyciach i juz dawno poddali marzenia. Wartosci materialne nie maja odwzorowania
w ich swiecie. Jedyne rzeczy jakie posiadaja to ludzie, uczucia oraz relacja miedzyludzkie.
Dlaczego wiec nie staraja sie uciec, tylko odgrywaja swoje role w tym nudnym swiecie ?
Tego sie nie dowiemy, i tak naprawde nie ma to znaczenia.
Muzyka buduje wspanialy klimat, film jest dosc mroczny. Po seansie naszly mnie mysli - jak
dobrze ze to nie moje zycie. Ale z drugiej strony wszyscy mamy chwile w ktorych jedynie
egzystujemy, Usmiechamy sie tak sztucznie iz jest to az szczere. Zapewne i z wlasnego
zycia moglbym wyciac pare podobnych dni (w rozumieniu nudy i bezcelowosci zachowan,
nie mialem okazji skakac nikomu po glowie w windzie i nie jestem tym zainteresowany)
Moim zdaniem film pokazuje dosc ciekawy model osobowosci. Nie jestem pewny okreslenia
ale chodzi o socjopate lub psychopate. Ludzi pozbawionych uczuc. Obserwujac "Drivera"
widzimy zimna kalkulacje, w jego zyciu nie ma miejsca na uczucia, nie odczuwa leku,
zazenowania. Jest gotowy na wszystko. W bialy dzien przy swiadkach traktuje goscia
mlotkiem, tylko dlatego ze tak trzeba postapic.
Film nie jest dnem, nie jest tez arcydzielem. W miare upodoban i ogolneog nastroju moze
sie komus spodobac lub tez nie. Nie jest to prodkcja klasyczna gatunkowo. jak ktos lubi
eksplozje to zapraszam na Transformersy jak filmy milosne to polecam notatnik (z tym
samym aktorem) Ten film jest inny a jego najmocniejsza strona jest klimat, iscie lynchowski
(pomimo iz nie przepadam za produkcjami tego rezysera)
Ocenilem go na 6/10 zgodnie z moja skala filmowa,,jest wart gladniecia
jestem ciekawy czy ktos podobnie odebral ta produkcje a moze wypatrzyl cos zupelnie
innego.
Mam podobne odczucia. Czy glowny bohater to socjopata? trudny temat. Czasami wygladal na uposledzonego umyslowo, czasami zachowywal sie jak socjopata. Jak musiał to zabijał. Zabijał bo kochał, Tylko dla mnie to arcydzielo. Mialem wrazenie ze siedze w glowie bohatera. były momenty zmniejszenia jaskrawosci kolorow. Dialogi ciekawe.
Driver spotkal sie z gangsterem(gangster podaje mu reke) na torze wyscigowym i ich krotka rozmowa
(driver) - mam brudne rece
(gangsta) - ja tez.
Rozumiem to jednoznacznie, niestety nie kazdy zrozumial to jak ja.
To czy jest socjopata czy tez nie, w glownej mierze zalezy od punktu widzenia. Bowiem zgodnie z definicja socjopata to osoba nieprzystosowana i stawiajaca siebie na pierwszym miejscu, nie buduje silnych relacji miedzyludzkich a gdy to robi to tylko po to aby z tego czerpac dla siebie.
Pomoc w skoku mogla by wynikac z troski o nowych znajomych a moze liczyl na to ze cos pojdzie nie tak i wiedzial ze zyska na tym (dostep do sasiadki). Ta scena mozna by czytac dwojako. Osobiscie dopatrzylem sie u niego podobnych cech jak u bohatera filmu "killer inside me"
Rozmawiajac z mezem sasiadki nie czuje nic, nie interpretuje go wprost w stylu "to ty posuwales moja zone jak ja bylem w wiezieniu... dziekuje Ci za to..." On sie poprostu do niej caly czas usmiechal. Zachowanie typowe dla samca alfa. Owa teze potwierdza rowniez wspomniane przez Ciebie podanie dloni.
Gangster wyciaga dlon, Driver to ignoruje - stawia siebie w pozycji dominujace (nie reaguje na okazanie zainteresowania) z drugiej strony Gangster sie nie wycofuje trzyma nadal reke wyprostowana (samiec alfa sie nie wycofuje i czeka az jego zachowanie spotka sie z reakcja) Na to Driver opowiada o brudnych rekach (co moze byc interpretowane jako wzajemna informacja iz oboje graja brudno jak trzeba).Reka zostaje ucisnieta czyli poniekad panowie maja remis w dominacji.
