Film mimo tytułu nie jest typowym kinem "drogi", głównym jego atutem jest rola Goslinga, który (z powodzeniem) kreuje mroczną i tajemniczą postać głównego bohatera. Jednak ogólnie film mnie rozczarował, łatwa do przejrzenia fabuła, momentami ślamazarna akcja i nie jednoznaczne (przynajmniej dla mnie) zakończenie sprawia, iż film jest zwyczajnie słaby. U mnie 5 (jedynie za rolę Goslinga) na 10.
Ślamazarna akcja? Może o to chodziło? To nie jest film, w którym co minute masz strzelaniny i sceny walki, a do tego miliony efektów specjalnych...
Nie do końca się zgodzę, to jest z założenia (fabuły) taki typ filmu, bądź co bądź jest to film sensacyjny o...złodziejach, a nie komedia czy dramat, gdzie głównym założeniem jest przekazanie emocji, odczuć bohatera. Reasumując podtrzymuje zdanie - DRIVE nie rzucił mnie na kolana.
a co z "odnośnikami" do klasyków albo innych kultowych pozycji?
(np. mnie się bardzo podobało zachowanie Goslinga a la Eastwood.)
Wybacz, ale nie jestem takim znawcą i "smakoszem" kina jak Ty i nie zauważyłem takowych, jedyne skojarzenie jakie przyszło mi na myśl to Stallone z filmu COBRA, podobnie jak on Gosling trzymał wykałaczkę w ustach.
etam, taki ze mnie smakosz. trochę poczytałam o tym filmie i faktycznie można kilka rzeczy skojarzyć. widocznie celowość niektórych zachowań i detali nie są tak jednoznaczne jak chcieli twórcy ;)