Gangster ponownie stara sie pokazac swoja dominacje w warsztacie kiedy to mowi iz zainwestowal w niego duza kase i opowiada anegdote iz zle inwestycje koncza sie polamanymi kosciami itd...
wracajac do podania reki - gdy po wymienie usciskow Mechanik (patron Drivera) potwierdza zadowolenie z inwestycji 300 tys $ na 70% i wyciaga reke - gangster go ignoruje, pokazujac kto tutaj jest szefem - ten nie czeka az zareaguje... wycofuje reke okazujac uleglosc.
Wnioskujac - Driver ma silna osobowosc, moze byc socjopata a przynajmniej nosi pewne jego cechy. Czy byl zakochany... z tym sie nie zgodze. Tak naprawde jedyne wspomnienie milosci jest w opisie z polskiej dystrybucji filmu - co ma tyle do samego filmu jak malpa do zimnej fuzji.
Byl zaciekawiony, dobrze sie przy niej czul, usmiechal sie, jego zycie nabieralo kolorow w momencie gdzy przebywal z nia i jej synem. Czerpal radosc z tym kontaktow (co wyklucza go jako 100% socjopate) jednak tak naprawde oboje trzymali dystans, pierwszy fizyczny kontakt to pocalunek w windzie. Zauroczenie, zafascynowanie, radosc z przebywania z druga osoba... ale milosc hmm... nie zgodze sie. ale mzoe cos przegapilem ?
"Czy byl zakochany... z tym sie nie zgodze. (...) Czerpal radosc z tym kontaktow (...) jednak tak naprawde oboje trzymali dystans, pierwszy fizyczny kontakt to pocalunek w windzie. Zauroczenie, zafascynowanie, radosc z przebywania z druga osoba... ale milosc hmm... nie zgodze sie. ale mzoe cos przegapilem ?"
Hmm... rozumiem, ze wedlug Ciebie jak sie nie bzykaja, to znaczy ze sie nie kochaja, tak? Bo TYLKO sie calowali? A fakt, ze to wlasnie dla niej i jej syna, by ich chronic, wpieprzyl sie w to cale gowno po uszy, "tylko" po to by ona z synkiem byla bezpieczna to wedlug Ciebie jest objawem czego? Hmm? Ratujesz komus zycie, narazajac wlasne z jakiego powodu? Bo jestes socjopata?
"kontakt fizyczny" jak sama nazwa wskazuje oznacza kontakt fizyczny a nie sex. Piszac poprzednia odpowiec przeszlo mi przez mysl ze tak to wlasnie bedzie odebrane, dlatego prostuje.
i fakt pierwszy kontakt fizyczny mial miejsce wczesniej, byla scena jak siedza przytuleni przy oknie. Pomimo tego sam pocalunek wygladal na pierwszy.
ale padlo dobre pytanie:
"Ratujesz komus zycie, narazajac wlasne z jakiego powodu? Bo jestes socjopata?"
odpowiedz nie jest jednoznaczna,
teza 1 - jest zakochany, pomaga jej bo ja kocha, zabija goscia w windzie zaraz po tym jak ja caluje. Ale czy bedac zakochanym pomagal by jej mezowi ? jako samiec alfa celowo kopal by pod soba dolek ? Jak gosc bedzie mial z glowy mafie i bedzie w stanie zadbac o rodzine to co stanie sie z nim i jego Miloscia ?
teza 2 - jest socjopata, pomaga im bo wie ze dobrze na tym wyjdzie. Maz cos moze namieszac, akcja moze niewypalic a ostatecznie sam moze go wywiesc do lasu i poznac z mlotkiem. Jest swiadom niebezpieczenstwa jak podjezdza 2-gi samochod a jednak nic nie robi. Pozatym dzieki temu ze mu pomaga ma okazje sie do niez zblizyc, to dzieki temu dochodzi do pocalunku.
moim zdaniem obie sa prawdziwe, napewno na nia lecial, podobala mu sie i pociagala. Pozatym dbal o dzieciaka. Ale zaraz milosc... Oczywiscie sa rozne rodzaje milosci "kochac to nie zawsze znaczy to samo" ale gdyby w tym filmie chodzilo o milosc, bylo by to wyrazniej ukazane i mocniej zaakcentowane. Wiecej uwagi bylo poswiecone ukazaniu kolekcji nozy gangstera niz Milosci pomiedzy sasiadami.
"Film nie opowiada nam historii bohatera od punktu A do Z, tak naprawde nie przedstawia
nawet jakiegos wielkiego watku. Mozna by go spokojnie nazwac: paroma dniami z zycia
obywatela X."
I tutaj przychodzi mi na myśl tylko jeden gatunek filmowy,który spełniłby w tym wątku twoje oczekiwania- biograficzny.
"Ten film jest inny a jego najmocniejsza strona jest klimat, iscie lynchowski
(pomimo iz nie przepadam za produkcjami tego rezysera)"
Tutaj nie ma klimatu Lynchowskiego, o czym ty piszesz??? Widać,że nie znasz stylu Lyncha(który swoją drogą jest nie do podrobienia) skoro nie przepadasz za jego filmami i z czego wnioskuję dalej,że nie oglądałeś ich zbyt wiele...
"Czy jest to film Akcji ? - nie
Czy jest to film o milosci ? - zdecydowanie nie
Moze film psychologiczny - cieplo
Film gangsterski ? - hmm niepowiedzial bym"
Nie ma filmu, który byłby stricte jednym gatunkiem, w każdym filmie zawiera się jakaś historia,opowieść, z jednym lub wieloma bohaterami.
Nie za bardzo rozumiem tego myślenia, możesz mi wytłumaczyć?
@carlilly
Na poczatku dodam iz ja nie atakuje filmu, a z twojej wypowiedzi wynika iz bronisz go przed moimi argumentami., przynajmniej takie odebralem wrazenie.
"I tutaj przychodzi mi na myśl tylko jeden gatunek filmowy,który spełniłby w tym wątku twoje oczekiwania- biograficzny."
>> jak wczesniej pisalem niczego nie oczekiwalem, to co opisuje to moje wnioski.
"Tutaj nie ma klimatu Lynchowskiego, o czym ty piszesz??? Widać,że nie znasz stylu Lyncha(który swoją drogą jest nie do podrobienia) skoro nie przepadasz za jego filmami i z czego wnioskuję dalej,że nie oglądałeś ich zbyt wiele..."
>> Masz racje nie ogladnolem pelnej filmografii Lyncha. Nie jestem jego fanem, piszac o klimacie mialem na mysli Blue Velvet - samo stwierdzenie iz film jest klimatyczny jest tak subiektywne iz nie ma sensu tego poruszac. Kazdy inaczej odbiera otaczajacy swiat i mi osobiscie po ogladnieciu filmu w glowie pojawil sie napis - klimat jak w Blue Velvet i tyle. Czy mam racje, zapewne nie tak samo jak i Ty je jnie bedziesz miec. Klimat jest doznaniem indywidualnym.
"Nie ma filmu, który byłby stricte jednym gatunkiem, w każdym filmie zawiera się jakaś historia,opowieść, z jednym lub wieloma bohaterami. Nie za bardzo rozumiem tego myślenia, możesz mi wytłumaczyć?"
Sa filmy typowo gatunkowe - idac do kina na Transformers 3 nie spodziewam sie dramatu czy niestety nawet fabuly. Od kilku lat kino popularne wypuszcza coraz to biedniejsze produkcje, Zgodnie ze zlota zasada 2 zwrotow akcji, dobrze jest wplatac w obraz jakis osobny gatunek. Dlatego czesto przy opisach filmu mozna zobaczyc, "komedia, dramat" itd... Drive jest promowany etykietka - AKCJA - co jest niepoprawne, do tego opis dystrybutora i mamy posty - 3/10 - NUUUUDA... tak bo jak bym poszedl do kina na film akcji, gdzie maja byc poscigi oraz wielka milosc i przygoda. To bym sie rozczarowal i krzyczal na lewo i prawo jaki ten film jest glupi i nudny.
film akcji to taki w ktorym cos sie dzieje, Mission Impossible III, Deja Vu, czy wspomniane Transformersy. Mozna takiego kina nie lubic, ale jedno jest pewne, cos sie z nich dzieje i dzieje sie duzo
Napiszę po krótce,bez zbędnego rozpisywania się:
1)Ja Ciebie nie atakuję i nie próbuję na siłę bronić tego filmu, źle odebrałeś moją wypowiedź.
2)Odniosłam się do niektórych twoich spostrzeżeń i tyle.
3)Drive w zapowiedziach polskich dystrybutorów jest z etykietą AKCJA,co jest bardzo błędne i niestety z niekorzyścią dla tego filmu.
4)Każdy ma swój gust, czego innego oczekuje od filmu,ma własne spostrzeżenia,własną opinię i ja ją szanuję. Najwyraźniej Tobie czegoś brakowało w tym filmie
5)Trochę się uniosłam co do Lyncha, bo jest to mój ulubiony reżyser,obejrzałam mnóstwo jego produkcji i ja naprawdę nie widzę w tym filmie klimatu filmów Lyncha.
6)Masz rację co do filmów obecnie puszczanych w kinach,coraz mniej wartościowych produkcji.
a mnie cieszy ze ten film poruszyl co poniektorych do wyrazenia swojej opini o nim.np ja specjalnie zalozylem konto na filmwebie by sie o nim wypowiedziec. film majacy przekaz i pozwalajacy utozsamic sie z jednym z bohaterow. film pomimo dosc prostej fabuly niesie ogrom emocji i przekazu,,,kazdy inaczej go odbiera ale film trzeba przyznac porusza...